Brighton & Hove Albion vs Aston Villa
W 23 kolejce Aston Villa spotka się na Amex Stadium by zmierzyć się z miejscowym Brighton & Hove Albion. Mecz dla obydwu drużyn bardzo ważny. Niestety dla naszych każdy mecz będzie mega ważny. Po niedzielnej kompromitacji z Manchesterem City podopieczni Deana Smitha będą starali się zrehabilitować bo to co pokazali w niedziele mega słabe. Kibice już po dwóch kwadransach opuszczali stadion. U nas kompletnie nikt nie grał. W pewnym momencie nawet Jack się poddał. Zapominamy to i walczymy z Mewami. Brighton podobnie jak my jest zagrożone spadkiem i walczy o każdy punkt. Po 22 kolejkach zajmuje 14 miejsce z 24 punktami. 6 zwycięstw, 6 remisów, 10 porażek to dorobek podopiecznych Grahama Potera. 25 bramek strzelonych oraz 30 straconych to aktualny bilans bramkowy. Najlepszy strzelec to zawodnik o którego sprowadzeniu poważnie myśleliśmy latem. Francuz Neal Maupey zdobył dotychczas 7 bramek. 3 gole ma na swoim koncie Adam Webster a po 2 trafienia zaliczyli Leandro Trossard, Aron Connolly, Alireza Jahanbakhsh oraz Lewis Dunk. Najwięcej asyst ma Pascal Gross – 4. 3 decydujące podania mają Trossard oraz Dunk. Najwięcej kartek żółtych zgromadził Dunk – 7. 5 żółtych kartek ma Dale Stephens. Dotychczas popularne Mewy zgromadziły 2 czerwone kartki. Ukarano nimi Florina Andone oraz Arona Moya. Brighton od 3 sezonów występuje w Premier League. W dwóch poprzednich menadżerem zespołu był Chris Hughton. Po zakończeniu ubiegłego sezonu podziękowano Irlandczykowi, który przejmował drużynę na dnie Championship by w 2017 wprowadzić do Premier League. Szczególnie ostatni sezon był słaby. Drużyna grała bojaźliwie, głównie się broniła. Potter preferuje ofensywna piłkę. Drużyna najczęściej gra systemem 1 – 3 – 4 – 3. Obronę stanowią silni i wysocy obrońcy Dunk, Duffy, Webster, którzy są bardzo niebezpieczni przy stałych fragmentach gry. Największe zagrożenie sprawia Maupey. Francuz nie jest największych gabarytów ale jest szybki zwinny. W ostatnim czasie Mewy przechodzą mały kryzys. Z 7 ostatnich meczów wygrali tylko 1. Brighton jest bardzo mocne w meczach na swoim terenie. 16 punktów na własnym boisku i tylko 3 porażki. W tym sezonie nasz zespół mierzył się z Brighton na ich terenie w Pucharze Ligii i zwyciężyliśmy 3 – 1 ale obydwa zespoły grały w rezerwowych składach. W ligowym meczu na Villa Park nasz zespół zwyciężył 2 – 1 po bramce strzelonej w doliczonym czasie przez Mata Targetta. Mecz był w miarę wyrównany. W naszym zespole tradycyjnie dużo kontuzji. Nie ma 3 podstawowych zawodników. Role napastnika będzie najprawdopodobniej Anwer El-Ghazi. W bramce ma zagrać dopiero co sprowadzony Pepe Reina. Jakoś nie mam przekonania do tego zawodnika. Ale jak się płaci 50 tyś tygodniówki to Hiszpan nie będzie na ławce siedział. Mimo, że Nyland puścił 6 bramek to w większości przypadków był bez szans. Nasi zawodnicy pod własna bramka grali fatalnie. Nie nadążali za akcjami City. Dzisiaj najważniejsze, aby wyjść tak jak na mecz z Burnley. Graliśmy swoje i były efekty. Niestety drobna panika pojawiła się po bramce kontaktowej dla Burnley. Wówczas u naszych powróciły dawne koszmary i zaczęła się rozpaczliwa obrona. Raczej zagramy w ustawieniu z 3 obrońcami. Ważne aby druga linia wspomagała Jacka. Mimo słabych zawodów myślę, że swoja szanse powinien dostać Danny Drinkwater. Z powodu kontuzji w naszej ekipie nie zagra Tom Heaton, Jed Steer, John McGinn, Wesley, Keinen Davis. W drużynie Brighton nie zagrają: Leon Balogun, Jose Izquierdo, Dan Burn. Raczej Aron Moy i Dany Webster zagrają. Mecz o 16:00, sędzia będzie Andy Madley. Co ciekawe Brighton na zwycięstwa z Aston Villą czeka już 40 lat i niech czeka dalej. Ostatni raz zwyciężyli w grudniu 1980 roku. Od tego momentu padły 3 remisy i 6 zwycięstw naszego zespołu. PIT84








Niczego nie oczekuję po tym meczu, uważam że wygrana raczej nie jest prawdopodobna.
