Aston Villa vs Crystal Palace
Drugie dzień Świąt Bożego Narodzenia ludzie świętują a w Anglii liga gra na całego. W tzw. Boxing Day Aston Villa będzie gościć na Villa Park drużynę Crystal Palace. Obydwie drużyny przystępować będą z całkiem innymi humorami. Nasz zespół wygrał w ostatniej kolejce W.B.A. a Crystal Palace przegrał u siebie 0 – 7 z FC Liverpool. Drużyna prowadzona przez Roya Hudgsona ( najstarszy menadżer w Premier League ) zajmuje obecnie 13miejsce z 18 punktami. 5 zwycięstw, 3 remisy, 6 porażek. 19 bramek zdobytych i 25 straconych to aktualny bilans bramkowy. Najlepszy strzelec to Wilfred Zaha z 7 golami. 3 bramki ma strzelone nasz stary znajomy czyli Christian Benteke – 3. Jeżeli chodzi o asysty to nie ma zdecydowanego lidera. Po 2 decydujące podania maja Andros Townsend, Wilfried Zaha oraz Eze Eberechi. Najwięcej żółtych kartek mają James McArthur oraz Luka Milivojević po 3. Po 2 żółte kartki dostali Jeffrey Schlupp, Wilfried Zaha, Vicente Guita oraz Joel Ward. Jak dotychczas Crystal Palace ukarano 2 czerwonymi kartkami – Milivojević oraz Christian Benteke. Mówiąc Crystal Palace każdemu na myśl pada Wilfried Zaha. Zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej. Od kilku sezonów to opoka zespołu z Londynu. Wychowanek klubu po 2 latach został sprzedany do Manchesteru United tam jednak nie szło mu tak jak sobie wyobrażał i po wypożyczeniu do Cardiff City wrócił do Crystal Palace. Jak dotychczas ma dla Crystal Palace strzelone 64 gole w 374 meczach. Od kilku sezonów to opoka drużyny. To on ciągnie grę, strzela bramki, kreuje dogodne sytuacje. Jak jego braknie to robi się problem. Przeglądając kadrę drużyny większość to zawodnicy mający w swoim cv grę w Premier League. Na dodatek 3 grało kiedyś dla Aston Villi: Christian Benteke, Jordan Ayew oraz Gary Cahill. Ciekawą postacią jest Eze Eberechi. Anglik przybył z przed sezonem z Q.P.R. za 16 mln £ ( był w planach naszych działaczy ale wyszło inaczej ). Anglik początkowo siedział na ławce. Z czasem zaczął dostawać co raz więcej minut i od kilku meczy jest podstawowym zawodnikiem. Dobrze radzi sobie w ofensywie i dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. Podopieczni Roya Hodgsona grają przyzwoicie zarówna u siebie jak i na wyjazdach ( 8 punktów u siebie i 10 na wyjeździe ). Będzie to 18 mecz pomiędzy obydwoma drużynami od 1994 roku. 6 zwycięstw Aston Villi, 6 remisów i 5 zwycięstw Crystal Palace. W drużynie gości nie zobaczymy z powodu kontuzji: Martin Kelly, Nathan Ferguson, Wayne Hennessey, Mamadou Sakho, Conor Wickham. Po zawieszeniu za czerwoną kartke wraca Christian Benteke. Crystal Palace w ostatnim ich forma nie jet najlepsza. W 7 meczach na 21 możliwych punktów zdobyli 7 punktów. Coraz głośniej się mówi, że to ostatni sezon dla 72-letniego szkoleniowca. Wśród kandydatów na jego miejsce typowany jest opiekun Burnley Sean Dyche. Jeżeli chodzi o nasz zespół to powinien być już dostępny Ross Barkley. Znowu gramy mecz u siebie a wiadomo, że nie idzie nam najlepiej na Villa Park. Podopieczni Deana Smitha zdobyli tylko 7punktów w 6 meczach. Co gorsze od pamiętnego zwycięstwa z FC Liverpoolem na swoim obiekcie w 4 meczach zgarnęliśmy 1 punkt. Przede wszystkim po za Jackiem inni zawodnicy muszą zacząć grać. Ollie Watkins jakoś nie może trafić. Sędzia meczu będzie Anthony Taylor a mecz o 16:00 i pokaże go Canal+. PIT84








Gdyby nie to, że jesteśmy Villa powiedziałbym, że dzisiaj tylko 3 punkty.
