Albrighton znowu błysnął
W reprezentacji młodzieżowej Anglii kolejną szansę gry dostał Marc Albrighton. Podobnie jak ostatnio był tylko zmiennikiem, ale mimo, że zagrał niespełna 30 minut to jego gra została zauważona i bardzo wysoko oceniona. Młode Lwy wygrały z Litwą 3:0, a znakomita współpraca Wilsherea z Albrightonem pchnęła grę Anglików do przodu i zaczęły padać bramki.
Trzecią wyróżniająca się postacią był Welbeck, który strzelił 2 gole, a jedną w 79 minucie dołożył Albrighton po akcji z piłkarzem Arsenalu. Cała trójka uzyskała najwyższe noty za występ, ale należy przypomnieć, że Magic Marc pojawił się dopiero w 63 minucie.







