Aston Villa vs Watford FC
14 kolejką Aston Villa rozpoczyna listopadowo- grudniową wojnę o być albo nie być w najlepszej lidze świata. Przed podopiecznymi gorący czas aby zmienić swoją katastrofalną sytuację. Wciągu nieco ponad miesiąca podopieczni Remiego Gardego zagrają 7 meczów, które przybliżą nam w jakiej lidze zagramy w przyszłym roku. Dawniej mecze z Watford były łatwe do przewidzenia i najczęściej nasi podopieczni zdobywali 3 punkty. Od kilku lat już tak nie jest, jest strasznie źle.
Jutrzejszy nasz przeciwnik to tegoroczny beniaminek. Po 8 sezonach w Championship popularne Szerszenia awansowały. Po 13 kolejkach podopieczni Sancheza Floresa zajmują 13 pozycje z 16 punktami ( 4 zwycięstwa, 4 remisy, 5 porażek ). W meczach wyjazdowych Watford ma na swoim koncie po 2 zwycięstwa, remisy, porażki. W golach też jest remisowo bo po 8. We wszystkich meczach Szerszenie strzelili 12 a stracili 14 bramek. Najlepszym strzelcem jest Odion Ighalo z 7 golami. 3 strzelił kapitan Troy Deeney. Najwięcej asyst ma Deeney – 3. Ighalo ma 2 decydujące podania. Jeżeli chodzi o żółte kartki to najwięcej bo 4 ma Kameruńczyk Allan Nyom. Po 3 żółte kartki dostał Heurelho Gomes i Etienne Capoue. Drużyna Watford dotychczas raz ukarana został czerwoną kartką – Valon Behrami.
Przed startem sezonu analitycy skazywali Watford jako głównego kandydata do spadku. Początkowo ich miejsce w tabeli szybko się zmieniało ale z czasem na stałe ulokowali się na czele drugiej dziesiątki ligi. Przed sezonem ściągnięto dużą armię zaciężną. W klubie zatrudniono kilku zawodników mających już doświadczenie na boiskach Premier League – Behrami, Vydra, Watson, Catchart. Dodatkowo przybyło kilku zawodników z kontynentu, którzy nie grali jeszcze w Anglii – Battocchio, Berghuis, Holebes, Arlaukis. Patrząc na skład Watfordu mamy doczynienia z prawdziwą mieszanką narodowościową. Zawodnicy reprezentują 22 państwa. Wielu znawców wątpiło czy Flores da radę zjednoczyć i uporządkować drużynę. Jest kilku zawodników którym warto się przyjrzeć, którzy odpowiadają za grę drużyny. W bramce od 2 sezonów broni Heurelho Gomes. Brazylijczyk znany jest z występów w PSV Eindhoven. Dzięki doskonałym występom działacze Tottenhamu ściągnęli go w 2008 roku do Londynu. Przez 5 sezonów rozegrał 95 meczów. W 2013 roku ściągnięto go do Watfordu. Jest jednym z ojców sukcesu jakim jest awans do Premier League. Jest mocnym punktem Szerszeni ale czasami tak jak naszemu Guzanowi zdarzają się mu błędy. W ogóle w ostatnim meczu otrzymał żółtą kartkę chociaż sędzia spokojnie mógł Brazylijczyka wyrzucić. Kapitanem drużyny z Vicareage Road jest Anglik Troy Deeney. Napastnik w zeszłym sezonie zdobył 21 bramek. Teraz ma ich 3 na razie. Gra już 6 sezon w barwach Szerszeni. Ma za sobą nawet pobyt w więzieniu ale to twardy chłop umie wstrząsnąć drużyną. Nigeryjczyk Odion Ighalo to teraz czołowy strzelec drużyny. Trudny do upilnowania zawodnik. Będzie ciężko go upilnować naszym zawodnikom. Warto wspomnieć, że w latach 1976-87 właścicielem Watfordu był Elton John. Jedna z trybun nosi jego imię. W ostatnim meczu Manchester united długo musiał męczyć się z Watfordem. Ostatecznie goście wygrali, szczególnie ten mecz zapamięta Deeney ( bramka oraz gol samobójczy ). Watford – Manchaster United 1 – 1 ( Deeney 87k; Depay 11, Deeney 90s ). Skład Watfordu: Gomes, Nyom ( Paradas 69 ), Cathart, Capoe, Britos, Anya, Watson, Abdi, Jurado ( Ake 45 ), Deeney, Ighalo. Lekką przewagę miał Manchester ( posiadanie piłki, strzały niecelne ) ale Watford dzielnie się bronił, kontratakował stwarzał akcje strzelał, 6 strzałów w tym 5 celnych. W końcówce wyrównał Deeney z karnego ale już w doliczonym czasie ten sam zawodnik tak niefortunnie interweniował że zmienił kierunek strzału i piłka wylądowała w bramce Gomesa. W meczach wyjazdowych Watford prezentuje się korzystnie, zwycięstwa ze Stoke i Newcastle, remis z Evertonem i Bournemouth. Podopiecznie Floresa przegrali w Leicaster oraz w Manchesterze z City. W meczach Watfordu mało pada bramek, średnio 1 strzelają i nieco ponad 1 tracą. W 4 ostatnich meczach z Watfordem nasi zawodnicy 3 wygrali a 1 zremisowali. Ciężko jutro będzie odnieść 4 zwycięstwo.
Nasz zespół usadowił się wygodnie na ostatnim miejscu i nie chce tego miejsca opuścić, po 14 kolejce dalej tam będziemy. W ostatnim meczu Everton zdeklasował nas na Goodison Park 4 – 0 ( 3 – 0 do przerwy ). Śmieszy mnie wypowiedź Gardego, że w drugiej połowie graliśmy dobrze, skoro mecz był już rozstrzygnięty Everton chciał tylko dograc do końca. Zagraliśmy fatalnie. Nikt nie chciał podjąć się prowadzenia gry. Wszystkie formacje zawiodły. Delafou pomiatał Richardsonem jak młokosem. Robił z nim co chciał. Kapitan spóźniał się, Gil nie miał sił, Gueye niewidoczny. Zawodnicy nie mieli sił, ruszali się jakby byli po ciężkim dniu pracy na kopalni. Jak tak dalej będzie lecimy z ligi.
