Bardzo chcemy wygrać ale mega ciężko będzie. Skład na dzisiaj:
Martinez; Cash, Konsa, Mings, Targett; Nakamba, McGinn, Douglas Luiz; J.Ramsey, Watkins, Traore.
Rezerwowi: Heaton, Hause, Taylor, Engels, El Ghazi, Barkley, Chukwuemeka, Elmohamady, Davis.
Strasznie marnie wygląda AV. Brak pomysłu, brak asekuracji, niecelne podania. Każdy z zawodników City ogrywa kogo chce z AV, poza tym są szybsi, dokładniejsi. W dodatku nie grają w topowym składzie. To pokazuje przepaść jaka wciąż dzieli AV od Leeds, Evertonu czy WHU.
To prawda, pomysłu zero. Wystarczy wyjść na nas wyżej i się gubimy, gramy w piłka parzy. Przygotowanie mentalne na mecze od jakiegoś czasu na niskim poziomie. W zeszłym sezonie podobna sytuacja, gdzie na boisko wychodziliśmy przegrani. My podobno mamy się w przyszłym sezonie bić o LM, tak? Zobaczymy jak wyjdą z osłabionym MC.
Patrzę i się wstydzę. Wiem, że City to ze dwie półki wyżej, ale wygladamy dzisiaj jak juniorzy. Mings kontynuuje serię klopsów. Cash zakręcony jak słoik na zimę. Większość pomyliła dyscypliny i grają w piłka parzy.
Patrzę na Ramseya i fajny miał zamysł z tym strzałem w boczną siatkę i jednak poszedł do przody w akcji gdy Stones wylecial, ale poza tym gra miękko jak Hurahura i niechlujnie jak Traore. Wciąż wygląda jak junior i to taki co boi się starszych kolegów.
W tej chwili to bardziej uwierzę w 3 bramkę dla City niż to, że my coś ugramy
A Pep o co miał pretensje?? Tak dla draki się wykłócał czy już mu śmigło się poluzowało?
Cash to dzban. On taki podpalony kolejny mecz. Brawa za waleczność, ale trzeba jeszcze umieć, a on ciągle wykręca jakieś takie durnoty. I co wracamy do głębokiej defensywy czy będzie granie w człapanego, bo City zacznie oszczędzać się. Barkley ma wejść to raczej po meczu
Dani, nie tylko twoje. Mings ze skały stał się pokrakiem. To się ślizga, to potyka. Wożą go. On dyryguje kolegami, a potem sam nie dojeźdża, jak przy bramce Rodriego.
No nic. Zaliczamy jednak spory zjazd i zaczynam się bać o mecz niedzielny. Tym bardziej, że WBA na fali
Jak dla mnie to nasi są już zwyczajnie zmęczeni sezonem. Na początku pierwszej i drugiej połowy wychodzimy energicznie, 10 min i jest po nas. Starczyło nam sił na pierwszą rundę i dzięki temu zapewniliśmy sobie całkiem przyjazne miejsce w lidze.
Ja bardziej boję się przyszłego sezonu, bo taka gra zapowiada walkę o utrzymanie, a nie o wyższe cele. Obecnie to wygląda jak zbieranina dobrych piłkarzy, którzy grają ze sobą pierwszy raz.
I obawiam się, że Smith tego nie ogarnie
Gra od niechcenia, tym którzy grać potrafią niespecjalnie na graniu zależy, a część zaeodników jest slbo za słaba na PL, albo zwyczajnie padnięta kondycyjnie. Na marną jakość gry ma zapewne wpływ krótka ławka i brak Grealisha. Dobrze, że Dean eksperymentuje z młodymi zaeodnikami, źle że nie potrafi zmotyeować starych. Może i on jest już zmęczony i mimo szczerych chęci i pełnego zaangażowania, zaczyna dostrzegać, że PL go przerasta i wejście do pierwszej 10. może być poza jego zasięgiem. Bardzo ważne będzie to okno transferowe, w którym mamy wzmocnić defensywę i kupić wsparcie dla Jacka i zamiennika lub współpartnera dla Watkinsa. Co do Cash to nie zdziwię się, jak wypadnie z pierwszego składu i pójdzie gdzieś pograć, żeby ochłonął. A co najmniej pogrzeje ławę. Wskazuje na to poszukiwanie prawego obrońcy i spory budżet na ten transfer, mówi się o 25-30 mln.
U Smitha wciąż wygląda to tak, jakby jego problemem była stabilizacja w grze. Dobrze – beznadzieja, dobrze – beznadzieja, etc. etc. 2 – 3 mecze grają, że chce się na to patrzeć, a potem kilka następnych jakby się skrzyknęli na necie i pierwszy raz zobaczyli się na żywo.