Dziś DS prowadzi po raz 100 Aston Villę
Martinez- Cash, Hause, Mings, Targett – DL McGinn – Traore, Jacek, AEG – Watkins
Ławka:: Heaton (!!!), Elmo, Guilbert, Konsa, Taylor, Nakamba, Hurahura, Ramsey, Davis
Po meczu z Burnley stawiałem na remis z WBA i lanie od CP. W pierwszym przypadku mocno się pomyliłem, nie doceniając słabości The Buggies. Oczywiście, chciałbym się i dziś pomylić, ale CP to jednak znacznie lepiej poukładany zespół, co nie oznacza, że nie jest w zasięgu AV. Problem z The Villans jest jednak taki, że nie trzymają wysokiego poziomu gry, no i nie bardzo sobie radzą z drużynami potrafiącymi formować sprawnie pracujący autobus.
Nasz remis z Burnley nie wygląda tak źle na tle wygranej z Wilkami. Wyraźnie widać było już przed meczem z AV, że ten zespół jest w fazie wzrostowej.
Jazda z nimi. Choć pewnie znowu mecz męczarni. My kopiemy z prawej do lewego, oni autobus i dzida na Zahę. Tomek na ławce. To wileki uśmiech.
Widze, że po meczu w WHU sie niczego nie nauczyli. Znów głupie zagranie i na szczeście nie skonczylo sie utrata gola
1:0 super!
Traore sie rozkreca, ale Watkins zrobił kawał roboty
Zaha już pokazał, co potrafi. Na szczęście Martinez też i przytomnie Mings
teraz jeszcze 1 gonga dać Orłom co by nie fikały i uspokoić
Ollie się obudził i Traore wspina na szczyt. Taki napad AV chcemy oglądać!
Pięknie się odblokował Traore. Zimna krew. Tego brakowało nam, bo AEG, a zwłaszcza Trez to gorące głowy
Ale fakt, że obaj są coraz lepsi i dzięki temu ławka się ciut wydłużyła.
Zauważyliście, że Jacka prawie nie ma?
CP nic e zamierza być dostarczycielem punktów, jak WBA tylko partnerem na VP.
fajnie, że te bramka wpadła, bo się mecz lekko otworzył i możemy popatrzeć A traore zaczyna grać tak jak sobie to wyobrażałem
No ale Traore technicznie jest świetny. Od początku to udowadniał, ale był jakiś wycofany, drewniany, a teraz poczuł się pewnie i szaleje
No i to jest cały Mings, jak Rysiu Dunn. Albo jest nie do przejścia, albo szkolne babole.
Mr HoltEnd – faktycznie, zapomniałem o naszym Riczardzie. Wypisz wymaluj!!!
Jakby dał za to karnego to byłby kolejny skandal
No i znów taka sama sytuacja, najpierw była pi)łka potem noga, AV też nie distali karnego.
Dobrze, że to nie gwizdnął, bo znowu karny z doopy byłby
Brawo dla Mingsa!!!!
Girzej, że Luiz ostro i bez sensu, dawno nie miał czerwonej? A Mings wygląda na faceta, który w ciemnej uliczce potrafi sobie poradzić 😉
No i się doigrał
Mings jest sobą tylko ciałem. Umysł debila ustąpił umysłowo idioty.
Dean widział co się dziej z Mingsem i powinien natychmiast wstawić Konse
Thomason :))))) Znaczy dostrzegasz progres w IQ, ale niekoniecznie s dobrą stronę…
To akurat bylo zamierzone… – parafraza tekstu B.Walaszka z Egzorcysty 🙂
Szkoda że przez Tajronka Traore musi zejsc
Teraz sobie Dean przypomniał o Konsie. I jeszcze zdejmuje Traore…. Bez sensu, po przerwie CP będzie walić jak w bęben, wiedząc że AV dobrowolnie oddało kły i już w ataku nie będzie tak niebezpieczna. AZaha czycha….