Jutro nie zagra u nas Amavi, Grealish. Niepewny jest udział Okore, Agbonlahora. W drżynie Watfordu nie zagra Prodl, Ekstrangl. Niepewny jest udział Behramiego. Czeka nas bardzo ciężkie zadanie. Ale ja wieże że się przełamiemy i jutro zasiądę przed komputerem i będę ściskał kciuki za naszych.
VILLA DAJESZ DAJESZ!!!








tak właśnie sobie myślę przez kilka sezonów zawsze nas ratował jakiś napastnik przed spadkiem, Najpierw Darren Bent i tu mu bardzo dziękuje a potem Benteke, no to jeśli nie chcemy spaść musimy znaleźć kolejnego napastnika który nas uratuje
Agbonlahor 😀
troszkę poważniejsi bądźmy, żaden z obecnych naszych napastników nie jest wstanie, albo Agbonlahor wróci ogarnięty albo Kozak zacznie wymiatać, ale sam nie wierzę za bardzo w Agbonlahora którego uwielbiam już bardziej wierze w Kozaka, i zobacz jak się nazywali dwóch naszych zbawców, Bent i Benteke, no to szukajmy kogoś na BE
BEnzema 😀
jutro musza byc 3 pkt
Zawsze przed meczem dodaje mi nadziei, a po cotygodniowym laniu poprawia humor, wynik z „Poprzedniego meczu” na http://www.astonvilla.com.pl : Liverpool – Aston Villa 0:1 13.09.2014 😉
Choć Watford nie jest uznaną drużyną, bez sukcesów i znaczenia dla angielskiego futbolu, to jednak przy dzisiejszej kondycji tego klubu i AV nie liczyłbym na więcej niż 1 pkt. AV grała z Szerszeniami zaledwie 17 razy, a stan tych spotkań nie rzuca na kolana: 6-5-5 (w-d-l) i raz wygrana w pucharach. Pierwsze spotkania miały miejsce dopiero w sezonie 1969/70 i skończyły się koncertową przegraną AV 0:2 (h) i 3:0 (a). Ostatnie mecze to sezon 2006/07, czyli chwalebne czasy MONa, ale też bez wyskoków: na VP 2:0, a na Vicarage Road bezbramkowy remis.
Tydzień temu nie byłem w stanie dokończyć meczu. dzieki piłkarzom Evertonu, że nie kopali leżącego. Z drużyną na dobre i złe, ale czy to była drużyna? W Watford tez nie ma gwiazd, ale to poukładany zespół. Po meczu ze Spurs liczyłem, że Garde to polepi. Po meczu z Evertonem czułem się jakby ktoś okradł mnie. Z Villa jest jazda na rolercoasterze, tyle, że częściej w dół niż w górę. Czas w górę.
Może i ten Watford nie jest uznaną firmą ale czy bez znaczenia ?? W latach 80-tych byli vice mistrzem, od nich kupiliśmy Ashleya który to u nas się jeszcze bardziej rozwinął. Trochę zasług mają !!!
Dziś w końcu musi być wygrana !!! 2:1 .
Bruno – miałem na myśli wkład w rozwój i propagowanie angielskiego futbolu.
Dorobek punktowy jest po prostu rozpaczliwie ubogi. Jeśli to nie będzie mecz na przełamanie, to można się zacząć żegnać z Premiership i pocieszeniem nie będzie nawet fakt, że rok temu ostatni w tabeli był zdaje się dzisiejszy lider.
Co gorsze nikt z 5 punktami po 13 kolejkach nie utrzymał sie w Premier Leagua 🙁
Nerwówka będzie jak cholera ale wierze w 2 : 0 dla nas
tez mam nadziejre na zwyciestwo
Z całym szacunkiem dla Watfordu, bo lubię tę drużynę ale dzisiaj my musimy wygrać. 1:0 dla nas.
Z Richardsonem na pewno nerwówka 🙂
jakies linki do obejrzenia zwyciestwa?
juz dodaje linki
Cały stadion z tego co widze 🙂
Okore na ławce jakiś postęp heh
Fajny strój ma Guzan 😀
ma kto jakiego linka do meczu?
trzy linki podałem do meczu ten ostatni dodany najlepszy chwilowo
Na razie bez fajerwerków
Po 10 minutach dwie najlepsze prostopadłe dał…Richards. Śmiać się czy płakać? 😉
Coś zaczyna trybić
Szybkie tempo. Będą z tego punkty 🙂
zdałoby się coś trafić…mogłoby może odpalić
OMG!
ja pierole…
championship ole
🙁
zaczyna sie.. brac sie do roboty!
Spoko. Ktoś typował 2:1?
q..wa właśnie włączyłem…a tu powtórka z bramki dla Szerszeni
tą naszą obronę to tylko w kosmos wysłać
jak ten ayew tego nie trafił…
Oj Ayew..
Jedynym skutecznym rozwiązaniem, które nie tylko może uratować AV przed spadkiem, ale nawet wepchnąć w okolice Top6 jest nowy trener przed każdym meczzem
Jak będziemy marnować takie okazje jak ta z Ayew, to nie mamy prawa się utrzymać.
Na razie zmiana menago nie dała nam punktów. Zaczęło się nawet nieźle, ale po 20 minutach jest jak zwykle czyli w pałę.
Jezu, Ayew
PIERDOLONY W DUPE SANCHEZ.
Sanchez kolejny powazny blad
CO ON ĆPIE
No i znowu Sanchez
Jak juz mamy grac wrzutkami to niech lepiej Gestede od razu wejdzie, może cos sie trafi
To się skończy kolejną bramką.
Ja juz nie wierze w utrzymanie.
Championship – here we come! Spóźnieni o cztery sezony, ale jesteśmy!!!
kolejne dwa linki wzucziłem, i masz rację 1874
Jedyna szansa dla AV to to że rywale przed meczem nas zlekceważą a my z zaskoczenia – pyk! Tylko nie wiem czy meczów starczy na odrabianie.
ilez mozna mieć tych okazji
Stream mi sie zatrzymał w miejscu.. kazdy kolejny to samo.. nie wiem co sie dzieje
JEST NASZ KAPITAn!! JAZDAAA!
