Przemyślenia na temat transferów

To, że dziwne rzeczy dzieją się wokół naszego klubu każdy wie i nie chodzi tu tylko o wyniki ale także o sprawy transferowe.

Pierwszy transfer z przed chwili Kyle Walker został wypożyczony do naszego klubu do końca sezonu.

Drugi transfer (?) Jamajka Boy jest już niby naszym piłkarzem i nawet trenuje z całym zespołem, jednak oficjalnej informacji klubu brak. Tak więc niby mamy już dwóch graczy ale czy są to transfery na miarę wzmocnień, jakich teraz nam koniecznie trzeba.

Jeżeli mamy trochę absurdu w transferach DO klubu to również trochę absurdu jest w transferach Z klubu. Bo przecież jeszcze w grudniu było już wiadomo, że Steve Sidwell chwilę po otwarciu okienka transferowego będzie piłkarzem WHU, a teraz mamy już 6 dzień stycznia i Steve nadal jest piłkarzem The Villans. Ponadto teraz bliżej mu do rywala zza miedzy czyli do Wolves i jego transfer do stołecznego klubu choć tak pewny jeszcze tydzień temu, to dziś raczej już nieaktualny.

I tak to z tym naszym klubem jest. Napastnicy bez formy, a John Carew ma sobie czym prędzej szukać klubu. Jeżeli Gabby w oczach GH jest lewoskrzydłowym, BJ został już na dobre skreślony i nie będzie do dyspozycji Heskey co najmniej przez 3 mecze, to o ile w pucharze Delfouneso może się jeszcze spisać, to na derby z Birmingham City nasza drużyna może nie mieć zębów, a szczerbata o zwycięstwo może nie odnieść oczekiwanego przez wszystkich zwycięstwa…

I gdzie tu się doszukiwać logiki jeśli za postępowaniem menago nie idą wyniki?