Mecz za przysłowiowe 6 pkt. ,każdy wynik możliwy.
Jak ktoś ma linka to niech wklepie !
Raz się udało wyszarpać 3 pkt, to może i dziś się uda. Choć po ostatnich pokazach The Villans to remis może być sukcesem. Watford wyrwało punkt ze Spurs, więc jak nie zapunktujemy to przepaść będzie rosła… Linki w SB, cos powinno zadziałać.
Ja zawsze zasiadam z nadzieją…jest link arabski na Sport237.Live
Skład: Reina, House, Mings, Konsa, Guilbert, Targett, Drinkwater, Nakamba, Trezeguet, El- Ghazi, Grealish.
Sport247
http://assia.tv/live2/tv888/?lang=ru
Wrzuciłem link angielskojęzyczny
Nic się nie zmieniło w grze AV, jak był syf tak jest syf. Tylko przeciwnik słabszy, więc w ogóle powiewa nudą.
mecz za 6pkt
ten arabski jest bardzo podobny do angielskiego. na razie trzymamy poziom … championship
Odnoszę wrażenie, że B&H maja przewagę…ale może oglądam jakaś inną transmisję….
Chciałbym, żeby mi Dean odpowiedział tylko na jedno pytanie, które mnie nurtuje od dłuższego czasu. Czym to jest spowodowane, że drużyny niżej w tabeli niż AV, z którymi z resztą wygraliśmy, jak Norwich czy wcześniej S’hampton i Watford potrafią zdobywać punkty wygrywając lub remisując z City, Leicester, Spurs czy Arsenalem, podczas gdy The Villans maja gwarantowany łomot od każdej drużyny z pierwszej 10-ki ???
Kontra Jacka i musiał strzelać bo nie miał komu podać, bo Trezeguet nie był w stanie wyprzedzić obrońcy. Z chwilę kopia ataku AV w wykonaniu Seagulls i można było podać w „uliczkę”, można było wyprzedzić obronę….efekt widać. Czy Dean naprawdę już nic nie potrafi wymyśleć ???Przecież nie moze zwalać całej tej boiskowej mizerii na kontuzje, bo nikt w to nie uwierzy !!!
Patrzę kto to taki niezorientowany na boisku, powolny i ogrywany w defensywie i nie poznaję. Dostrzegam numerek 4… nowa wspaniała przyszłość AV Drinkwater.
Mam ochotę wydłubać sobie oczy.
To jest taktyka a la Steve Bruce. Tylko, że nie gramy z LFC czy City i w dodatku nie mamy nawet kim zrobić kontry. Odnoszę wrażenie, że Dean zaraz się rozpłacze i krzyknie: to co mam zrobić ???