Richards????
co sie stało???? strzelilismy bramke moze ktos strescic jak?!
spalony jak hój
veretout wrzutka z wolnego z prawego naroznika pola karnego, richards ladna glowka w prawy gorny rog. Richards w momencie podania byl na spalonym
Po prostu ten gol to już się należał tak dla sprawiedliwości. VILLA VILLA VILLA
na granicy spalonego albo i na…ale liczy się 'equaliser’ ! Richgards urasta stopniowo do miana słupa podtrzymującego AV.
Jadą teraz z nimi jak z furą gnoju, oby tak dalej!
Ja się na razie nie cieszę, już mieliśmy podobne mecze a było jak było.
Nie ma co Richards dostał jak na tacy. A ten spalony tu ch-j.
Dopiero teraz komentatorzy mówią o spalonym…
wreszcie
Albo popłyniemy na fali albo spierdo-imy jak zawsze 😀
Wyniki na razie dobre dla nas, musimy to wygrać!
Nie wiem… czasem przy obu golach nie bylo spalonego??
Wierze w wygrana, moze to jest jeden z tych dni gdzie powinno sie zdjąć Sancheza?
Mam nadzieje ze uda mi się obejrzeć 2 pól… Bo na razie Windows instaluje aktualizacje wbrew mojej woli…
Snake strzelił dla City
brakuje mi odważnego wejścia w pole karne…ciągle te same kółeczka ale jakby do tyłu,nie w tempo.
Richards jak dotąd najodwazniej wchodził 😀
Działa! Widziałem powtórke wlasnie – taki spalony to nie spalony :p
AV grać, kur.. mać!!!
Gil miał pustą bramkę czemu nie ładował tylko pajacował?
kuwa,takie kołki,że tylko ich rozjechać…a tu ciągle czegoś brakuje
Mam nadzieje ze Gomes z tego wyjdzie
No to teraz przetestowac drugiego bramkarza, troche strzałów!
Traore haha 😀
Adama chodzi niech pokaże jak wielki ma talent
Ja też mam taką nadzieję, ale operację na otwartym sercu mogliby przeprowadzać poza boiskiem. GRAĆ!
Brawo Palace! Jadą 4:1 z Newcastle!
Niestety Stoke w meczu z Sunderlandem gra z czerwoną kartką
masakra jalaś
…
sanchez……
Grubo.
wynik sie zgadza…
Ale kanał…kogo tak zrobili w obronie przed Guzanem ???
Pisałem coś o radości po bramce.
i po kuponie
jeżuuuuuuuuuuu why
Żenua…
kto mi powie jak straciliśmy drugą bramkę bo poszedłem herbaty zrobić
Watford – drużyna która jest do ogrania a my przegrywamy. Championship nadchodzi…
Serio trzeba z hukiem zlecieć i zacząć budować zespół od Championship bo w tej chwili nasze miejsce na pewno nie jest w PL.
Adama chyba mysli, ze jest Messim… Ale to dobrze, moze jego wlasnie potrzebujemy by wydrzec utrzymanie
ej ale czemu mówicie od budowy w Chamopionshi, jeśli tam są dużo lepsze drużyny od nas, League One tam nasze miejsce obecnie jest heh
jesli ktoś w PL jest do ogrania to tylko AV
na dzień dzisiejszy jestesmy gdzieś na poziomie 2 dziesiatki CL
kuwa,grą do tulu nie strzela się goli!
Czuje że budowę drużyny na Championship zaczniemy już w PL bo rywale odskoczą a my koło 30 kolejki już będziemy ligę niżej.
Boli jak się patrzy a tabele i ten wynik z Watfordem..
Mój syn mówi, że się utrzymamy a dzieci przecież nie kłamią 😛
I tu panowie macie rację. I mnie się wydaje, że w Championship byśmy często i gęsto łomot dostawali…….
qr…a dlaczego nie podawał ???
Nie ma bata, te ciapciaki są w tym sezonie do odstrzału (Lerner też…) w pierwszej kolejności.
Słabiutki skład, ponoć Richards powiedział, że w drużynie jest za dużo grzecznych chłopców i to nawet widać. Jak tylko zaczyna się dziać źle – łby pospuszczane i zero determinacji, by się odgryźć.
o Gueye grał….nie zauważyłem
Niegrzeczny chłopiec został zesłany do rezerw…:D
Ale ten Adama ma dynamit
ten bramkarz rezerwowy Watfordu to chodząca katastrofa. Ale to i tak jak widać bez znaczenia…równie dobrze mogłoby go nie być przy skutecznosci AV
Adama to nasza jedyna nadzieja…inni w okolicy pola karnego gają tylko w tyl i bok
Hahahahahha
Nie mogę. Wychodzę…
Sunderland już prowadzi ze Stoke
No to juz jest cyrk na skalę światową …. w League One dostali czkawki ze śmiechu
Hahahahahahahaha
bye bye
kurna,2 stoi i sie patrzą jak ten wali!
Spadamy, jesteśmy zakałą PL :/
Ja tez wychodze, milego sobotniego!
dostac u siebie trójke z Watford… ale siara
Ale ten ich bramkarz tez dobry wariat!!!
Masakra, przynajmniej mozna isc i tego nie ogladac.
Tak trudno było wpuscic Gestede na całą 2 połowe?
Bramkarz ma dobry trening, dzięki nam
Cześć. BUAHAHAHHAHHAHAHAHAHHHAHAHHAHAHAHHAHHHAAHAHHAHAHHAHHAHAHAHAHAHHAHAHHAHHAHAHHAHAHHAAHHAHAHAHAHHAHAHHAHAHHAHHAHAHAHHAHAHAHHAHAAHAHHAHAHAAHAHAH. Żegnam
nie tylko dostać…do tego z druzyną, której bramkarz stara sie nam coś dorzucić do dorobku przez cała drugą połowę
noo!
tak sie graaaaaaaaaaaaaaaaa….ale cały mecz q..waaa
Według statystyk w 2 połowie nie stworzyliśmy ani jednej okazji,
No dobra, nie wyszedłem. Ayew co za gol…
hehe
Trochę za późno.
obleciał Huttona jak dzieciaka w piaskownicy 🙁
Nie trzeba było strzelać tej drugiej…poruszyliśmy gniazdo szerszeni 😉
+ 10…. bedzie cos z tego czy nic?
a co sie dzieje w Bourn
1874 będzie…2-4 😀
Wyniki po prostu jak z nieba do piekła.
