Źródło:
Po dwóch tygodniach wracamy do gry. Koronawirus w zespole Newcastle spowodował, że mamy już 2 przełożone mecze. Jutro za to będą derby West Midlands. Dawniej zazwyczaj dawaliśmy radę i ekipę z The Molineux musiała niezwykle się natrudzić aby uzyskać korzystny rezultat. Od kilku lat to ekipa Volves bez trudu radzi sobie z nami.
Wolverhampton zajmuje 10 miejsce z 17 punktami. 5 zwycięstw, 2 remisy, 4 porażki. Bilans bramkowy to 11 bramek zdobytych i 15 straconych. Najlepszy strzelec to Meksykanin Raul Jimenez z 4 golami, 3 trafienia ma Pedro Neto a 2 Daniel Podence. Najwięcej asyst – po 2 mają Pedro Neto i Daniel Podenco. Najwięcej żółtych kartek ma Ruben Nevas – 3. Po 2 żółte kartki mają Joao Moutinho, Adama Traore oraz Conor Coady. W jutrzejszym meczu nie zobaczymy Jony oraz Raula Jimeneza. Będzie to 18 mecz pomiędzy obydwo drużynami od 1993 roku. Nasz zespół zwyciężył w 7 meczach , 5 zremisował a 5 przegrał. W ubiegłym sezon obydwa mecze z drużyna Nuno Espirito Santo przegraliśmy. Ostatnio zwyciężyliśmy na obiekcie Volves w kwietniu 2012 roku 2- 3.
Odkąd drużynę Wilków przejęło chińskie konsorcjum w klubie zaszły ogromne zmiany. Przede wszystkim zatrudniono Portugalskiego menadżera mającego za sobą prace dla FC Porto, Valencia, Rio Ave. Wraz z nowym menadżerem przybył zaciąg portugalskich zawodników. Początkowo kibice burzyli się ale jak przyszły wyniki tak złość minęła. Volves gra ciekawą miła dla oka piłkę. Poprzednie 2 sezony zakończyli na 7 miejscu. Przed tym sezonem odeszło kilku kluczowych zawodników. Przede wszystkim Matt Doherty oraz Diogo Jota. Na ich miejsce nie sprowadzono wartościowych zmienników. W ogóle kadra Volves nie jest tak liczna jak w innych zespołach. Drużyna gra najczęściej w systemie 1 – 3 – 5 – 2. Drużyna dobre mecze przeplata ze słabymi. W ostatniej kolejce ulegli 0 – 4 w Liverpool’u by tydzień wcześniej ograć Arsenal. Zespół uzależniony jest przede wszystkim od goli Jimeneza. Ważną role odgrywa Adama Traore. Hiszpan, który zaczynał występy na wyspach od meczy dla naszej drużyny w ciągu 5 lat bardzo się rozwinął. Jest mega szybki, silny w walce o piłkę, dobry technicznie.
Jeżeli chodzi o nasz zespół. No cóż po dobrym początku zaczęliśmy grać słabo, przegrywamy mecze ze słabymi rywalami, nie potrafimy wykorzystać dogodnych sytuacji. W meczu z Brighton plamę dała obrona a z West Hamem Watkins. Nasz Trezeguet zawodzi na całej linii. Co z tego że robi dużo zamieszania, robija głowę jak nie potrafi wykorzystać nadarzającej się okazji. Jak tak dalej będzie, to nie wiem czy nie warto by się było rozglądnąć za kimś lepszym. Jeżeli chodzi o braki to jutro nie zagra Wesley, Ross Barkley. Każdy zastanawia się kto zagra w miejsce Barkleya. Wszystko wskazuje, że będzie to Conor Hourihane. Owszem Irlandczyk ma doskonale ułożona lewą nogę, potrafi precyzyjnie dośrodkować i uderzyć ale co z tego, że jak sprawia wrażenie, że unika gry. W ostatnim meczu jak tylko dostał piłkę to zaraz ją oddawał. Nawet nie starał się pociągnąć akcje do przodu. Mało widoczny na boisku. W porównaniu do Johna McGinna który nie jest tuzem techniki to chociaż walczy, gania za piłka zostawia na boisku to co może. Ja bym na miejscu Deana Smitha spróbował zagrać od pierwszej minuty młodym naszym wychowankiem Jacob Ramsey. Owszem dobra gra w sparingach przed sezonem nie świadczy od razu o tym, że sobie poradzi w lidze ale kto wie, może cos z tego będzie.
Mecz jutro o 13:30 a sędzią będzie Mike Dean. Mecz będzie transmitować Canal+. Oby nasi wreszcie zagrali tak jak na początku sezonu.
Skoro Gra emeryt Elmo wiec Guiblert musi byc w czarnej d...
