Aston Villa – Liverpool

Z przyczyn osobistych mam największa kosę z Liverpoolem. Już wiem, że pewien wyszczekany cwaniaczek pojawi się przed 15 by razem obejrzeć dzisiejszy mecz. Póki co mogę mu przypomnieć, że ostatnio na Villa Park byliśmy górą. Claret and Blue wygrało 1-0 i zupełnie rozwiało wątpliwości czy The Reds będą grać w pucharach. King Kenny musiał się gęsto tłumaczyć jak to się stało, że dokonuje rekordowego w historii klubu zakupu i pierwszy raz od kilkunastu lat, a 4 raz od 1964 roku zabraknie Liverpoolu w europejskich rozgrywkach.

 

Kibic The Reds nie omieszka wypomnieć, że tego jedynego gola w ostatnim meczu strzelił Stewart Downing, który wybrał lepszy klub i teraz gra pod opieką Dalglisha. Nie omieszkam podziękować mu za 20 milionów, które wydał ów menedżer na reprezentanta Anglii, który przez 15 kolejek nie strzelił ani jednego gola, ani nawet nie zaliczył choćby jednej asysty.

 

Zapewne kibic The Reds bedzie chciał coś wspominać o grudniu minionego roku. The Villans pojechali z Gerardem Houllierem na Anfield by rozegrać jeden z najgorszych meczów w minionym sezonie. Francuz na dodatek wdzięczył się do kibiców The Kop, którym sprezentował wygraną 3-0. Tyle, że my gramy u siebie, a Houllier pozostaje niestrawnym wyrzutem sumienia Paula Faulknera.

 

Jeśli kibic Liverpoolu poczyta zapowiedź na BBC lub przynajmniej ta stronę to może jeszcze pysznić się, że żaden klub w historii The Reds nie był dostarczycielem tylu punktów jak właśnie Aston Villa. Można jednak dodać, że Kenny Dalglish jeszcze nie wygrał na Villa Park notując do tej pory 5 remisów i jedną przegraną.

 

W zespole Aston Villi zabraknie Gabriela Agbonlahora, który pauzuje za 5 żółtych kartoników. Poza tym nie ma informacji o poważniejszych urazach. Jean Makoun, który wrócił z wypożyczenia do Olimpiakosu będzie leczył się 2 miesiące. Za to do treningów powrócił Fabian Delph, który miał drobne problemy z kolanem.

 

Kenny Dalglish ma w zasadzie do dyspozycji całą drużynę. Nie licząc Gerrarda i Lucasa, których powrót na boiska jest wielką niewiadomą i raczej daleką przyszłością. Za czerwoną kartkę pauzuje Spearing.

 

Na pewno zagra Downing, który obawia się przyjęcia na Villa Park. Styl w jakim rozstał się z drużyną raczej nie wróży ciepłego przyjęcia. 20 milionów to niezbyt wielka osłoda, zwłaszcza, że klub schował pieniądze do kieszeni i wydał na rekompensaty dla Houlliera i Birmingham City, a nie na faktyczne wzmocnienie drużyny. Przy okazji chciałbym publicznie przyznać się do błędu, że byłem chyba ostatnim naiwnym, który nie wierzył w odejście Stewarta Downinga i niemal do końca broniłem piłkarza, którego na kilka tygodni przed finałem już oskarżano o dezercję. Piłkarz odszedł by grać w Lidze Mistrzów i walczyć o koronę w kraju. Porównując takie zapowiedzi z tym jak wiedzie się The Reds nie dziwne, że jak ulał pasuje jego nowy przydomek: Clowning.

 

Mimo tych obiekcji wobec pomocnika reprezentacji Anglii nie życze mu jak radykalni kibice by powtórzyła się historia z ostatniego występu Downinga przeciw Petrowowi. Wtedy Bułgar złamał nogę grającego jeszcze w barwach Boro rywala. O dziwo MON wydał na niego 12 milionów i pozwolił leczyć się prawie pół roku. Kolejny sezon był trampolina w karierze Downinga i wylądował na Anfield Road z coraz częstszymi okazjami do występów w barwach narodowych. Teraz Marc Albrighton może pokazać, że nie ma straty po letnim odejściu i tego się trzymajmy.

 

UTV

Możesz również polubić…

31 komentarzy

  1. AVforever1 pisze:

    Witajcie wszyscy , ja trochę nie na temat , ale wybaczcie mi , na forum nie wiedzieć czemu nie mogę się zalogować i jeśli łamię regulamin ( po prostu go nie czytałem ) , to z góry przepraszam moderatora . Chodzi o to , że mogę wejść w posiadanie unikalnych bluz z polaru w barwach naszego kochanego klubu z napisem Aston Villa Fan Club Poland , ich ilość jest mocno ograniczona , może kilka sztuk , jeszcze dokładnie nie wiem , a cena niezbyt wygórowana , ale o szczegóły pytać na mailu :robzone.av@gmail.com . Mogę wysłać zainteresowanym wizualizację takiej bluzy , pozdro dla wszystkich .