Sorry panowie ale nawet 3-3 to dla mnie ch-j a nie wynik w obecnej sytuacji więc nie wiem czy gra warta świeczki i radości.
QRWA TO NIE CZAS NA PRZEPYCHANKI
dobre cokolwiek
nie ma sensu patrzeć naa wyniki innych zespołow ze strefy sspadku, bo one coś sobie urzeźbią, jakis remisik i punkcik do punkcika…póki co, nam brakuje 5 pkt (słownie: pięć) do drugiej drużyny w strefie spadku. I zgadzam sie z Agbonlahorem – żaden remis z Watford niczego nie zmieni, moze co najwyżej poparwić nam samopoczucie na łykend. Koniec złudzeń !
Drużyna z charakterem traci gola w 95 i strzela w 97 ale to niestety nie jest AV…
To koniec.
Koniec.
zajebiście
Soton wyjazd Arsenal dom hłe hłe hłe w końcu dużo artykułów o AV będzie 🙂
Najgorsze jest teraz ze w sumie dośc łatwo nas ograć, wystarczy pozwolić nam prowadzić piłkę, no bo przecież to my musimy strzelać gole, a potem zrobić z 2-3 kontry i wygrana murowana
Szkoda mi drużyny z którą w końcu wygramy bo to będzie dla nich kataklizm z takimi frajerami udupić.
Dla nas nie ma miejsca w tej lidze.
Najbardziej boli to, że kolejny raz przegrywamy zasłużenie. Najbardziej boli to, że wszyscy wiemy, że AV spadnie – faktycznie nie ma dla nas miejsca – zgraja, zbieranina, bez ładu, pomysłu, motywacji, chęci, bez wiary bez zaangażowania… Kibice AV na to nie zasługują. Chciałbym, aby następna gra domowa odbyła się przy pustych trybunach.
Nie byłem fanem Sherwooda i nie jestem Garde’a. Ale tak czy tak nowy trener potrzebuje czasu. Tyle, ze tego czasu już nie ma. Trudno mi uwierzyć, żeby udało mu się coś wykreować z drużyny, w której zawodnicy czują się jak przegrani frajerzy, bo dali się wkręcić w AV. Nie czują presji, bo nie identyfikują się z klubem. Ich przyszłość jest zapewne zabezpieczona klauzulą free transfer w przypadku downgrade’u do CL. Wydaje mi się, że Garde więcej emocji inwestuje w ten klub niż ci wszyscy najemnicy razem wzięci. Odnoszę wrażenie, że ich postawa mówi do Gardea’a: 'daj sobie na luz, facet. ta drużyna to trup i liczy się tylko, żeby się dobrze sprzedać do jakiegoś CFC, LFC czy City’.
No i też głupio że to zaangażowanie widzi się może u paru zawodników, Richards, Hutton,Guzan czasami Ayew, a reszta płacze i się boi
Mr HoltEnd W pełni się zgadzam.
Faktycznie, nie ma co sie patrzec na inne druzyny walczace o utrzymanie, skoro wiecej punktow potrzebujemy na wyciagniecie sie z szamba niz mamy po 14 kolejkach…
patrzę na obecny dorobek punktowy AV i widzę Portsmouth z sezonu 2009/2010. Dziś Popeye są w drugiej połowie tabeli League Two.
Pompey to zbankutowalo kilkukrotnie. Obecnie klub nalezy do kibicow. Zwolnilabym caly zarzad. A tak mi zamydlili oczy. I Randy’emu tez. Manager tu nie jest winny. Rekrutacja letnia nas zabila.
Moim zdaniem jezeli chodzi o indywidualności to mamy naprawdę świetnych zawodników : Veretout vs El Ahmadi, Gana vs Sylla Chyba nie trzeba nic dodawać, ale totalnie brakuje im zaangażowania. Gdyby starali się tak jak chłopaki z Leicester w każdym meczu to spokojnie bylibyśmy dzisiaj w połowie tabeli. A jest to co powiedział Richards – pada 1 bramka i wszyscy nagle zaczynają płakać. Leicester wygrało z nami ze stanu 2:0. Bournemouth doprowadziło dziś do 3:3 z 2:0 w 80 minucie.
Fakt, Portsmouth zbankrutowało i należy do konsorcjum kibiców. Ale mnie chodzi o grę – gdyby AV zbankrutowała to następnego dnia praktycznie nie miałby kto wyjść na boisko. W P. grali do końca. Jeśli spadniemy, co jest wielce prawdopodobne, to połowa składu zniknie jak portfel z kieszeni na Pradze. I to za grosze, czyli klub nawet nie odzyska znaczącego procentu inwestycji. Pieniądze z praw do transmisji znikną. Spadnie sprzedaż gadżetów i przychody z biletów. Nie wiem jak to wygląda teraz, ale zaryzykuję stwierdzenie, że klub straci jakieś 70% przychodów i co najmniej 50% zainwestowanych środków. Nie wydaje mi się, żeby spadła natomiast sprzedaż biletów – brak transmisji i niższe ceny może skłonić kibiców do utrzymania wysokiej frekwencji.
Nie zdziwię się, jak za kilkanaście tygodni Garde podziękuje za posadę. Będzie miał dość, zwłaszcza jak zrozumie, że z punktu widzenia zawodników ich celem jest jedynie zaprezentowanie osobistych umiejętności, to może ktoś ich zauważy. A jak AV spadnie to nawet lepiej, bo dzięki klauzuli w kontrakcie będą do wzięcia za jakieś grosze lub gratis. Bo przy kwotach 5-8 mln chętnych nie będzie wielu, ale za kilkaset tys. na pewno ktoś z pierwszej połowy tabeli chętnie przygarnie Gueye czy innego Ayew.
