Ipswich Town vs Aston Villa
Kto by pomyślał, że po akurat po tym sezonie z Arsenalem pożegna się Arsene Weanger. 22 lata zleciały szybko, Francuz odmienił całkowicie angielska drużynę. Wprowadził nowe metody treningowe, zmienił stare złe nawyki ( min. zakazał jeść zawodnikom przed meczem batoniki czekoladowe ). Po pewnym czasie coraz więcej angielskich drużyn zaczęło podobnie jak Kanonierzy postępować. Koniec pewnej ery. Wspomniałem o francuskim szkoleniowcu, gdyż przydałby się u nas taki menadżer. Na razie mamy Steva, oby jego poczynania dały nam awans. Jutro nasi zawodnicy jadą do Ipswich na mecz 44 kolejki. Drużyna z Ipswich obecnie jest na 12 pozycji z 56 punktami. 16 zwycięstw, 8 remisów i 19 porażek to aktualny bilans meczowy. 51 bramek strzelonych a 54 stracone to aktualny bilans. Najlepszy strzelec to Martyn Waghorn z 14 trafieniami. 10 bramek strzelił Joe Garner a 7 Bersant Celine. Po 10 żółtych kartek mają Martyn Waghorn oraz Callum Conolly. 9 żółtych kartek ma Jonas Knudsen a 8 Joe Garner. Czerwoną kartką ukarano Jordana Spence. Jutrzejszy przeciwnik jak na zespół zaplecza Premier League należy do utytułowanych klubów. Mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii oraz Puchar UEFA to dorobek drużyny z Portman Road. Ale to zamierzchłe czasy, czasy gdy drużynę prowadził Bobby Robson. Ostatni raz drużyna grała w Premier Leagu w sezonie 2002/2003. Zespół prowadzony wówczas przez Georga Burleya sezon wcześniej jak na beniaminka zajął 5 miejsce by w następnym sezonie spaść z ligi. Teraz zespół gra w Championship z różnym skutkiem. Rok temu sezon zakończyli na 16 miejscu a w sezonie 2015/2016 7 miejsce. W meczach na własnym stadionie zespół prezentuje się przeciętnie. Zespół do kwietnia tego roku prowadził Mick McCartchy, przez 6 lat pracy z zespołem nie zwojował ligi. W ogóle w Ipswich menadżerowie dosyc długo pracują. Od 1936 roku było 14 menadżerów. Najdłużej z zespołem pracował Scott Dunncan bo aż 18 lat ( Boby Robson 13 lat ). Obecnie za drużynę odpowiedzialny jest Bryan Klug. Ma do dyspozycji kadrę złożona z kilku piłkarzy mających epizod w Premier League np. Luka Chambers ( kapitan ). Reszta to zawodnicy grający w niższych ligach, wychowankowie. Od kilku sezonów numerem 1 w bramce jest Polak Bartek Białkowski. Od niedawna media spekulują, że nasz bramkarz ma przejść do Premier League. W ostatnim czasie w lidze Ipswich radzi sobie słabo. Jest dużo porażek, czasami remis zwycięstwo. W ostatnich 10 meczach u siebie 2 zwycięstwa, 3 remisy i 5 porażek tak gra Ipswich. Utrzymanie maja zapewnione więc dużej presji nie mają. W pierwszy meczu pomiędzy Aston Villa a Ipswich na Villa Park nasz zespół zwyciężył 2 – 0 po 2 bramkach Alberta Adamoah. W ubiegłym sezonie w meczu wyjazdowym nasi zawodnicy bezbramkowo zremisowali. W ogóle w ostatnich 10 meczach pomiędzy obydwoma drużynami Aston Villa zwyciężył 7 razy Ipswich 1 raz a dwukrotnie padł remis. Nasz zespół ma już zapewnione miejsce w barażach. Niżej niż czwarte miejsce nam nie grozi. Owszem mamy matematyczne szanse ale do tego musza być w kiepskiej formie drużyny Fulham i Cardiff. Mecz jutro o 16:00 PIT84








To w zasadzie ostatni mecz, w którym jest sens, żeby się pomęczyć. Jeśli AV zdobędzie 3 pkt., a powinna bez problemu jeśli chce myśleć o szansie w barażach, to mając 82 pkt. ma pewne 4 miejsce. Pozostałe mecze można użyć do testów, bo zarówno Derby, jak i Millwall będą walczyć o baraże, więc nie ma sensu się wysilać z nimi.
