FA Cup: Łatwy przeciwnik dla The Villians

Dzisiaj poznaliśmy rywala Aston Villi w trzeciej rundzie angielskiego FA Cup. Podopieczni Alexa McLeisha zmierzą się z Bristol Rovers. „The Villans” czeka zatem wycieczka na Memorial Stadium, gdzie czeka zespół, który na co dzień gra w League Two.

 

Przypomnijmy, że rok temu zespół z Birmingham w trzeciej rundzie trafił na zespół Sheffield United, które zostało rozgromione 3:0, po bramkach: Kyle Walkera, Ashleya Younga oraz Carlosa Cuellera. Później w pokonanym polu pozostała drużyna Blackburn Rovers, ale w ćwierćfinale lepszy okazał się późniejszy triumfator – Manchester City.

 

Aston Villa, aż siedmiokrotnie zwyciężyła w tych prestiżowych rozgrywkach, ale ostatni „smak zwycięstwa” kibice odczuli … w 1957 roku!

 

Co ciekawe, losowanie trzeciej rundy FA Cup przeprowadziła legenda Chelsea FC – Gianfranco Zola oraz były zawodnik m.in. Evertonu FC oraz Sheffield United – Li Tie.

 

Termin wszystkich spotkań wyznaczono na pierwszy styczniowy weekend.

Możesz również polubić…

5 komentarzy

  1. Zyzu pisze:

    Przy obecnej dyspozycji naszych kopaczy to Bristol Rovers maja latwego przeciwnika;-)))))

  2. lepiej pisze:

    bez przesady. Ja to bym jeśli to możliwe w ogóle wystawił ekipę U-19, żeby się przetarli przed ćwiercfinałami NextGen.

  3. lepiej pisze:

    Mamy lżej. nie licząc hitowych derbów Manchesteru to jest kilka ciekawych par

    Birmingham City v Wolverhampton Wanderers
    Arsenal v Leeds United
    West Bromwich Albion v Cardiff City

  4. Zyzu pisze:

    Pewnie U19 zagraliby o niebo lepiej niz first team. Pamietam ze 3-4 lata temu gralismy jakis puchar z Leicester.Nawalnica,oblezenie bramki gosci,posiadanie pilki 80% i Lisy raz jedyny zrobily wypad pod nasze pole karne,oddali jeden jedyny strzal na bramke i wtopilismy 0-1.

  5. Agbonlahor pisze:

    Ja powiem inaczej…w obecnej chwili nie znajdziemy się łatwego przeciwnika dla Nas ! Bo wszyscy z PL i Championship prezentują wyższy bądź taki sam poziom jak My a w niższych ligach trawę żrą żeby się tylko pokazać więc…

Dodaj komentarz