Od kilku kolejek powtarzam i zdania nie zmieniam. Nam pptrzeba trebera z prawdziwego zdarzenia. DS juz sie wypalil nic wiecej nie zrobi z tymi wynalazkami.
Wstawienie Reiny, który ewidentnie nie jest skoordynowany z obroną to przy defensywnej taktyce po prostu debilny pomysł. Do tego chłopaki nie potrafią skonstruować ataku. Żadnej gdy kombinacyjnej, są przewidywalni jak nakręcane zabawki.
A Wielka Nadzieja Drinkwater próbuje zapukać od spodu w dno, które zwyczajowo prezentuje Taylor.
Crystal Palace prowadzi z City 0:1…. Norwich prowadzi z AFC 1:0….S’hampton prowadzi z Wolves 2:0…. Tylko tam, gdzie gra AV wszystko po staremu, żadnych niespodzianek.
No to kolejny wielki sprawdzian dla Deana. Co wymyśli na drugą połowę.
Scenariusz pierwszy: Spokojnie sobie klepiemy i tak dowieziemy korzystne 1-0, bo nie strzelą więcej.
S2: Spokojnie sobie klepiemy czekając na szansę, gdy przyciśniemy w 80 minucie to dostaniemy drugą bramkę, łeb zwiesimy i wlepią nam trzecią.
S3: Ruszamy na nich…i dostajemy po kontrze 2-0. zwieszamy łeb i 3-0.
S4: Hmm jakoś nie wychodzi mi scenariusz, że wygrywamy, a przecież ten Brighton wygląda do ogrania. Co jest??
S5. Wychodzimy po swoje i ciśniemy. Co będzie to będzie, ale po walce i kanonadzie, a nie dreptaku.
Targett-Nakamba-Grealish to trójkąt, który coś próbuje tu klecić. Ale z jednym skrzydłem to sobie mogą….
Trezeguet jako skrzydło wiatraka…ale żenada
I Drinkwater znów godnie zastępuje swojego mistrza Taylora. Ten mecz oceniam pół na pół – pól litra na każdą połowę.
Trezeguet out, dawać Vassileva, niech się chłopak ogrywa to na CL będzie jak znalazł.
The Villans stosują się do zasady: jak nie wiesz co zrobić z piłką, oddaj ją przeciwnikowi.
Możemy sobie pomarzyć o ciśnięciu Brighton, które ewidentnie jest do ogrania, ale nie ma kim. Nie potrafimy wyklepać 3 prostych podań. Jak zwykle problemy z przyjęciem, a jak już się nawet przedrzemy w okolice pola karnego to jest 2 na 7. Na dodatek tnie stream i chyba to wyłącze w cholere
Lepieju masz całkowitą rację niestety. Spróbuj na moim ostatnim streamie, umnie działa bez zacinania.
ale jest Jacek
B&H grają słabo, AV w ogóle nie gra. Ten gol Jacka to prezent od Mew.
Spróbowałem Jokera, ale bramka mi uciekła.. Będzie zwycięski remis??
Aż dziwne, że rywale nie stosują prostej zasady. Odciąć Jacka od podań i Villa nie istnieje w ofensywie.
Nie stosują, bo są słabi. Gdyby AV potrafili opanowywać podania to wygraliby ten mecz bez zbędnego biegania.
No i niestety, gdyby stosowali zasadę, że do piłki się dobiega, a nie na nią czeka to B&H byliby asystentami AV.
Reina świetna interwencja, ale chyba Nyland też by to wybronił
Z plusów to Reina wygląda na profesjonalistę z jajami
Bezradność i desperacja Deana to wystawienie Connora w końcówce meczu.
Maupay …co za menda
Vassilev ładnie się prezentował, potrafił odbierać, opanowywać piłkę, wychodzić na czystą pozycję i grać szybkimi podaniami. To może być znakomity zawodnik.Ogrywać go, ogrywać Panie Dean !