Odnośnie zarządu – szczytem głupoty było kontraktowanie zawodników, którzy ewidentnie nie chcieli do AV lub z góry zakładali, że będzie to przepustka by zabłysnąć na stadionach PL. I nie zdziwi mnie, gdy w dniu w którym spłyniemy do CL okaże się, że nasza sprytna egzekutywa wzięła odprawy (bo pewnie sobie zagwarantowali to w przypadku downgrade’u) i ma już inne fajne posady. Może w SHA ?
Prostujcie jeśli się mylę…
I jeszcze jedno zdanie odnośnie mojego przywołania Portsmouth. Obecnie AV gra przez większość czasu jakby to nasz klub zbankrutował i zawodnicy grali gratis, wiedząc, że ich kariera w AV jest i tak skończona.
Walczaków posprzedawano, więc kto ma walczyć? Z tym właścicielem klub wyląduje jak Widzew z Cackiem.
ja tam nie wiem,ale jezeli ci „najemnicy” traktuja AV jako klub przejsciowy to tym bardziej powinno im zalezec aby pokazac sie z jak najlepszej strony bo wtedy moga liczyc na angaz z mocnych zespolow a wprzypadku spadku wykupia ich ligowi przecietniacy – tak mi sie wydaje
jak dla mnie zespol jest kompletnie nie przygotowany do sezonu,to juz bylo widac po winikach w sparingach – ani jedenj wygranej a z potentatami to nie gralismy,tylko wtedy kazdy i ja tez mowil to tylko sparingi graja bez zaangazowania,wieczne tasowania w wyjsciowym skladzie,wg mnie TS kompletnie nie przygotowal nas do sezonu i teraz zbieramy tego owoce,o spadku bedzie mozna rozmawiac po nowym roku – grudzien to kluczowy miesiac
przeciez kadra nie jest taka slaba jak pokazuje gra i tabela,ale zerowe przygotowanie do sezonu daje efekt ze jest to nie zespol a zbieranina
po meczu z arsenalem mamy terminarz idealny na zdobywanie pkt – teoretycznie
sroki,WHU,norwich,sundrland,crystal,leicester,wba,whu,norwich – tu musimy uzbierac min 18 pkt
potem juz bedzie ciezko przez 6 kolejek o pkt,wiec wg mnie 6 lutego wyjasni sie ostatecznie nasza przyszlosc
moze RM sprowadzi jakiegos zbawiciela zaraz na poczatku stycznia – Austin bylby chyba idealnym kandydatem
Bardzo mądrze piszecie Koleżanko i Koledzy. Najzabawniejsze jest to, że wbrew wszystkiemu w każdym z nas, nawet pomimo rezygnacji i tak tli się irracjonalna nadzieja, że zaczniemy punktować i odbijemy się od dna…
Przecież wystarczy spojrzeć na Lisy, prawda..?
Garde chce zmienić linię obrony po tym meczu, ciekawe czy zobaczymy Okore czy Lescotta.
Ja mam to w dupie czy się utrzymamy. Mam dosyć tyle sezonów się męczyć przy czymś co było kiedyś dla mnie radością. Kasy żaden z nas nie ma z tego że jesteśmy w PL. Transmisje srisje. Po co nam kasa z transmisji jak to nie nasza kasa? Ja chcę zobaczyć co tydzień po prostu zawodników dla których te klub cokolwiek znaczy. Chcę zobaczyć zaangażowanie i serce do gry a czy PL Championship czy L2 to w sumie ostatnio sobie zdałem sprawę że mnie to jebie. LM i tak nie zdobędziemy to po ch-j nam męczarnia w czołówce? Do Europejskiej też się nie załapiemy więc po co zbierać lanie od najsilniejszych? Zasłużą na to żeby ich oglądać to będę to robił a jak nie to wyniki. I tyle. Na pewno się nie przestane interesować tym WSPANIAŁYM klubem ale przez obecnych piłkarzy nie chcę mi się oglądać ich gry.
Jak chcesz oglądać mecze Villi gdy będzie poza Premierleague?? No chyba, że mieszkasz w okolicy Villa Park.
Zawodnicy są w dole. Czy Garde ma pomysł?? Rok temu tez juz się skreślaliśmy i nagle Sherwood zaszczepił wiarę, ze coś można zrobić. Udało się. Leicester w ubiegłym sezonie jeszcze w styczniu lutym był pewniakiem do spadku. Pearson nieoczekiwanie przeobraził drużynę i szczęśliwie utrzymali się. Liczę na taką przemianę. Strata do 17 miejsca to tylko 7 punktów. Wiem, ze przy takiej grze to aż 7 punktów, ale tak na spokojnie to 3-4 kolejki. Wciąż realne do odrobienia. Wyjazd do S’ton i mecz z Arsenalem walczącym o mistrza poza naszym zasięgiem. garde powinien podejść treningowo i sprawdzić kilka wariantów gry. Kto podejmie walkę, a kto jest luzerem, ale od 17 grudnia do połowy lutego mamy 9 meczów z rywalami, którzy są w naszym zasięgu. Jeśli w tym czasie się nic nie zadzieje i będziemy obrywać jak wczoraj to można będzie skreślić The Villans. Do 13 lutego wstrzymuję się z biadoleniem. Up The Villa
Brawo Lepiej
W Anglii to tylko rugby, Wimbledon i Premier League? Na Champinship i niżej kamera nie dociera?:) Bez przesady…
Ciebie kolego Lepiej powinni drukować w gazetach jak cos powiesz to aż się lepiej robi na sercu. Obrona to co oni robią to jest masakra. Watford wchodziło w nasze pole karne jak do siebie. Co z tego, że strzały były prowadziliśmy grę jak Szerszenie zrobiły kontry i nas pykneli jak chcieli. Jak spadniemy to nie będzie gdzie oglądać. Panowie jest źle ale jeszcze jest szansa.