Trudno wyczuć, czy chłop jest w stanie coś z tym zrobić, na razie wygląda na to, że niekoniecznie. Oczywiście to 100 x lepsze od stabilizacji w obrywaniu, no ale nie o to w końcu chodzi, chciałoby się czegoś więcej.
Z taką grą to my w przyszłym sezonie będziemy walczyć o pozostanie. Dobrze, że z początku nasi natłukli punktów teraz dogorywamy do końca sezonu. Coraz bardziej tracę nadzieję na odmianę drużyny prowadzonej przez Smitha. Kasę dostał porządną na transfery ale dalej jest to samo. Owszem możemy zwolnić Deana ale kto za niego?
Dżizes, ależ ten Liverpool w tym roku bezzębny, a w obronie wręcz bezradny. Zwłaszcza u siebie – gdzie nie umie wygrać meczu – poza jednym, bo oczywiście kamanda pana Smitha, zamiast grać jak inni i też przycisnąć, musiała się bezładnie bronić…
Bardzo chcemy wygrać ale mega ciężko będzie. Skład na dzisiaj:
Martinez; Cash, Konsa, Mings, Targett; Nakamba, McGinn, Douglas Luiz; J.Ramsey, Watkins, Traore.
Rezerwowi: Heaton, Hause, Taylor, Engels, El Ghazi, Barkley, Chukwuemeka, Elmohamady, Davis.
Damy radę szarpnąć punkt? A może 3? City wymęczone pucharami + te cyrki z Superligą, może fizycznie i psychicznie nieco zniedołężnieli…
Melduje się na pokładzie, dziwna przerwa nastała w graniu.
Kiedy wraca Jacuś?
Nie spodziewam się cudów, ale liczę, że się postawimy.
AEG chyba ostatni sezon w naszych barwach, patrząc na to, że Ramsey na skrzydle.
nie zdążyłem nawet sporzeć na tv a tam już gol 😀
Ale klasa! 😀
Jasiek klasa. W KOŃCU GRA WYŻEJ. Olek też przytomnie
Ale defensywa City dała dooppy…buhahaha
Dobrze, że Dean ruszył z młodymi. Od początku Ramsey, a na ławce Chukwuemeka.
nie zdążyłem nawet piwa otworzyć…
Osobiście wolałbym kogoś o nazwisku prostszym do wymówienia i zapamiętania…
Czukwu przecież to znane nazwisko i łatwe do wymówienia
A ja też spóźniony. Honorowego już mamy. Teraz …
Może i marudzę, ale planujemy tak się bronić do końca meczu? Zaraz im coś siła rzeczy wpadnie
No o to by było na tyle gry AV. Oby choć remis do przerwu utrzymali…
Sofascore ma opoznienie. Nadal 1-0 dla nas. A Chukwuemeka? Bardzo popularne nazwisko w Anglii. Nie wiem o co chodzi 🙂
No i do przewidzenia
W tej obronnej grze drużynie Smitha zdecydowanie brakuje zawziętości.
A z Fodenem dużo lepiej radziła sobie nawet budowana od nowa przez Sousę reprezentacja Polski.
Strasznie marnie wygląda AV. Brak pomysłu, brak asekuracji, niecelne podania. Każdy z zawodników City ogrywa kogo chce z AV, poza tym są szybsi, dokładniejsi. W dodatku nie grają w topowym składzie. To pokazuje przepaść jaka wciąż dzieli AV od Leeds, Evertonu czy WHU.
W zasadzie gra AV sprowadza się do wybijania na out, na rzut rożny i byle dalej od pola karnego.
są o klasę lepsi…nasi jak osrani.Mam nadzieję,że teraz się wyrówna gra trochę
To prawda, pomysłu zero. Wystarczy wyjść na nas wyżej i się gubimy, gramy w piłka parzy. Przygotowanie mentalne na mecze od jakiegoś czasu na niskim poziomie. W zeszłym sezonie podobna sytuacja, gdzie na boisko wychodziliśmy przegrani. My podobno mamy się w przyszłym sezonie bić o LM, tak? Zobaczymy jak wyjdą z osłabionym MC.
Patrzę i się wstydzę. Wiem, że City to ze dwie półki wyżej, ale wygladamy dzisiaj jak juniorzy. Mings kontynuuje serię klopsów. Cash zakręcony jak słoik na zimę. Większość pomyliła dyscypliny i grają w piłka parzy.
Patrzę na Ramseya i fajny miał zamysł z tym strzałem w boczną siatkę i jednak poszedł do przody w akcji gdy Stones wylecial, ale poza tym gra miękko jak Hurahura i niechlujnie jak Traore. Wciąż wygląda jak junior i to taki co boi się starszych kolegów.
W tej chwili to bardziej uwierzę w 3 bramkę dla City niż to, że my coś ugramy
A Pep o co miał pretensje?? Tak dla draki się wykłócał czy już mu śmigło się poluzowało?
