5 strzelonych 2 stracone

Aston Villa wygrywając dzisiaj mecz z Burnley przy wydatnej pomocy innych drużyn z tabeli na dobre włączyła się do walki o Top Four.

To co ostatecznie wygląda bardzo okazale wcale nie wyglądało tak na początku. Drużyna, która aktualnie piastuje miejsce w strefie spadowej fatalnie gra na wyjazdach i nasza ekipa miała rozszarpać Burnley. Po 10 minutach gry jednak to drużyna przyjezdnych objęła prowadzenie a na listę strzelców wpisał się ten sam gracz, który zdobył bramkę w pierwszym meczu na Turf Moor, Steven Fletcher.

Na całe szczęście jeszcze w trakcie pierwszej części gry udało nam się doprowadzić do wyrównania. Ashley Young w 32. minucie gry umieścił piłkę w bramce rywali.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie ale to co najlepsze czekało na nas w drugiej połowie.

Piorunujące 12 minut w ciągu których zdobyliśmy aż 4 gole nie dało żadnych szans rywalom na myśli o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej tego popołudnia.

Wielkie strzelanie rozpoczął Downing, który w ciągu 120 sekund dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców.

Chwilę potem dwie cudowne asysty zalicza James Milner i dwójka napastników cieszy się ze zdobytych goli.

Jednak „”żużlowego”” wyniku 5-1 nie udało nam się dowieźć do końca i gdy każdy z naszych chciał już zejść do szatni i dopisać sobie 3pkt do tabeli Martin Paterson zdobył drugą bramkę dla gości.

Aston Villa 5-2 Burnley

  • Fletcher 10
  • A Young 32
  • Downing 56
  • Downing 58
  • Heskey 61
  • Agbonlahor 68
  • Paterson 90+2

Dobre rezultaty padły na większości stadionach, na których grali nasi sąsiedzi w tabeli. Tylko Everton i Tottenham odnieśli zwycięstwo, a pozostałe drużyny w zasięgu naszej ekipy potraciły w ten weekend punkty.

 

Możesz również polubić…

4 komentarze

  1. Zyzu pisze:

    Ciekaw jestem co powiedzial w szatni MON zawodnikom po 1szej polowie.Gralismy kaszanke,dosc szybko stracony gol i walenie glowa w sciane.Ash strzelil szczesliwego gola kiedy to to po krotkim rozegraniu rzutu roznego z Milnerem podciagnal do naroznika pola karnego i strzelil nie za mocno po ziemi-pilka jednak znalazla droge do bramki w gaszczu nog zawodnikow.Po przerwie metamorfoza i nawet jak Gabby spartolil sam na sam to Downing przy pomocy obroncy gosci (rykoszet) naprawil to co mial strzelic Gabby.PO golu na 5-1 tempo gry oslablo i gdy wszyscy czekali na ostatni gwizdek goscie strzelili na 5-2 w identyczny sposob jak na 0-1.

  2. Agbonlahor pisze:

    W końcu Stewart coś zagrał;] A pamiętam, że jeszcze po tych dwóch bramkach ze dwa razy z dystansu uderzał i ostatecznie mógłby skompletować hattricka 😉

  3. #N/D pisze:

    siemka na Anglia.goal jest sonda kto wygra puchar ligi Aston Viilla 45 % Manchester United 55 % dawać głosować na Ville bo każdy kibic wie że puchar Villa weźmie do siebie.

  4. max95 pisze:

    Kiedy zaległy mecz z Wigan.

Dodaj komentarz