Może klub powinien regularnie szukać napastników z elementem nazwiska "bent", jakieś dobrefluidy tu napotykają.
Z ciekawszych rzeczy - Jacek z 9 miesięcznym zakazem prowadzenia pojazdów i 82 tys. grzywny.
Ja generalnie nie ogarniam tego sezonu. Wilki wygrały, teraz WBA remisuje na wyjezdzie z Man City, wczoraj Fulham wyrwało punkty L'poolowi. Tylko Szable wyraźnie odstają.
A gdzie jest te niby fenomenalne Leeds? Ledwie nad beznadziejnym w tym sezonie Arsenalem.
Z jednej strony chciałbym krzyknąć DS out bo boli mnie to granie, byle do Jacka i jakoś to będzie + ten sam skład i krótka ławka. Z drugiej strony mam deja vu z MONa gdzie sytuacja była podobna gdzie tabela wyglądała naprawde fajnie + krótka ławka i też chciałoby się więcej.
Dostaliśmy gonga od Leeds, od Brighton czy WHU. Czas chyba podejść bez oczekiwań i sobie na luzie oglądać, że nie drżymy o utrzymanie. Tylko kuźwa ja tak nie potrafię. UTV
Za to obejrzałem mecz Chelsea z Wilkami i ta Chelsea grała jeszcze gorzej niż Villa, więc może nie ma co się czepiać DS.
W sumie to nawet podobnie grali jak my. Niby mają piłkę, niby sobie nią operują, ale nici z tego wynikają. Strzałów zero. Za Havertza wywalili jakieś pierdyliony, a on może za naszym Ramseyem buty nosić. Wilki sobie odbiły mecz z nami, bo tym razem oni w końcówce wyrwali wygraną. Dziwny ten sezon.
Czy ktoś tęskni jeszcze za Tomkiem Heatonem?? Tylko przyznawać się szczerze, bo ja byłem, jestem jego fanem ale sam łapie się na tym że już mi go jakoś nie brakuje !
Tak wogole ktoś wie co z nim ?? Zagrał w bodajże 2 meczach rezerw i nie sadza go nawet na rezerwie pierwszego składu, czyżby był jakiś problem ??
Widzę, że ta strona z automatu wygwiazdkowuje niecenzuralne słowa, nawet jeśli są częścią, środkiem zupełnie innego - całkiem cenzuralnego wyrazu, a pisownia wulgaryzmu inna
Jednak jak patrzę na Jacka który trzyma piłkę w lewym rogu pola karnego i na czystej ma dwóch kolegów na wysokości 16 metra, a on pcha się w gąszcz(zabiorą mu) albo wali na siłę (odbija się od nóg) albo próbuje dośrodkować w 95% do nikogo to bolą oczy. Bolą tymbardziej gdy tak wygląda 80% pomysłu ofensywnego AV w każdym kolejnym meczu to oczy krwawią.
A przecież dzisiaj nawet fajnie zaczęli Jacek zauważał McGinna, próbował klepać z Traore. Może nie wychodziło zbyt idealnie, ale po 20 minutach skończyło się i powrót do męczenia buły i Jacek nudne szoł od nowa. Przecież my dzisiaj zrobiliśmy jedną grożną akcję w sumie z niczego. Watkins balansem zgubił obrońcę i uderzył przy słupku. Reszta to ziew i czekanie kiedy będzie strata i pójdzie kontra. Tylko Emi i słabość rywala sprawiła, że nie dostaliśmy w łeb.
W czwartek nieważne jakim wyjdziemy składem, bo już dzisiaj wiem co będzie. Patrz wyżej.
Bo za Luiza spodziewam się jednak Nakamby
Bo przez ostatnie lata od odejścia MONa jeśli coś się w takich meczach w końcówce zmieniało, to zazwyczaj na niekorzyść AV.
Faktycznie nie zagraliśmy ani dobrze, ani źle - tak przeciętni bym powiedział, ale to wystarczyło.
Warto zaznaczyć, że genialną postawę w obu połowach miał Martinez - dla mnie 10/10. Jeżeli ktoś z Was śledził transmisje po meczu (kiedy zawodnicy schodzili do szatni) to widać ile dla Argentyńczyka to znaczy.
Ramsey - nie spalił się, aczkolwiek jego 2 straty zaoowocowały groźnymi atakami Wilków - jednak moim zdaniem Hourihane więcej daje drużynie. Mimo wszystko udany debiut.
Mecz z Burnley będzie ciężki w związku z utratą Luiza, ciekawe jak DS ustawi skład.
AEG potrzebowal tej bramki. niech sie chłopak podbuduje
Mecz mógłby się już skończyć. Chętnie wezmę ten punkcik, bo coś czuję, że Wilki wcisną farfocla potem zabetonują się i sobota zeebana