  2. AVforever1 pisze:

    Lepiej , brawo za artykuł , chłopie marnujesz się !!!

  3. Agbonlahor pisze:

    Jestem wręcz pewny że kibice przywitają Downinga tak jak na to ów grajek sobie zasłużył ale w sumie bardziej od wygwizdania jego mości zależeć mi będzie na korzystnym wyniku. 8 remis w sezonie biorę w ciemno 😉

  4. Adamus pisze:

    lepej
    Nie byłeś ostatnim naiwniaczkiem,ja również uwierzyłem w jego słodkie kłamstwa.
    Za chwilę wybieram się na Villa Park i jednym z celów tej wizyty,jest -podziękować Clowningowi.
    Zwycięstwo AV i nieudolna gra The Reds z kulawym Downem na czele,będzie dla mnie odpowiednią rekompensatą,za złamanie mi serca.
    Czekam z nadzieją,że nasi chłopcy zostawią w szatni taktykę McCluelessa i wybiegną na murawę ze swoją strategią po zwycięstwo. UP THE VILLA

  5. Bruno. pisze:

    Też nie naleze do zwolenników kulawego downa, wiadomo- za jego pieprzenie o wdzięczności gdy był kupowany z kontuzja etc.
    Tak więc, Adaums podziekuj też ode mnie ODPOWIEDNIO [!!!!!] kulawemu downowi. Kontuzji to mu raczej nie życzę, ale zero goli, asyst do końca bierzącego sezonu, w konsekwencji ławeczka rezerwowych w kolejnych sezonach to JUŻ JAK NAJBARDZIEJ TAK !!

  6. Agbonlahor pisze:

    Podobno Benta nie ma w wyjściowej 11stce ale nie wiem czy na ławce będzie czy nie…ktoś coś wie na ten temat?

  7. Spotler pisze:

    nie ma Benta nawet na ławce
    gramy w ustawieniu

    Guzan
    Hutton Collins Dunne Warnock
    Albrighton Petrov Delph N’Zogbia
    Heskey Delfouneso

    ławka: Marshall Clark Cuellar Bannan Johnson Burke i Weimann

  8. Agbonlahor pisze:

    Atak cieniutki dzisiaj…a Herda czemu nie ma? Jakieś kontuzje z dupy czy co?

  9. Spotler pisze:

    no jak to?? przecież to logiczne, że po dobrym meczu z Boltonem trzeba pomieszać w składzie nie ? 😀

  10. Agbonlahor pisze:

    Czyli ma się rozumiem że z niżej wymienioną 11stką ciągniemy już do końca sezonu?:D

  11. Agbonlahor pisze:

    Heskey takie piłki się strzela!

  12. Agbonlahor pisze:

    No i zaje*iście

  13. Maciek_Maciek pisze:

    N’Zogbia dzisiaj aktywny póki co.

  14. Spotler pisze:

    bent podobno sie rozchorował i dlatego nie gra
    jakże trafna uwaga komentatora Canal+ odnośnie naszej gry:
    Aston Villa w tym sezonie jest jak ciasto,wkładasz je do piekarnika i juz wiesz,ze będzie zakalec,ale jakoś trzeba go przeżuć…..

  15. Agbonlahor pisze:

    jakie odczucia po pierwszej połowie ?? dwie bramki po rzutach rożnych… jak MON chce kogoś z dwójki Dunne – Collins to bym się nie zastanawiał, Clark chyba nie może wypaść gorzej od nich nie ??

  16. Arczi_wroc pisze:

    No ale to prowadzenie Lpoolu też takie z dupy…niezasłużenie przegrywamy 2 bramkami nawet biorąc pod uwagę fakt że gramy piach.

  17. klocek pisze:

    Jak dla mnie to już jest po meczu. Gra jest beznadziejna, rzuty rożne nas dobijają! Heskey nie potrafi dobrze głową uderzyć ani nawet przedłużyć podania. Albrighton sam nie da rady, a dziś nawet na ławce nie ma wsparcia… zobaczymy co pokaże druga odsłona meczu.

  18. Maciek_Maciek pisze:

    za ten komentarz i za jeszcze kilka powinien dostać liścia.. nie zauważyłem żadnego pod kontem drużyny przeciwnej, czyżby byli ich fanami ? nie zdziwiłoby mnie to …co do meczu .. kto ogląda to wie ;] a na dodatek sie rozchorowałem i siedzę w domu zamiast gdzieś na mieście…

  19. Maciek_Maciek pisze:

    Dobra !! Druga część spotkania, zobaczymy może jakiś karny będzie? xD

  20. maniek6777 pisze:

    Masakra… ;(

  21. Zyzu pisze:

    Potwierdza się to co przy poprzednich meczach: nie mamy pojęcia jak bronić przy rożnych, a po stracie gola czy dwóch nie wykazujemy nawet krztyny woli walki czy zaangażowania, grając tak do końca sezonu możemy skończyć jak Birmingham City rok temu 🙁

  22. lepiej pisze:

    Dzisiejszy mecz byl jak tegoroczny wyscig Formuly 1 -Vettel wygrywa start,szybko odskakuje i potem nuuuuda.
    Zamiast komenta powtorze po raz kolejny-Rudy wypier…………..j !!!!!!