Obejrzałem dwa ostatnie mecze Fulham, bo raczej na pewno z nimi zagramy w finale. Wygląda to…niejednoznacznie. Mecz z Brentford wyszedł im boleśnie, gra bez pomysłu, dynamiki, aż trudno uwierzyć, że nie przegrali żadnego meczu w tej połówce sezonu. Wczorajszy mecz z Millwall to był majstersztyk, inna drużyna wyszła na boisko. Dynamicznie grająca, choć nieco nieskutecznie w strzałach – sporo zmarnowanych okazji, z niezła obroną i silnym, szybki, technicznie zaawansowanym atakiem. Z AV jest podobnie – może być mecz z Norwich i może z Wolves. Reasumując finał będzie wielką niewiadomą, ale uczciwie wskazuję na Fulham, gra jednak w tej połowie sezonu zdecydowanie równiej, o czym świadczą wyniki.
rozumiem ze mam juz bukowac bilet na samolot do Londynu na 26 maja. A bilety na mecz to gdzie, na stronie Villii, czy moze na jakiejs stronie stadionu Wembley?
Tłumy wiernych kibiców na stronie… Link w SB
Prowadzimy Huragan!!! Szkoda Bartka, chłopak z moich okolic 🙁
Przewaga AV jest wyraźna, więc mecz będzie raczej dość nudny. Ipswich nie bardzo jest w stanie zagrozić bramce AV, a The Villans prowadząc nie będą forsować tempa i szturmować pola karnego Traktorów.
Tak patrzę teraz na tabelę… wszystko zależy od Cardiff. Jeśli wygramy to mamy 3 punkty straty do 2 Fulham czyli jest to do odrobienia w 2 meczach. Natomiast Walijczycy mają 2 punkty straty, ale aż 4 mecze do rozegrania.
Bez złudzeń, poza 4 miejsce nie wyjdziemy. Nie wiem tylko czy lepiej w finale grać z Fulham czy z Cardiff. Chyba jednak z Cardiff, bo passa Fulham nie wróży sukcesu AV. Nieciekawie wygląda sytuacja Derby – przegrywają z Boro, we wtorek grają z Cardiff, w sobotę z AV. Oj będą musieli się sprężyć, jeśli chcą pograć w barażach.
Zdecydowanie lepiej zagrać z Walią, już raz ich pokonaliśmy niedawno, a to znaczy, że jak najbardziej są oni w naszym zasięgu.
Z tego co pamiętam, to z Cardiff wygraliśmy po dużej dozie szczęścia ;/
Być może, ale Fulham w tym momencie to jakieś cyborgi. Milwall też przydałoby się uniknąć bo są w mega formie
0-2 już chyba pod kontrolą wszystko
AV podań 451 z dokładnością 84%, IT podań 188 z dokładnością 72%.
Millwall wczoraj zagrali słabo, gdzieś na poziomie dzisiejszego IT.
Grealish niestety po raz kolejny pokazuje, że w bedac na polu karnym sytuacji wymagającej natychmiastowej decyzji i dostrzeżenia wolnego partnera kompletnie się gubi.
mam jakieś opoznienie na streamie. pokazuje 0-3 a jest wyzej
Lansbury główka na 0:4
Ale to już kopanie leżącego. Dobrze, że AV po prostu sobie podaje, bo gdyby przyspieszyli byłoby pewnie z 0:6-7. Tylko po co…chwały AV od tego nie przybędzie. IT kompletnie rozmontowane i chyba chcą juz zejść z boiska.
ja pierdzile co sie w Bristol dzieje
FT
Podobal mi sie dzisiaj Onomah. Zagral sporo slabych meczow, ale ostatnio pokazuje sie z dobrej strony, Jest jeszcze bardzo mlody, ale ma to cos. Czy wystarczy na poziom PL tego nie jestem pewna. Moim zdaniem Tottenham powinien go ponownie wypozyczyc do klubu z Championship.
Rewelacyjny wynik w lekko oslabionym skladzie. Cardiff wygrywa i znow wskakuje na 2 pozycje. Najbardziej nie chcialabym grac z Fulham w barazach.
Tymczasem Sunderland juz w League One.
Takie pojedyncze mecze już nic nie zmienia stąd moze taka cisza 😉 gdyby jeden rywal był do przeskoczenia to może by się nadzieję miało ale nie wierzę że na dwie kolejki przed końcem i Fulham wyłoży i Cardiff. Przez te playoffy to się zestarzejemy o kilka lat pewnie…
Nie spodziewałem się, że nasi tak wczoraj zagrają. Dobrym posunięciem było wypożyczenia Grabbana. Kodja bez formy, Hogan tak sobie gra, Davis za mało doświadczenia to Grabban bynajmniej strzela. Teraz te dwa mecze jakoś dociągnąć bez zbędnych kartek i kontuzji i spiąć się na play off.
Co do play-offów……. zawsze jako kibic Villi w Premier League obserwowałem troche Championship., i nigdy prze NIGDY nie zazdrościłem kibicom drużyn które grały w posezonowych barażach, zawsze zastanawiałem się jak to jest, co oni emocjonalnie muszą przechodzić….