A o tych Lisach to ja już czytać nie mogę. Czuje się jak na LCFC.pl 🙂 Nie wiem czy na większy szacun zasługuje fakt z poprzedniego sezonu i niesamowity come back czy z obecnego ale ludzie…takie rzeczy nie zdarzają się co sezon. Dziurawa obrona? Pewnie ale to nie jest jedyna bolączka. Wczoraj nie przegraliśmy 4-5 tylko 2-3 i to u siebie z beniaminkiem! A w połowie w której powinniśmy jak wygłodniała bestia rzucić się na rywali my stwarzamy śmieszną a zarazem mega przykrą jedną okazję(uff że padł z tego gol). Z resztą piłka to gra zespołowa 11stu w danej chwili, 3ech a zmianie i wielu wielu innych w kadrze. Więc nie można mówić że gracz A czy B gra słabo tylko po 14 kolejkach cała drużyna gra konkretne nieporozumienie. Ja się nawet zacząłem zastanawiać kogo Wy chcecie oszukać. No ale zaraz będą chóralne okrzyki że szczęścia brakuje…to ja sie kur mać pytam gdzie tego szczęścia zabrakło? W meczu z Evertonem? Czy może wczoraj? Ok – jedyne spotkanie które bezapelacyjnie powinniśmy wygrać z przebiegu meczu to potyczka z Blek Kotami. 2 pkt. więcej do ligowej tabeli…toż to nas wzniosło na ligowe wyżyny – juhhuuu! 🙂
No ale nieraz nawet na mecze Villi z gorszymi zespołami ( nie od nas, tylko ”gorszymi” na standardy PL) trudno znaleźć stream to wątpie zeby Championship można było reguralnie śledzić. Zresztą emocje nie te. A w odbudowe klubu w niższej lidze nie wierze tylko w dalsza beznadzieje. Lerner pewnie totalnie oleje temat i będziemy grali młodzikami ze szkółki.
Zapomniałem w sumie wczoraj napisać, ale dla mnie dużym zaskoczeniem in plus był wczoraj Traore, mimo że sceptycznie do niego podchodziłem.
Najbardziej jestem rozczarowany Sanchezem. Teraz Garde ma ciężki wybór bo na def.pom ma albo nijakiego Westwooda, albo Sancheza który raz gra jak The Rock by potem zagrać jak The Sock.
Tym czasem WBA remisuje z WHU. Oglądałem ten mecz, nie wiem po prostu jak to jest możliwe ze Pulis ma tyle szczescia. I kurcze oni są wyżej od nas?!
Mecze Championship zdarzają się na kanale ELEVEN i ELEVEN SPORT. Oczywiście to żadne pocieszenie w naszej katastrofalnej sytuacji. Wiara jeszcze została, ale rozsądek niestety mówi, że szanse są minimalne.
Bruno na telegazecie śmigał a teraz co mecz trzeba w hd oglądać 😛 Dla chcącego nic trudnego. W Łodzi zajawusy dają radę oglądać i ŁKS i Widzew w kolejno 3 i 4 lidze(4 i 5 poziom rozgrywek krajowych) Oczywiście mówię o transmisji TV. Jak się mylę to wyślemy VTID i Adamusa to nam z komóry będą na video rozmowie nagrywać i to będzie prawdziwy klimat. Przy pierwszej lepszej okazji jak będę w Uk to na VP się ponownie wybiorę…ostatnio byłem na meczu z Liverpoolem sprzed dwóch sezonów ale nie poszedłem tam 'bo Liverpool’ więc spokojnie…na L2 z bankrutami z Portsmouth też bez zawahania bym poszedł.
W sumie to jak mamy szukać plusów to obiecałem sobie ze jak dostane sie na studia medyczne to pojade na Villa Park wiec… może będzie przynajmniej taniej 🙂
lepiej – dokldanie to samo napisalem,po meczu z Arsenalem mamy 9 kolejek w ktorych musimy zdoby min 15-18 pkt potem sie okaze,czy zostaniemy czy spadamy
licze na jakies wzmocnienie w styczniu,moze faktycznie Austin nas zasili
mecze z championship transmituje sky sport
Nie chcę być pesymista na 100% ale nawet jak odpalimy to trzeba też wziąć pod uwagę że w niektórych meczach serio braknie tego szczęścia a nasz margines bledu z kolejki na kolejkę zaciska się jak skurwy-yn.
A wcześniej , jeszcze w latach 80-tych jak nie było kablówki ( i telegazety) to wyniki z przeglądu w poniedziałek się poznawało, a nawet we wtorek, bo poniedziałkowy Przegląd Sportowy przychodził z jedno dniowym opóznieniem.
Panowie, jestem tak samo wkurwiony jak Wy, ale nie będe pisał swoich przemyśleń bo macie już to wszystko napisane co chciałbym (wykrzyczeć) napisać, więc się powstrzymam. Miliony myśli krążą po głowie……
Powoli przyzwyczajajmy się do spadku, nawet jeśli po Arsenalu załapiemy jakąś serie i troche zapunktujemy to…… oj ,chyba nie damy rady. Poza tym od kilku sezonów się ślizgamy i zwyczajnie zasługujemy na spadek. No a jeśli nawet się teraz uda to co będzie w przyszłym sezonie…..? Znowu nowe nadzieje , ZNOWU MOŻE SIĘ UDA ???
Marnym pocieszeniem jest dla mnie to że pisałem, chyba jako pierwszy że za dużo jest tych letnich zakupow, że nie tędy droga itd .
Tak, tak Bruno, cudowne lata 80-te! Kumpel z ławki zagorzały kibic Ipswich, zawsze miał kasę na gazetkę i przynosił Przegląd sportowy do szkoły. Co poniedziałek śledziło się tabelę i sprawdzało jak tam Astonka. My dziadki możemy powspominać dobre czasy The Villans 🙂
Ja juz tylko chce, zeby Lerner wypier… z tego klubu. Ambicje mial, ale otoczyl sie niewlasciwymi ludzmi i dalej to robi. Nieudacznik, ktory trwoni fortune ojca. A czy mozna cos zdobyc w tym ukladzie sil jaki zapanowal w PL w ostatnim 10-leciu? Spojrzmy na Leicester (wymiana dobrego trenera ze wzgledow wizerunkowych – i kolejny sukces), Crystal Palace (zaufanie do Pardew, ktory dusil sie w NUFC Mike’a Ashleya) czy Southampton (zmiana trenera i wyprzedaz wszystkich gwiazd). Nosz k… mozna. A w Polsce? Piast Latala i Craxa Zielinskiego to co robia? Az sie przyjemnie oglada ich gre. Termalica tez daje rade. A my gnijemy na ostatniej pozycji z rekordowym wynikiem 5 pk po 14 kolejkach? Niech oni wszyscy sczezna w naszych wladzach. Banda klaunow, a nie zarzadcow. W Newcastle swoja droga maja to samo.