Ciekawe jak bedzie wygladala obrona bez Mingsa.
Sciagniecie Traore zamiast AEG… kontrowersyjne
Co ten Mings nawydziwiał…
Z DUPY PIERWSZA KARTKA NO I MASZ
Mings i to jego łapanie za fraki. Może zimny kubeł na łeb jak sobie usiądzie. Trochę boję się o naszą defensywę, ale z drugiej strony szansa na kontrę i może ten Ollie coś w końcu wturla
sory
Wlasnie dlatego Mings nie bedzie topowym obronca – bo poza tym wszystko ma. Wszystko JA JA JA! Nie moge biegac ale wlece na boisko dam rade! I nagle gong, gol i zejście. Albo szczeniacke potyczki z Zahą. Pozniej na sesjac foto na kadrze beda sie klepac po dupach.
Tyrone dla zasady dostał pierwsza żółta, wg mnie prowodyrem był Zaha. Jacka nie ma na boisku, chyba kac. Natomiast bardzo dobry mecz rozgrywa Ollie, należy mu się ta bramka. Byle skrzydła upilnowac i powinni to dowieźć. Zaskakuje natomiast gra CP, spodziewałem się piachu patrząc na jedenastkę a oni fajnie operują piłka. I środek pola o dziwo kiepsko, myślałem że zabiegają tych dziadków że środka. Jak widać lepiej mądrze stac niż głupio biegać. Jedziemy!
A Traore zdjął bo on i tak nie ma siły na cały mecz, Anwar lepiej gra w defensywie
Że Jacka nie ma na boisku to się nie zgodze. A kto na 20 metrem na wślizgu odebral piłkę Schulppowi?
Być może przezwyczailem się do czegoś więcej 😉
Nie było Jacka w pierwszej połowie, tylko przeciętna jego kopia. Ale i akurat dziś AEG byle jaki futbol gra.
Na plus znowu Watkins, gdyby jeszcze strzelał byłby napastnikiem idealnym
Luiz też pracuje na żółtą, na szczęście McGinn grzeczny dziś, bo nad nim wisi topór wykluczenia na mecz z CFC
No ale to zwalenie się na Watkinsa to jest na karny. Uniemożliwił mu dojście do piłki
Ten spalony Benteke też na wielkość łokcia
2:0 ale fart
Bajka!!! Najpierw Olli pięknie uderzył a potem Konsa na stanowisku. Dean… chyba wiedziałeś, co robisz.
mórwa kać!!!
A to jednak Hause, nie Konsa 🙂 Ważne, że 2:0 i racze Orły już tego nie odrobią.
El Ghazi ło matko z córką…
Trochę mi szkoda tego Ollego, bo on powinien wyjechać w góry i nawalić się łokowitą. Zaraz bidokowi łzy pójda
No i jak im Traore przestał kraść mecz to i AEG pięknie i Ollie na topie i Jack się robujał. A przypomnę, że gramy w 10
Ma chyba podobna liczbe bramek co Wesley na tym samym etapie sezonu, ale jego gra calosciowo wyglada duzo duzo lepiej
Lepieju no mnie też, bo dziś na pewno zasłużył na bramkę. Ale mecz się jeszcze nie skończył…
AEG walnął jak zwykle, ale tym razem mu wpadło. I to jak. 3-0 grając w 10. Szacun. Dean możesz spokojnie pracować. Dzisiaj idealnie mu pykło
Zwróćcie iwagę, że AEG zdobył 4 bramki w 3 meczach…
Do tej pory to raczej wtopy w przewadze były specjalnością zakładu, a tu dzisiaj, proszę… Święta 🙂
choć przy 3-0 to jednak mógłby kogoś wpuscic
W przewadze ale naszej 🙂 dzis mamy niedobór VPK
Jest dziadzia Elmo
Watkins ahahahhaa masakra jakas
Ollie… Ollie… Ollie… pewnie teraz zawył.: bogowie ileż q.. wa można??? Robicie mi tak po złości???
coś niessamowitego
Watkins się zawiesił…
Martinez po zlota rekawice… czy jakis polski buk przyjmie taki bet?
