Aston Villa – Swansea

Kibice Aston Villi mieli okazję do podwójnego świętowania w sylwestrową noc. Nowy rok nowym rokiem, ale zwycięstwo na Stamford Bridge to już gratka nie byle jaka. I to jakie zwycięstwo. Co prawda wyczyny dwóch ekip z Manchesteru mogły trochę odsunąć w cień to wydarzenie, ale dla kibiców the Villans był na pewno idealnym początkiem sylwestrowej zabawy.

Teraz sobie wyobraźcie moją minę gdy czytam wynik, a potem jeszcze czytam, że pierwszego gola dla Villi strzelił Ireland, a dostępu do netu prawie brak, więc na tym się kończy moja wiedza o spotkaniu z Chelsea. Dopiero dzisiaj spragniony wieści i choćby skrótów dopadłem do kompa jak pies do tyłka złodzieja. Szok. W jakim ustawieniu wyszedł Alex McLeish. Szok, że na ławce usiadł Hutton. Szok, że Benta wpuścił dopiero na ostatni kwadrans. Szok, że Petrow w tym sezonie strzelił tyle bramek co przez 3 inne w Aston Villi. Szok, że kibice uznali najlepszym graczem meczu piłkarza, którego już skreślono definitywnie. Ba został uznany MoM miażdżącą liczbą głosów. Już dawno nie widziałem tak jednostronnego głosowania.

Dzisiaj aż strach bierze przed meczem ze Swansea. Ponieważ apetyty ogromnie wzrósł. Na Villa Park przyjeżdża Swansea, które jeszcze nie wygrało na wyjeździe w tym sezonie. Swansea, które tylko zremisowało bezbramkowo na własnym obiekcie z grającą bardzo ułomny futbol Aston Villa. Tymczasem oczekiwania kibiców są ogromne. Chcą zobaczyć czy Irelandowi przydarzył się mecz ostatnich 3 lat czy jednak wreszcie wrócił stary dobry Stefan. Chcą wierzyć, ze kolejny raz bez Huttona będzie znakomicie. Chcą wierzyć, że z Bentem od pierwszych minut będzie oblężenie bramki Vorma. Chcą podziwiać współpracę Petrowa z Clarkiem. Chcą wreszcie zobaczyć na własnym stadionie piękną wiktorię.

Tyle, ze ostatnio takie cuda się dzieją, ze aż strach co będzie w tym meczu. Ja z tej noworocznej euforii postawiłem stówę na Villę. Niestety znowu nie obejrzę meczu, ale może to i dobrze, bo jak nie oglądam to Claret and Blue grają jak z nut.

Up the Villa

Możesz również polubić…

64 komentarze

  1. treviss pisze:

    Dzięki lepiej za przed meczówke 🙂

  2. Agbonlahor pisze:

    zmarnowałem 10 minut pisząc swoją…. The Villans muszą wygrać to mi wynagrodzi te dziesięć minut xD

  3. The Villans pisze:

    Arczi może Ty też sobie odpuść dzisiaj mecz co?:D A tak na poważnie to jest tylko jedna zmiana w składzie: Bent–>Albrighton.

  4. Agbonlahor pisze:

    4:1 dla nas będzie! tak czuję

  5. AVforever1 pisze:

    Ale Warnock trzasnął babola…;/

  6. androbert pisze:

    NOŻ K..WA , brawo Warnock !

  7. Arczi_wroc pisze:

    coza początek…

  8. klocek pisze:

    MM optymistycznie 😉 ja zadowolę sie skromnym 1-0 gdyz to nie wygodny rywal.. a nie jednak zadowolę sie wynikiem 2-1 .. ;]

  9. The Villans pisze:

    stefan…..omg….ale co zrobil rysiek???szkoda,ze cofal sie az do bramki….

  10. Arczi_wroc pisze:

    macie link do meczu ?

  11. treviss pisze:

    chłopaki się za pewni chyba poczuli po meczu z Chelsea, że dzisiaj przyjadą ogórki ale nic z tych rzeczy. To trzeba wybiegać

  12. Agbonlahor pisze:

    ale tam Cuellar zakręcił

  13. AVforever1 pisze:

    Ten Dyer wali dzisiaj Warnocka na każdy sposób.

  14. androbert pisze:

    Warnock do zmiany !!!!!! Cudem nie straciliśmy drugiej !

  15. klocek pisze:

    No niestety nie ma chłopak dzisiaj ewidentnie dnia …

  16. klocek pisze:

    gramy jak z liverpoolem…..padaka…..

  17. Agbonlahor pisze:

    powinno juz byc min 2-0 dla swansea

  18. Agbonlahor pisze:

    Ale mamy szczęścia teraz…

  19. Agbonlahor pisze:

    …tylko lepieja szkoda bo dał stówę na Naszych:D

  20. androbert pisze:

    Wraca stara 'dobra’ Villa…zero pomysłu na grę. Jak w końcu Ci co zawalali(Ireland Petrov N’Zogbia) coś szarpią to znowu Ci na których ostatnio mogliśmy liczyć(Warnock Gabby) grają piach;/

  21. Agbonlahor pisze:

    będzie git!! „ö”

  22. treviss pisze:

    idę na spacer..

  23. treviss pisze:

    przykre tooo

  24. AVforever1 pisze:

    dawać na boisko Albrightona!

  25. treviss pisze:

    AML wzmacnia siłę uderzenia przy stanie 0:2 , wchodzi Hutton , płakać czy śmiać się ?

  26. treviss pisze:

    jedynym biegającym zawodnikiem jest Ireland…..