A poza tym zobaczcie jak SHA ladnie gra w Championship. Po tych wszystkich turbulencjach wlasnosciowych, zatrudnili kogo trzeba i wybijaj sie. Za to takie Leeds czy Forest od lat walcza i za cholere nie moga awansowac. Jedni sa zakladnikami jakiegos podejrzanego Wlocha, drudzy przechodza z rak do rak w rodzinie Kuwejtczykow. Ot, zabaweczki. My tez chyba jestesmy zabaweczka Lernera, bo zainteresowanych kupcow bylo wielu w ostatnich latach, ale jemu wiecznie cos nie pasuje. Trudno sie rozstac chyba.
Po meczu z Watford Mark Lawrenson, legenda LFC, powiedział: Myślę, że Aston Villa jest przeklęta. A z wpisów na Twtterze: Jeśli bóg istnieje to nienawidzi Villi…
Jak juz mowimy o silach nadprzyrodzonych, to nam by sie przydal czarownik z Afryki na odczarowanie bramki rywali, bo to co my moglismy w 1 polowie wbic Watford, a jakos magicznie nie wpadalo, to wola o pomste do nieba. Jednym slowem pieklo 🙂
Parę osób wspominało – kalendarz sprzyja szalonej gonitwie i powrotowi.
Gdybym był właścicielem, to teraz zakopywałbym pod bramką czarnego kota/kości kurczaka/laleczkę voodoo, na jutro umówiony by był egzorcysta, we wtorek specjalna ekipa demontowałaby wszystkie ’13’ z Villa Park, w środę Tom Fox rekrutowałby lokalne koło różańcowe do odmawiania zdrowasiek w trakcie meczów, w czwartek Remi poznawałby swojego nowego asystenta do spraw klątw i czarnej magii, a do każdego stroju doczepiana byłaby królicza łapka, koniczynka i trzy siódemki.
A tak na poważnie to przed tą gonitwą zatrudniłbym po prostu porządnego speca od psychologii sportu. Jeśli mamy cokolwiek ugrać – piłkarze muszą w to wierzyć. A jeśli już mamy spaść – to chociaż napędźmy stracha rywalom. Powalczmy do końca, do ostatniej kolejki. Nie składajmy broni.
Po Soto i Arsenalu ( którym swoją drogą MOŻEMY coś uszczknąć, jak chociażby Man City…)
mamy przed sobą kolejno:
– Newcastle
– West Ham
– Norwich
– Sunderland
– Palace
– Leicester
– WBA
– West Ham
– Norwich
W każdym z powyższych meczy 3 punkty powinny być w naszym zasięgu ze względów czysto sportowych. Powalczmy…. Jak Lwy.
Agbonlahor
Rozumiem twoją frusrtację,ale nie mów,bo przykro słyszeć od kibica,że ma w dupie gdzie Aston Villa będzie grać.
Gdyby ktoś zagwarantował mi po spadku,że ogarnie ten bałagan i w rok lub dwa awans z perspektywamy,jeszcze bym przyklaskał.Bałagan?Delikatnie powiedziane,najzagorzalsi kibice muszą być zdezorientowani.Kiedyś wieszali prześcieradła,że rudy,Lambert albo Lerner OUT.
Teraz co/kto out?Jeśli wszyscy po trochę winni.
KIlka dni temu liczyłem punkty,tragedia.Wczoraj po pracy wracając do domu z wyrazem twarzy-na Villa Park bez zmian,a nawet gorzej.
Obejrzałem hajlaty i tabelę,rozpacz i koniec-koniec przestać lamentować.
Osiągnęliśmy dno,horyzont gdzieś daleko…ale go widać.
Frajersko oddaliśmy trzy punkty rywalowi do spadku,zamiast 8pkt pomiędzy nami zrobiło się 14.
i takie właśnie mecze,nazywa się grami o 6 pkt.
Sunderland w dwóch ostatnich kolejkach zdobył 6pkt i wynurzył się nad kreskę.
Nie rzucajmy ręcznika i nie rozpaczajmy,że wszysko stracone.Jeśli spadniemy bez walki,za rok lub więcej,będziemy mieć kaca,że poddaliśmy się tak szybko.
Chyba wszystkie drużyny z Championship chciałyby być na naszym miejscu i mieć szansę,aby wciąż być w Premier League.Spaść ligę niżej jest łatwo,ale by wrócić,to już nie take proste.
Mimo temu,że nąm już gwożdzie do spadku dobijają,ja horyzont utrzymania The Villans widzę.
W ystarczy tylko wyprzedzić trzech większych frajerów od nas,bo wyższego celu tego sezonu raczej nie osiągniemy.I wolę bylejakiego utrzymania i nadziei w lepszy,nastepny sezon,niż żyć nadzieją w poczekalni Premier League.
Uważam,że zawodnicy jacy są,tacy są,ale stać ich na utrzymanie się w lidze.Fakt nieprzygotowani do sezonu,w jednym meczu ten,czy tamten się wyróżnia,by w następnym pojedynku kompletnie zawieść.Ci zawodnicy muszą stać się DRUŻYNĄ,a w tym już głowa szkoleniowca jak to zrobić.
Już piszę do Św.Mikołaja,żeby się nie trudził,mi wystarczy tylko;
-remis ze Świętymi,ot tak na początek
-3 pkt z Arsenalem,na urodziny,coś mi się należy
-wypatroszyć Sroki i zapomnieć 0-6
-skonsumować szynkę,puścić ze dwie bańki
-pójść za ciosem,wyskubać kanarki
-a na Nowy Rok czarne koty za płoty
Razem 16 pkt
Adamie bo nie lubię byc robiony w uja a jestem i Wy tez juz kilka ładnych lat…a najlepsze ze nie wiemy przez kogo! Czy właściciela czy zarzad a moze przez trenera lub piłkarzy? PL to znakomita liga i masa emocji ale ja jestem kibicem AV a nie Premier League. To drugie to fajny dodatek o ile się mecz w mecz nie dostaje łomotu. A my w tej chwili nie pasujemy do klubu PL. 20 kilka lat temu sami go współzakładaliśmy i w większym bądź mniejszym stopniu stanowilismy o jego sile ale kelnerzy i barmani juz nam nie chcą polewac. To my teraz polewamy a nam polal tylko debiutant w pierwszej kolejce. Wiec wychodzi na to ze jesteśmy nieproszonym gościem w nieodpowiednim towarzystwie…co czas sam z reszta zweryfikuje. Ale na chwile obecna nie wyglądamy inaczej jak imprezowicz ktorego wszyscy inni nie chca i zrobią wszystko zeby sie go pozbyc.