A z innych boisk: Wolves jednak 3 pkt. Niesamowita drużyna i trener, potrafili w 2 połowie odpowiedzieć 3 bramkami na 2 stracone w pierwszej. Orły urywają punkt z City, a już myślałem, że mają zapaść i jest szansa na 3 pkt dla AV. Kanarki odrabiają 2 pkt do AV wygrywając z AFC. Czyli albo z AFC też zgarniemy 3 pkt albo Norwich się odbudowuje i dostaniemy z nimi 0 pkt.
Wstawil Conora, bo Nakamba chyba jakiegos urazu doznal..
Na dziś moje spostrzeżenia: Drinkwater był nam potrzebny jak druga dziura w doopie. Reina OK, ale Nyland był wystarczający przy tej obronie.
Conor w meczach z dobrymi drużynami jest słaby ale z dołem tabeli zawsze cos ugra. Po za tym stałe fragmenty gry to jego mocna strona. Vasiliev mimo 20 minut źle nie było. Ja bym zaryzykował go na wtorkowy mecz niech na skrzydle trochę wiatru zrobi. Teraz mecz z Watfordem, które jest na fali. Oj będzie mega ciężko.
Bruno – nie zauważyłem, jeśli tak, to zmiana jak najbardziej wskazana, tyle że litości nie na Conora. Juz chyba lepiej Lansbury’ego, niech przynajmniej się trochę spoci za tę tygodniówkę.
Hurahura wszedł, bo może jakiś stały fragment, a Nakamba dostał w baniak i trochę był skołowany.
Ja tam nie zauważyłem tych atrybutów Indiany. On dotknął wogóe piłkę ze trzy razy??
Brighton słabe. Maupa słaba. Coś tam poskakała, ale czy ja wiem żeby płakać, że nie on, a Wes. Niby zjechaliśmy pod kreskę, ale jest strasznie ciasno. A do 12 miejsca wszyscy (może poza WHU) mają podobny potencjał nieudolności. Brakuje nam ze 2 piłkarzy. Takiego McGinna i Abrahama oraz gry zespołowej. Za to mamy Hassana i Drinkwatera, którzy przynajmniej byli dobrze wybadani przez DS i ich zdjął. O ile Hassan jaki jest każdy widzi, bo to piłkarz 2 lub nawet 3 ligowy, ale zawzięty. Za to Drinkwater mam nadzieję, że nie będzie forsowany na siłę, bo na razie na plac nie zasługuje.
Suso dawaj napadacza, bo nim Mbwana dostanie pozwolenie to my wypadniemy z walki o utrzymanie.
Smutna rzeczywistość jest taka, że bez Jacka już mogliby pakować manele.
To trochę taki gość jak niegdyś Platt – tylko tamten miał wokół siebie lepszą pakę.
Przynajmniej jak na ówczesne standardy ligi.
Kodjia poza klubem, Bjarnasson w Brescii, Ash Young w Interze. Napastnika dalej brak.
Mbwana akurat według mnie byłby super transferem jak na nasze warunki rok temu był królem strzelców ligi belgijskiej razem z nim grał Trossard który wczoraj strzelił nam gola. Super byłoby mieć jeszcze jakiegoś szybkiego skrzydłowego ale na to niestety nie ma szans. Co do Drinkwatera to wolałbym tam widzieć Fellainiego który też jest zainteresowany powrotem do Anglii może i stary ale według mnie do AV by pasował
Benteke tylko na sprzedaż za 10 mln. Ponoć Spurs też są zainteresowani, ze względu na kontuzję Kane’a. Wraca temat Ally Samatta za 8.5 mln, napastnika którym AV interesowała się latem, ale wybrano Wesleya. Czas goni, a napastnika brak, a brak napastnika to gwarancja gry w CL.
Kodjia zaprezentowany w Al-Gharafa. Menago tam jest Slaviša Jokanović, który prowadził Fuham w finale play-off oraz później w PL.
Tottenham chce Islama Slimaniego