Wydawało się, że zakontraktowanie Carlosa Sancheza było wisienką wieńczącą okienko transferowe The Villans. Tymczasem w wywiadzie dla BM najpierw szkocki menedżer dziękuje Lernerowi za pełne wsparcie i uczciwe przedstawienie sytuacji klubu, a potem dodaje, że jeszcze jak się uda doprowadzić do końca sprawę zatrudnienia 2 piłkarzy to kadra AVFC będzie skompletowana.

Kadra jest i tak bardzo szeroka, tyle, że w tej ilości gorzej jest z jakością. Karim El Ahmadi chce wracać do Holandii, bo po zakupie Sancheza i powrocie do zdrowia Gardnera nie widzi szans na grę. Na dodatek plotki wciąż podtrzymują, że Villa szuka kolejnego pomocnika. Wciąż otwarte jest sprowadzenie Holtby'ego, przebąkuje się o Sinclairze z City, a ostatnio wypłynęła możliwość zatrudnienia Sebastiana Blanco z Metalista Charków.

Koszulkę Claret and Blue chciałby przymierzyć John Arne Riise, który opuścił Fulham i szuka zatrudnienia. Prasie pochwalił się zainteresowaniem kilku klubów w tym Aston Villi.

Tymczasem największego transferu dokonał Lerner zatrudniając Tom Foxa z Arsenalu na stanowisku dyrektora wykonawczego, czyli mamy następce Paula Faulknera i to z wysokiej półki, bo Foxowi przypisuje się wart ponad 170 milionów funtów kontrakt The Gunners z Pumą. Nawet jeśli to tylko kolejny zabieg polukrowania produktu na sprzedaż to i tak chwała, że Lerner robi to w ten sposób i daje sygnał, że sprzedaje porządny produkt, a nie zdezelowana zabawkę dla jakiegoś celebryty typu Rihanna, bo ponoć poszła plota, że ta gwiazdka pop miałaby wykupić AVFC.