ASTON VILLA 3-1 CRYSTAL PALACE
Walką o drugą wyprawę na Wembley będzie trwała, bowiem The Villans zwyciężyli w rewanżowym meczu przeciwko Crystal Palace.
Pierwszą bramkę zdobył Gabriel Agbonlahor w 42. minucie, który głową i z głową wykorzystał dośrodkowanie Ashleya Younga z rzutu rożnego.
Nerwowo zrobiło się w 73. minucie, kiedy w polu karnym Stephen Warnock sfaulował Alana Lee.
Sędzia cienia wątpliwości podyktował rzut karny, który na gola zamienił Darren Ambrose.
Na nasze szczęście sześć minut później bliźniacza sytuacja ale pod polem karnym naszych rywali. Matthew Lawrence nieprzepisowo powstrzymywał Johna Carewa, który w efekcie wywalczył dla nas rzut karny.
Sam poszkodowany postanowił wymierzyć sprawiedliwość i potężnym uderzeniem z jedenastu metrów, wyprowadził nas na prowadzenie 2-1.
Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Norweg zdobył swoją drugą bramkę, również z rzutu karnego.
Druga jedenastka dla The Villans to również zasługa Carewa, który faulowany był również przez Lawrencea.
Aston Villa: Guzan, L.Young, Dunne, Cuellar, Warnock, Downing, A.Young, Milner, Delph(Sidwell 76), Carew, Agbonlahor
Rezerwowi: Friedel, Davies, Beye, Collins, Sidwell, Delfouneso, Heskey
Crystal Palace: Speroni, Clyne, Lawrence, Butterfield, Ertl, Davis, Derry, Ambrose, Danns(Djilali 90), Carle(Comley 83), Lee(Andrew 90)
Rezerwowi: Manns, Hill, Djilali, Comley, NDiaye, Scannell, Andrew
Aston Villa 3-1 Crystal Palace
1-0 Agbonlahor 42m
1-1 Ambrose (karny) 73m
2-1 Carew (karny) 81m
3-1 Carew (karny) 89








oczywiscie grało 8/11 podstawowego składu, bo po co dac szanse rezerwowym pograć? ….
za to wiadomo kto moze karne strzelac:)
Ważne, że urazów nie ma a do niedzieli na pewno wypoczną;]
Ale skutecznosc w tym meczu byla niestety fatalna
Gabby dwa razy sam na sam…z Burnley tez zmarnowal,na szczescie Downing zaraz strzelil.
Żeby tak w niedzielę udało się powtórzyć taki pozytywny wynik.Wierzę głęboko w to iż cały zespół Aston Villi wyniesie się na szczyt swoich umiejętności i zdobędzie puchar.
nie chcę być zbyt pewny siebie ale Gabriel Agbonlahor na 1000000% zdobędzie gola w niedziele.
Juz raz zgadles, oby teraz tez…
Nawet więcej niż raz zgadł;]