Hehe, z Robinsonem dzielą nas pewnie setki km, ale skojarzenia w piłka parzy te same
no dokładnie lepieju…ciekawe jak by gestykulował gdyby mu połamał nogę /odpukać/?
Hahaha lepiej tak, ale i pełna zgoda co do reszty 🙂
To się dzieje, Keinan dostaje przynajmniej 45 min, pokaz Smithowi!!
Niestety, w meczach z MC zazwyczaj wyglądają jak stado spanikowanych baranów, otoczonych przez wilki na ciasnej polanie.
Cash mnie załamuje…czy mógłby rozegrać choć jeden mecz bez co najmniej żółtej kartki ????
Co za łeb…
Dziecinada to jest
wrukwiłem sie
Cash to dzban. On taki podpalony kolejny mecz. Brawa za waleczność, ale trzeba jeszcze umieć, a on ciągle wykręca jakieś takie durnoty. I co wracamy do głębokiej defensywy czy będzie granie w człapanego, bo City zacznie oszczędzać się. Barkley ma wejść to raczej po meczu
Berkli strzeli na 2-2 o doliczonym…;)
W szatni czeka już chyba butla z tlenem dla Barkleya 😀
Myślałem, że już nie odkurzymy po raz kolejny emeryta Elmo. Cash pokazał, że się myliłem.
nie wiem czy to tylko moje zdanie ale Mings słabo wygląda od kilku spotkań
Dani, nie tylko twoje. Mings ze skały stał się pokrakiem. To się ślizga, to potyka. Wożą go. On dyryguje kolegami, a potem sam nie dojeźdża, jak przy bramce Rodriego.
No nic. Zaliczamy jednak spory zjazd i zaczynam się bać o mecz niedzielny. Tym bardziej, że WBA na fali
Jak dla mnie to nasi są już zwyczajnie zmęczeni sezonem. Na początku pierwszej i drugiej połowy wychodzimy energicznie, 10 min i jest po nas. Starczyło nam sił na pierwszą rundę i dzięki temu zapewniliśmy sobie całkiem przyjazne miejsce w lidze.
Ja bardziej boję się przyszłego sezonu, bo taka gra zapowiada walkę o utrzymanie, a nie o wyższe cele. Obecnie to wygląda jak zbieranina dobrych piłkarzy, którzy grają ze sobą pierwszy raz.
I obawiam się, że Smith tego nie ogarnie
Gra od niechcenia, tym którzy grać potrafią niespecjalnie na graniu zależy, a część zaeodników jest slbo za słaba na PL, albo zwyczajnie padnięta kondycyjnie. Na marną jakość gry ma zapewne wpływ krótka ławka i brak Grealisha. Dobrze, że Dean eksperymentuje z młodymi zaeodnikami, źle że nie potrafi zmotyeować starych. Może i on jest już zmęczony i mimo szczerych chęci i pełnego zaangażowania, zaczyna dostrzegać, że PL go przerasta i wejście do pierwszej 10. może być poza jego zasięgiem. Bardzo ważne będzie to okno transferowe, w którym mamy wzmocnić defensywę i kupić wsparcie dla Jacka i zamiennika lub współpartnera dla Watkinsa. Co do Cash to nie zdziwię się, jak wypadnie z pierwszego składu i pójdzie gdzieś pograć, żeby ochłonął. A co najmniej pogrzeje ławę. Wskazuje na to poszukiwanie prawego obrońcy i spory budżet na ten transfer, mówi się o 25-30 mln.
U Smitha wciąż wygląda to tak, jakby jego problemem była stabilizacja w grze. Dobrze – beznadzieja, dobrze – beznadzieja, etc. etc. 2 – 3 mecze grają, że chce się na to patrzeć, a potem kilka następnych jakby się skrzyknęli na necie i pierwszy raz zobaczyli się na żywo.
Trudno wyczuć, czy chłop jest w stanie coś z tym zrobić, na razie wygląda na to, że niekoniecznie. Oczywiście to 100 x lepsze od stabilizacji w obrywaniu, no ale nie o to w końcu chodzi, chciałoby się czegoś więcej.
Z taką grą to my w przyszłym sezonie będziemy walczyć o pozostanie. Dobrze, że z początku nasi natłukli punktów teraz dogorywamy do końca sezonu. Coraz bardziej tracę nadzieję na odmianę drużyny prowadzonej przez Smitha. Kasę dostał porządną na transfery ale dalej jest to samo. Owszem możemy zwolnić Deana ale kto za niego?
Dżizes, ależ ten Liverpool w tym roku bezzębny, a w obronie wręcz bezradny. Zwłaszcza u siebie – gdzie nie umie wygrać meczu – poza jednym, bo oczywiście kamanda pana Smitha, zamiast grać jak inni i też przycisnąć, musiała się bezładnie bronić…