I jak dla mnie PL to za silna liga na eksperymenty. W PL tu i teraz musisz byc dobry zeby z powodzeniem w niej grać a nie tak jak my co rok improwizowac. Dlatego nie wierzę w przemianę w Premier League. A czy sie pobieramy w Championship i szybko wrócimy to tez juz osobna bajka.
Nie trzeba wracać do lat 80-tych, bo ja w 90-tych tez siedziałem z Tempem na kolanie. canal plus raczkował i był jeden we wsi. Poza tym za czasów DOLa nie chciało się spinać na szukanie znajomości.
Niższe ligi transmitują, ale dostępność jest bardzo słaba. Kumpel fan Palace zna temat i twierdzi, ze odżył gdy Orełki awansowały, a jak się utzrymały to wziął sobie cyfre.
Lerner nie trwoni kasy na klub, bo klub się sam finansuje, więc jemu w sumie wisi czy sprzeda czy nie. czeka na te swoje 150 baniek.
Chłopcy mają potencjał. Ładnie sobie pogrywali ze Spurs, do 70 minuty jechali z L’ster, frajersko oddali punkty z Sunderlandem. Niestety wiekszość to chłopcy, którym jak Clarkowi brakuje taty na boisku. Lescott nie wypalił, Cole zniknął. Gana nie został liderem środka pola, a na szpicy nie ma killera. Potrzeba bydlaka, który pociągnie za uszy, op.doli, podpowie i krzyknie do boju. Co robi Kevin Nolan??
Adamus, ładna wyliczanka. Przyciąć skrzydełka orełkom, wygonić lisy z kurnika, Sąsiadowi podebrać miedzę, wybić młotkiem zęby rywalom i zamknąć kanarki w klatce, a potem to już Red is Bad, stłuczone garnki i krówka ciągutka wciągnięta:))
Grunt że niektórzy jeszcze dobry humor mają w obecnej sytuacji…to się ceni panowie 😛
tak, ale pewnie dobrze wiesz Agbonlahor że jest to śmiech przez łzy, cholerna bezsilność , zrozum ludzi.
Wszyscy jako Kibice czujemy się oszukani, nas kibiców AV nie jest za dużo, wszyscy tu od lat się znamy, nie jesteśmy kibicami sukcesu i może nie oczekujemy jakiegoś top 4 , ale jakiegoś zaangażowania, woli walki przystającej do Premierleague. Fala zakupów wzbudziła w niektórych z nas jakieś większe nadzieje a tu 5 oczek po 14 meczach, i niezła strata do bezpiecznego miejsca. Kto wie może przy pomyslnych wiatrach pójdziemy na rekord Derby County ….. 11 pkt. w sezonie, sorry kiepski żart.
Rozumiem Agbonlahora , nie jest mi wszystko jedno gdzie grają, w której klasie rozgrywkowej, ale w złości jestem w stanie napisać to co On.
Z kolei to co wklepał Adamus…… sam napisałem przed końcem poprzedniego sezonu……. żeby była gwarancja powrotu to sam byłbym za spadkiem !!!!! Może by co niektórzy z klubie (zarządzie, dyrekcji) nabrali troche ogłady, pokory.
Niektórzy będą zgrywać twardzieli do końca aż się okaże że w dwóch ostatnich kolejkach będziemy potrzebować 7 punktów żeby się utrzymać 😀 A tak na poważnie to oby wyszło że Nostradamus ze mnie marny…
Kozak strzelił własnie w meczu U-21
Ja nadal wierze!!!
No właśnie! Mamy Kozaka ale co z tego, skoro nie ma szansy na wykazanie się w pierwszym składzie.
Ja mam nadzieję, że to nostrADAMUS okaże się trafny w swoich przepowiedniach :))
Szczerze to w ubiegłym sezonie nawet przed zwolnieniem PL byłem bardziej skory do uwierzenia, że się utrzymamy. Teraz to raczej taka kibicowska napinka, choć po cichu marzy się, żeby spełniło i jakoś było kilka jasnych promyków w porównaniu z ubiegłoroczną męczarnią. Tylko ktoś obciął jaja naszym grajkom.
Garde mógłby ustawić tradycyjny skład na Świętych, z kolei w meczu z Arsenalem poeksperymentować bo tam szanse na wygranie są minimalne – chodzi mi o to, że chetnie zobaczyłbym Clarka i Okore w środku z Huttonem z lewej i Richardsem z prawej. Ten ostatni pokazał w meczu z WAT jaki ma ciąg na bramkę, i nieźle mu to wychodzi, także podania.
No ale w Arsenalu plaga kontuzji, mają bardzo osłabioną pomoc… może coś ugramy i nie warto się bawić w zmiany 🙂 Oby!
ja nie wieze nawet w coś ugranie, jeśli kazdy mecz w dupę, my po prostu nie wierzymy w nic już
Ale Dani… jak nie ma nadziei to po co w ogole ogladac te mecze? Niezbyt korzystne to dla zdrowia 😀
Southampton będzie po pucharze ligi, może uda nam się ich zabiegać… kto wie 🙂
tak zwana złudna nadzieja ze coś się zmieni ale to tylko złudzenie już
Żeby się utrzymać to trzeba walczyć (zwłaszcza w obronie), żyły sobie na boisku wypruwać, a gdzie tu walka – jak oni w tak trudnej sytuacji jak obecna pod własną bramką stoją jak te kołki, nie skaczą do główek, gapią się na piłkę jak wół na malowane wrota i pozwalają rywalom biegać i robić co dusza zapragnie.