Ohh sweet Caroline!
Dean 100 mecz, gratulujemy. I nie czytaj Lepieja, on z tym out żartował, 😉
ale zajebisty wieczór…ide się napić
Tabela wyglada pieknie. Teraz Chelsea, zobacze co tam kopią. Mysle ze nie ma sie czego bac. Remis to tak spokojnie z niebieskimi o ile sie zregenerujemy w 48h
Ollie 5+, AEG piękne przebudzenie, Martinez po prostu bramkarz doskonały, Jack klasa, Bertrand zapewnił bezsenne noce Trezowi, Cash mniej nerwów i będziesz obrońcą marzeń, Luiz dzielisz i rządzisz, tylko nie startuj z łapami, Hause drwal z charakterem, McGinn mądrze, wiesz że wisisz na zawieszeniu…
Najlepszy prezent w jeszcze te swieta. Ide zaswietowac 🙂
Nie no bajka, mocni psychicznie i to przed ciężkim terminarzem! Tak jak komentatorzy mówią, CP upokorzone i to był najmniejszy wymiar kary. 😀 zastanawiam się kiedy zaczną nas traktować nie jako zespół na pierwszą dziesiątkę tylko na puchary, bo tak obecnie gramy 🙂
ciekawe co by się działo z Mingsem…szkoda tych okazji Olliego
Bardzo fajny mecz, a zwłaszcza wynik. Olli co prawda brał udział w 3 sytuacjach bramkowych, ale gdyby to był wyjazd to powinien biec za autobusem. Jacek co mu piłki palcelizać wykładał, a ten każdą jedną partolił. AEG powoli zwraca się za te wszystkie babole z Burnley, bo co z tego, że strzela bramki na 3-0 jak wtedy punkty nam odejchały.
Teraz 2 mecze z czubem i zobaczymy jak się Deanowa taktyka grania wszystkiego jednym składem sprawdzi.
Ponoć przed meczem z CP, Dean zadzwonił do Jurgena: Jurgen, jak to zrobiliście z CP?… Tak, jak wy z nami… 😉
El Ghazi to że tyle strzałów oddał i nic nie w padło z burnley to jest oj, mnie cieszy że jest piłkarz ktory próbuje z daleka uderzać co powoduje ze go inni pilnują i pod polem więcej miejsca się robi dla nas, niech strzela z daleka, nawet jak nie trafia to coś robi
Gdyby nie ta niepotrzebna strata 2 punktów z Burnley, byłyby 4 wygrane z rzędu.
CFC dostaje lanie od Kanonierów i to wskazuje, że Chelsea dostała zadyszki. Czyli przy tej dyspozycji AV bardzo realne są 3 pkt, co nie znaczy, że łatwe. Na tę chwilę jesteśmy na 5. miejscu i co ważniejsze tylko LFC ma lepszą różnicę strzelonych do straconych !
Bardzo dobrze zagrany mecz, faktycznie Klopsik szału nie robił, ale może to faktycznie kwestia kartek i ostrożności.
Zachowanie Mingsa trudno skomentować, zupełnie nie rozumiem.
Niezależnie od wyniku w nadchodzącym meczu chciałbym podkreślić to, co pisałem po remisie z Burnley – to już nie jest ta sama, frajerska drużyna. Dużo więcej wyrachowania i dobrych decyzji na boisku. Dobrze, ze po 1 sezonie w PL nasi zawodnicy piłkarsko dorośli.
|
Nie wiem co sie dzieje za bramami Bodymoor Heath, ale niewiarygodny postep zrobili nasi pilkarze w ostatnich miesiacach. Cos pieknego i byle tak dalej. Dean i jego zespol sa magikami.
Nastawiłem się dziś na grad bramek na The Hawthorns, a tu zaskoczenie LFC urzeźbił zaledwie remis, porażając nieskutecznością, jak AEG z Burnley.
L’pool nie grał u siebie?
Bulas masz rację, zwiodły mnie kolo szulki WBA, no i wynik ????