ASTON VILLA 2-0 WIGAN ATHLETIC
Od 20. sierpnia czekaliśmy na drugie zwycięstwo podopiecznych Alexa McLeisha. Po pokonaniu Blackburn Rovers, tym razem trzy punkty udało się wywalczyć we wczorajszym spotkaniu z Wigan Athletic.
The Villans do ataku ruszyli od początku spotkania, już w 1. minucie na bramkę Wigan z dystansu uderzył Gabriel Agbonlahor, jednak na posterunku był Ali Al Habsi.
Anglik był bardzo aktywny w tym spotkaniu, w 10. minucie kolejna próba, tym razem lewą nogą i w efekcie piłka wędruje ponad poprzeczką The Latics.
Kwadrans później próba Darrena Benta i znowu interwencja Aliego Al Habsiego.
Mamy 35. minutę meczu i pierwszą bramkę dla Aston Villi, Barry Banan zagrywa piłkę do Agbonlahora, a ten pakuje piłkę w lewe okienko bramki gości.
W 57. minucie na boisku pojawił się powracający po kontuzji Emile Heskey, Anglik na placu gry zastąpił Stephena Irelanda.
Sześć minut po tej zmianie pada bramka ustalająca wynik spotkania na 2-0. Tym razem w roli asystenta Gabriel Agbonlahor, a w roli strzelca Darren Bent, który z bliskiej odległości posłał dolną piłkę w lewy róg bramki Wigan.
Aston Villa 2-0 Wigan Athletic
[1-0] 36 Agbonlahor
[2-0] 62 Bent
51% – POSIADANIE PIŁKI – 49%
10 – STRZAŁY CELNE – 9
6 – STRZAŁY NIECELNE – 5
5 – RZUTY ROŻNE – 10
12 – FAULE – 6
Aston Villa: Given, Hutton, Warnock, Dunne, Collins, Ireland (57 Heskey), Delph, Petrov, Bannan, Bent (74 NZogbia), Agbonlahor (85 Weimann)
Ławka: Guzan, Clark, NZogbia, Albrighton, Herd, Heskey, Weimann
Wigan Athletic: Al Habsi, Caldwell (żk), Boyce, Van Aanholt, Stam (56 McArthur), Figueroa, McCarthy (85 Sammon), Watson, Moses, Diame (71 Maloney), Di Santo
Ławka: Kirkland, Lopez, Maloney, Gomez, McArthur, Jones, Sammon








krolowa remisow wygrywa 😉
Za tydzien to remis wezme w ciemno
Ciekawe z kim?;) Pewnie jakis sparing;) Za tydz jest przerwa w lidze.
Sparing z Wicherem Kobyłka;)
A tak poważnie to miałem na myśli następną kolejke, czyli mecz za 2 tygodnie
Ja za dwa tygodnie 0:2 biore w ciemno, mam nadzieje ze „araby” sie wystrzelały w Blackburn:)
Ciesze się, że wreszcie wygrywamy. Gra nie była powalająca ale ważne 3 punkty. Można stwierdzić, że bramkarz i obrona jest ok( po za A. Huttonem ale raczej będzie na niego stawiał A.M.), pomoc. Fajnie, że coraz lepeij daje ssobie rade B. Bannan, martwi postawa N’Zogbi i Ireland. Ważne, że Gabby strzela a i Bent sie odblokował. Oby dalsze mecze były lepsze,
Późno bo późno ale muszę oddać komentarz po wygranym meczu 😉 No ale mam nadzieję że po następnym meczu też tak napiszę…choć na pewno będzie bardzo ciężko nawet o 'głupi’ remis.