Teraz ,nas samych to czeka, co będzie jak wygramy dwumecz i zagramy w finale na Wembley…..?? Tak jak Agbonlahor napisał, zestarzejemy się, o paznokciach już nawet nie wspomnę, chyba przygotuje sobie jakieś zapałki do gryzienia.
Wcale nie jest takie pewne czy wygramy pierwszy dwumecz, zespoły na takie baraże się niesamowicie mobilizują, grają jak w L.Mistrzów. A my, no cóż musimy wejść, jak teraz nie awansujemy, to wypożyczeni powracają do swoich klubów, nie będzie ich jak wykupić, będziemy od nowa budować zespół i możemy utknąć tu na lata .
Co do wczorajszego meczu, dobrze że dał odpocząć Snoddy’ emu, Terry też pewnie jest oszczędzany. Racja Agbonlahor, takie zwycięstwa już wiele nie zmienią, ale dobrze że budujemy (takie powiedzmy) wyższe ego.
VTID, zazdroszcze Ci, ja w Onomahu nie widze tyle potencjału, wręcz uważam że zabiera miejsce komuś z naszej akademii.
Jest jakieś info odnośnie McCormacka? Ponoć wrócił w styczniu do klubu…
Bruno, tak samo jak Ty myslalam o Onomah, gdy gral na poczatku. Potem poszedl na lawe i chyba mu pomoglo, bo moim zdaniem to inny grajek teraz, Zaliczyl w ostatnim meczu 2 asysty i o ile jego los jest mi obojetny, to doceniam, ze przysluzyl sie do naszej wygranej. W ostatnich 2 meczach walczyl i dal z siebie duzo, wiec na tej podstawie widze potencjal. Tyle 🙂
Żeby nie kretyńska wpadka z QPR, to do tej pory można byłoby jeszcze marzyć o bezpośrednim awansie, a tak tylko ciężka barażowa młocka – loteria niczym karne.
Nowe stroje AV zostaly zaprojektowane przez kibica AV Luke’a Ropera, ktory firmuje marke LUKE 1977, a zostana wyprodukowane przez Fanatics, ktora odpowiada za wiekszosc sportowej odziezy w NBA czy NFL. LUKE 1977 nic mi nie mowi, a kibice wymieniaja ich w tej samej kategorii co La Coste czy Ralph Lauren. Nie mam pojecia co to znaczy :0
Wazne ile deal jest wart, a o tym sie nie wspomina. Ktos cos?
Kokosów bym się nie spodziewał bo jednak było to robione w pośpiechu, aczkolwiek nie spodziewałem się że Fanatics jest taka znana.
Onomah jest ok, wydaje mi się że Grealish w jego wieku był na podobnym poziomie.
Bario, nie wiemy czy w pospiechu. To nie logo Fanatics, a Luke bedzie widnialo na koszulkach. Chyba pierwsza taka umowa, gdzie koszulki robi projektant meskiej odziezy (streetwear, casual?), a nie magnat sportowy typu Adidas, Nike… Plus, ze nie dostaniemy modelu z katalogu dla wszystkich. Fanatics natomiast ma zajac sie wszystkim od produkcji do sprzedazy, co oznacza ograniczenie posrednictwa i zwiazanych z tym kosztow dla AV.
Jesli chodzi o Onomah, to nawet kibice innych klubow zauwazyli jego super wystep. A podkreslam, fanka nie jestem.
Cardiff koncertowo wtopiło z Derby i Barany wskakują do play-offs. Wciąż jest minimalna szansa na automatyczny awans.
Cardiff prawie przez cały mecz prowadziło by w ostatnich 21 minutach dać sobie 3 bramki strzelić. Matematyczne szanse mamy na bezpośredni awans ale to tylko teoria. To może lepiej by było, że bezpośrednio awansowało Fulham. Zawodnicy Fulham grają ze zdegradowanym już Sunderlandem ( u siebie ) oraz Birmingham City ( wyjazd ). Cardiff jedzie do Hull oraz na koniec będzie gościć Reading. Dla nas lepiej żeby Fulham awansowało bezpośrednio ( Grosik i jego Hull muszą się sprężyć ograć Cardiff w sobotę ). Ciekawie też na dole tabeli. W sobotę mecz o to kto spadnie. Burton będzie gościło Bolton. Wygrany przybliży się do pozostania w lidze. Naszym pozostały 2 mecze ( może dać odpocząć kluczowym graczom i dac szanse np. H. Lansbury który mimo że mało gra to jednak strzela coś tam ). A potem play off.
No własnie – kłania się kompromitacja z Queens Park i kilka innych, podobnych wyników, których wyprzedzający AV sobie i swoim kibicom oszczędzili.