Źródło:
Aston Villa kończy marny sezon 2011/12 meczem wyjazdowym na Carrow Road w Norwich. Pikanterii temu spotkaniu dodaje fakt, że od pewnego czasu szkoleniowiec The Canaries jest łączony z Aston Villą, którą miał przejąć po tym sezonie. Spekulacje na razie ucichły, ale sprawa nadal jest otwarta, zwłaszcza że, do Birmingham przybył Randy Lerner celem przeprowadzenia poważnych rozmów z McLeishem. Panowie ostatnio porozumiewali się za pomocą emaili, co wobec niedawnej serdeczności i częstych wzajemnych wizyt pozwala na dość szerokie spekulacje.
Rozmowy mają się odbyć w przyszłym tygodniu, a tymczasem zespół McLeisha za kilka godzin wystartuje do kolejnej batalii. W dotychczasowych spotkaniach The Villans wygrywali 25 razy, a w 16 musieli uznać wyższość Kanarków. 15 spotkań zakończyło się remisem. Pocieszającym faktem jest, że w pierwszej połowie sezonu 5 listopada 2011 r. Aston Villa pokonała Norwich 3:2, ale uczciwość nakazuje wspomnieć, że były to zarazem ostatnie 3 punkty zdobyte przez drużynę AMLa w tym sezonie na Villa Park. Norwich ostatni raz wygrało z Aston Villą w sezonie 1992/93, ale za to w obu meczach.
Ostatnia seria spotkań nie jest też budująca dla zespołu Lamberta – w 6 meczach The Canaries wygrali tylko raz, a przegrali aż trzykrotnie, w tym u siebie z City 1:6 i z Liverpoolem 0:3. Nie oznacza to jednak, że The Villans jadą po trzy punkty, bowiem Norwich jest znane z dynamicznej otwartej gry i szybkich akcji, co zapewne będzie stanowić przyjemny kontrast na tle defensywnej taktyki AMLa. Można mieć nadzieję, że AV będzie miała silna motywację, by zagrać dobry mecz, pozostawiający w pamięci kibiców choć szczyptę dobrych wspomnień. Villa zapewniła sobie już pozostanie w PL i zdobywając 3 punkty może co najwyżej przeskoczyć Wigan i zając 15 miejsce w tabeli. Z kolei Norwich mający 44 punkty ma jeszcze szansę awansować z obecnego 13 miejsca na 11, o ile oczywiście wygra i o ile Sunderland i Swansea nie wygrają swoich spotkań (oba 'domowe', odpowiednio z ManU i Liverpoolem).
Skład Aston Villi nie ulegnie zmianie, bo i niewielu w pełni sprawnych piłkarzy pozostało do wykorzystania. Raczej na pewno nie zagra kontuzjowany Alan Hutton, skutecznie wyeliminowany przez Danny'ego Rose'a (ukaranego za ten wyczyn czerwoną kartką). W zespole Norwich nie zobaczymy lewego obrońcy Adama Drury'ego z powodu kontuzji pachwiny, a także obrońców Zaka Whitbreada (ścięgno podkolanowe), Marca Tierneya (pachwina) i Daniela Ayali (kolano). Niestety, Aston Villi ciężko będzie wykorzystać osłabienie obrony Norwich ponieważ ofensywa w zasadzie nie istnieje: Andreas Weimann ma problemy z wiązadłem po meczu z Tottenhamem, Bent ma wciąż kontuzję kostki, a Emile Heskey i Gabriel Agbonlahor mogą być jedynie warunkowo dopuszczeni, o ile testy medyczne wypadną pozytywnie. Pierwszy napastnik nabawił się kontuzji kostki w ostatnim meczu, a drugi uskarża się na problemy z żebrami. Heskey'ego prawdopodobnie AML wpuści na boisko, choćby na chwilę, bowiem wszystko wskazuje na to, że jest to ostatni mecz tego napastnika dla AV. Prawdopodobnie Heskey będzie pozostawiony na połowie rywala, licząc na szybkie rozegranie akcji i celne podania ze strony Stephena Irelanda.
Nie można nie wspomnieć, że dziś jest 'King Carlos Day' w związku z ostatnim występem wspaniałego obrońcy Carlosa Cuellara w barwach claret & blue. Koledzy z zespołu i kibice AV chcą uhonorować wybitnego zawodnika specjalnym show z własnoręcznie robionymi maskami Carlosa, hiszpańskimi flagami i kręconymi perukami.
Ciekawe, kto przyjdzie w jego miejsce? Wspomniany AVB chyba dwóch fatalnych sezonów z rzędu mieć nie będzie, może warto byłoby spróbować?
Villas Boas?
Zapamiętajmy tę date, i zbierajmy podpisy aby zostało ustanowione święto, wolne w pracy itd.
Panie Rudy..... krzyż na drogę, raczej nie ma ci za co dziękować. Jedyna rzecz która przychodzi mi w tej chwili do głowy z tych dobrych to sprowadzenie S.Givena i .......... nic więcej !!
No i na dniach oficjalna prezentację koszulek. Mam już wzory Macronu Potwierdzam zielony i nawet fajnie wygląda. Ale nie ma jeszcze kwadratów wprowadzonych przez Nike, a muszą być.
Czyżby ManC frajerem sezonu?
Co możesz powiedzieć o grze naszych w 1poł?Podejrzewam,że grają swoje.
Wypadaloby przegrac 1-2 bo wtedy by wyszlo na koniec sezonu 38meczy 38punktow 38 goli zdobytych