  23. lepiej pisze:

    Czy tylko ja miałem wrażenie, ze trochę im się chciało. Chwilę poszarpał Albrighton, apetyt na bramkę miał N’Zogbia, ale niestety nie mieli z kim pograć. Heskey powinien dostać dożywotni zakaz wchodzenia na boisko. Niech się E-mule pakuje. W piątej minucie dostał taka piłkę do buzi i z kilku metrów podał bramkarzowi jak ostatni uczniak.

    Za chwilę burdel pod bramka i 0-1. Nawet do przełknięcia, bo bramka w stylu więcej szcześcia jak rozumu.

    Druga bramka to juz można podziękowac Delphowi za kretyńską stratę, rożny i Pinokio nie zdążył. Czemu się nie dziwię, ale ryży chyba bierze prowizję z tygodniówki Huttona za to ze go wystawia.

    Delfouneso to MON jak chce to niech zabiera. On nie ma nic. Ani dryblingu, ani szybkości ani elementarnych umiejętności ustawiania się. Co on k…. robi w Premierleague? Co z tego, ze nawet Albrightonowi się udało kilka razy urwać jak nie ma komu podać. Emule schowany za obrońcą, a The Fonz w ogóle nie widać. czemu jak widać z kilometra, że N’Zogbia będzie prał na bramkę to napastnik zatrzymuje się za jego plecami zakłada łapy na bioderka i się gapi zamiast zapier… pod Reinę któremu nie raz piłka już wypadała z rączek.

    W środę gramy z Analami. Boję się TV włączać, bo nie wiem czy moja wątroba to wytrzyma.

  24. Arczi_wroc pisze:

    pytanie do bywalców stadionowe ole to było jajo ze strony naszych kibiców czy kpina gościa, bo ja wbrew przekonaniu czerwonych analowaców miałem wrażenie, ze to jednak kibice The Villans są jajo robią.

  25. klocek pisze:

    Rudy na litosc boska, odejdz, wstydu oszczedz, to juz 20 lat jak kibicuje Villi ale jeszcze takiego antyfutbolu w jej wykonaniu nie widziałem, nawet jak z ligi spadali to lepiej grali.
    Hutton kurwa ile płacisz Rudemu za to ze wchodzisz na boisko?
    Heskey to samo pytanie?

    AMEN

  26. KptSisko pisze:

    ech…oczy krwawia jak sie patrzy…fakt druga polowa troche pozytywnie,szczegolnie nasi skrzydlowi – zaryzykuje i powiem,ze zagrali bardzo dobre zawody,guz co mial wpuscic do wpuscil-zagral ok,stefan dzis niestety troche strat- srednio a reszta zespolu do wymiany,bannan troszke jeszcze pogral – tez ok
    oby MON nas wybawil i pozabierał tych debili do siebie,wiem wiem,nie powinno sie tak mówić o swoich ale juz poprostu nie moge,jeszcze ta ruda kur…a….czy lerner jest naprawde slepy czy znowu musimy spaść w strefe spadkowa zeby sie obudził i cos zrobił

  27. treviss pisze:

    Mam prosbe do tych co na wyspach mieszkaja, i chodza na Villa Park wywiescie jakis transparent odnosnie Huttona i Heskeya ze o rudym nie wspomne, moze kibice angielscy was wspomoga, a jeszcze lepiej jak by zbojkotowali z jeden mecz, moze wreszcie Lerner sie obudzi?

  28. Panowie wszyscy dobrze wiemy, że choćby skały srały to Lerner McLeisha nie wyrzuci! Kolejny mecz na poziomie polskiej okręgówki w naszym wykonaniu.Fonza sie nie czepiam bo przecwiko Srtelowi i Aggerowi nie jest łatwo grać

  29. lepiej pisze:

    Trochę ochłonąłem i … o dziwo wczoraj byłem bardziej skłonny bronic piłkarzy The Villans na czele z McLeishem. Dzisiaj jednak jeden znajomy zwrócił mi uwagę na dwa szczegóły. Coś jest nie tak, ze drużyna przegrywająca wychodzi na druga połowę i za chwilę może stracić kolejne bramki i przez 45 minut praktycznie nie konstruuje poważnej akcji ofensywnej.
    Drugie cos jest nie tak to fakt, ze na 15-20 minut przed końcem meczu The Villans maja stały fragment gry i w polu karnym jest 3 piłkarzy gospodarzy. Co to za zmasowany atak??

  30. lepiej pisze:

    Jeśłi po przerwie i rozmowie w szatni z trenejro zespół wychodzi na drugą połowę i gra jeszcze większa kupę niż w pierwszej to jak się nie dołączyć do chóru Ryży won

Dodaj komentarz