James Collins odszedł z Villi
Można się było tego spodziewać, bo ostatnio pojawiły się plotki, że piłkarz nie jest zadowolony ze statusu w klubie i może opuścić Villa Park permanentnie. Piłkarz nie dostawał wystarczająco dużo szans na grę i zdecydował się zmienić otoczenie.
Bez nerwów. Chodzi o tego drugiego Jamesa Collinsa. 20-letni napastnik grywał na wypożyczeniach. Ostatnio w Burton. Teraz na stałe się związał z Shrewsbury.
Jego imiennik był wczoraj łączony z Blackburn, gdzie miałby pójść w zamian za Sambę. Dzisiaj z kolei menedżer Cuellara rozpowiada, że King Carlos chce odejść. Hiszpan wychwalany pod niebiosa przez GH po znakomitym meczu usiadł na ławce na kilka tygodni. Potem dostał szansę gry, bo Dunne był odsunięty. Gdy wrócił Dunne to go przesunięto na prawą obronę. Gdy tam też zbiera świetne recenzje to klub wypożycza na tą pozycję młokosa z Tottenhamu. Nie zdziwiłbym się jeśli plota o chęci odejścia przez Carlosa była prawdziwa.
Inna plota mówi, że Villa walczy o Weidenfellera, 30-letniego bramkarza Dortmundu. Niemiecki klub jest liderem Bundesligi i tylko katastrofa sprawiłaby, że nie będzie grać w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Zgadnijcie co wybierze Niemiec.
Odszedł Collins, napastnik, a kolejny strzelec już przebiera nóżkami, by uciec z Villa Park. Big John ostatnio dziwnie chorowity i coraz bardziej pożądany przez kluby Premierleague. Miał przejść do West Brom, ale GH go na razie zostawił, bo uważa, że jest niezbędny podczas nieobecności Heskeya. Ciekawe czy Norwega znowu rozbolą plecy?
Sidwell był już prawie w West Ham. Wczoraj był prawie w Wolverhampton, a dziś jest prawie w Fulham. Niech ktoś w końcu go weźmie całkiem i uwolni kasę klubową z przesadnie wysokiej gaży.
Gdyby połączyć tygodniówki bezwartościowych na dzień dzisiejszy Carew i Sidwella to spokojnie starczy i jeszcze zostanie by zapłacić Wayneowi Bridge. GH chce wypożyczyć tego piłkarza z Manchesteru City. Niestraszne mu 90 tysięcy na tydzień. Czyżby kreska na Warnocku zapadła na dobre?








Daliście zdjęcie TEGO Collinsa i sie przestraszyłem że odchodzi, a to by było ostatnie czego nam trzeba
no ja tez się wystraszyłem bo Collins jak dra mnie jest obecnie najlepszym obrońcą bo dunne jest obecnie cienki
Zmieńcie to zdjęcie,bo jeszcze ktoś zawału dostanie !!! tak jak Koledzy poniżej piszą , to najlepszy stoper w tej chwili. Ktos zobaczy tytuł i zdjęcie to od razu skojarzy transfer i….szpital, bo przecież my w tabeli to już nie za bardzo gdzie mamy się obsuwać. Sam się niezle wystraszyłem, wypuściłem butelke z rąk która uległa stłuczeniu, nie musze dodawić że pozbawiło mnie to…..złocistego napoju.
ja to samo. Patrze na tytuł patrze na zdjęcie .. oczy jak 5 złoty.. nogi się ugięły.. dopiero przeczytałem artykuł i stwierdziłem ze lepiej sobie nieźle zażartował ;]
ja pier… lepiej Ty chyba chłopie nie chcesz długo ręką pisać:)?? zawał tuż, tuż…
mialem migotanie przedsionka ; / zartownis z Ciebie ;P
redaktor klocek sie nie wystraszyl,bo wie co w trawie piszczy:-)
ale tak na powaznie,to james byl laczony w wymianie z blackburn za sambe,narazie to tylko plotka…
ech co niektórzy to mięciutcy są i na dodatek rudym kołkiem z Walii sie tak przejmują 😉
Szkoda, że nikt nie dostrzegł wiadomości o Bridge’u. Dla mnie to świetny manewr, bo lewą obronę mamy do bani. Sporo bramek nam wpada z tamtej strony. Warnock nie dawał rady, a na dodatek ofensywnie nie był już tak zadziorny jak w ubiegłym sezonie. Moim zdaniem to wystawia mu ujemną cenzurkę i nie będę po nim płakał.
To nie to że ktoś jest miękki! Pisałeś tego newsa to cwaniakujesz.
Postaw się w sytuacji: wchodzisz na stronke, chętnie byś przeczytał że klub zakupił kogoś wartościowego, a tu zdjęcie naszego stopera, nie młodego napastnika[!!] i zdanie że odszedł. Kto jest faktycznie zaangażowany emocjonalnie, to może być skałą, ale w pierwszej chwili na 100 % ugną mu się nogi !
Ostatnią rzeczą jaką teraz potrzebujemy to sprzedaż stopera. Jeśli kupimy innego to inna sprawa, ale na tą chwile nie widze takiej możliwości- nawet Ryśka.
Bridge? ale nie widzialem zadnej oficjalnej informacji, ze przeszedl do nas ;>
Zgadzam sie z Bruno w 100%