  27. bent9 pisze:

    Hutton wszedł bo Cuellar ma kontuzje

  28. Bruno. pisze:

    Szkoda, że przegrywamy… Wierzę, że w koncówce dobijemy do remisu lub wygranej:D ale nasza drużyna naprawdę gra słabiutkie spotkanie. Z Chelsea był dobry mecz ale ze Swanseą? Śmiać się można z nas

  29. Arczi_wroc pisze:

    Zaraz do kompletu wejdzie Emil.

  30. treviss pisze:

    Pół godziny gry jeszcze mamy, jeśli teraz nie przyciśniemy to czarno to widzę Swansea już wywala piłki jak najdalej…a przy okazji rysiek 4 zółtko

  31. Agbonlahor pisze:

    ciśniemy może coś wyciśniemy jeszcze…

  32. bent9 pisze:

    Ciśniemy ale tak naprawdę nie mamy żadnych klarownych sytuacji! To jest najgorsze…co nam z posiadania piłki w środku boiska i z 20 rzutów rożnych?

  33. maniek6777 pisze:

    Raczej 3 punkty powędrują do Swansea:(

  34. treviss pisze:

    Bannan w 83 min. Po co? Żeby kontuzję złapał?

  35. Arczi_wroc pisze:

    dobra można powiedzieć, że przegraliśmy, bo już gry nie ma. Czemu przegralismy? chyba dlatego, że chlopaki grali dwa dni temu w tym sammym skladzie i są swiezo po sylwestrze.

  36. Agbonlahor pisze:

    Rożne 14-0 :O

  37. Agbonlahor pisze:

    Ja nie rozumiem tego jak można zagrać w ciągu 3 dni tak dwa różne spotkania…naprawdę nie rozumiem.

  38. AVforever1 pisze:

    No to wygrana z Chelsea wyszła na zero – niestety.

  39. bent9 pisze:

    Jak to mówią głową muru nie przebijesz , a zwłaszcza jak się jest bez głowy , żałosne , szkoda więcej pisać !!!

  40. Bruno. pisze:

    Porażka…
    Aston Villa-Swansea 0-2

  41. treviss pisze:

    No to sprowadzili nas na ziemie. Też dałem sie podgrzac atmosferze poprzedniego meczu, w typerze postawiłem 2:1, a zastanawiałem sie nad 2:0, 3:0. Lece pędem z pracy, zdążam na drugą polowe… włączam a tu obuch w głowe- wpada brama na 0:2.
    Facet który ma chęci do gry [o dziwo Ireland] zostaje zdjęty, o co chodzi panie McLeish….??

  42. maniek6777 pisze:

    no według mnie najlepszym naszym zawodnikiem był Ireland, o dziwo

  43. thomason pisze:

    Po prostu za mało było ruchu z przodu, powinniśmy od początku zagrać 2-ma skrzydłowymi, bo Gabby jednak na tej pozycji najlepiej się nie czuje i niewiele daje drużynie.

  44. Bruno. pisze:

    Co do meczu z Chelsea – Hutton chyba za kartki pauzował w tym meczu, więc dlatego nie grał.

    Co do dzisiaj – szkoda bo chłopaki narobili nam apetytu. Meczu niestety nie mogłem obejrzeć z uwagi na szkołę, ale widzę, że nie ma czego żałować…

    Up the Villa!

  45. thomason pisze:

    Hutton pauzował ze Stoke. Z Chelsea mógł grać, siedział na rezerwie.

  46. swanseafc pisze:

    Myślalem, ze mial offa na 2 mecze – wybaczcie.

    Drugiego gola strzelil ten Routledge co pozbylismy sie go lekka reka czy mi sie tylko zdaje?

  47. Adamus pisze:

    Dzięki i zapraszamy na Liberty po więcej 🙂

  48. Adamus pisze:

    treviss
    Nic dziwnego,nie podzielił się z kolegami swoim towarem.Brak sił,aby cieszyć się dzisiaj z czegokolwiek.

  49. thomason pisze:

    swanseafc
    Wal się na ryj ze swoim zaproszeniem.

  50. swanseafc pisze:

    Swansea nie przejmuj sie – jak nie w tym to w nastepnym sezonie wrocicie tam gdzie wasze miejsce. 😉

  51. Adamus pisze:

    Kolego, bez epitetów.
    Spławienie ONeila odbije się wam czkawką. Rodgers potrafił zaryzykować dajac odpocząć dwóm kluczowym pomocnikom (Sinclair i Allen). McLeish zagrał tym samym co w Londynie i skończyło się jak sie skończyło. 2 strzały w swiatło bramki Vorma przez 90min, wtf?

  52. lepiej pisze:

    swanseafc
    Masz swoje 5 minut,ciesz się tym,opuść tę stronę i idż popływać w stawie.Podobnych sukcesów w przyszłym sezonie z Birmingham FC,w Championship.

  53. Arczi_wroc pisze:

    Jeszcze raz się potwierdziła zasada, że angielska obstawiają frajerzy albo szaleńcy. Ja jestem tym drugim. To co zarobiłem w grudniu przepie…. w ostatnich dwóch kolejkach. Wczoraj mnie City powiozło, a dzisiaj Villa. No jak ja mam stawiać kasę na Villę, Arczi, powiedz po kiego ch….

    W sumie rachunek wyszedł na zero, ale jak się wygrywa z Chelsea na wyjeździe to potem nie mozna tak gładko przeje…ć u siebie. I to ze Swansea .które nie tylko nie wygrało na wyjeździe ale nawet ze strzelaniem bramek ma problem. Nam walnęli dwie, a ponoć mogli jeszcze ze 2-3. A ja żeby było smieszniej to dumałem z 15 minut czy obstawić, że wygrają do zera, ale w końcu stwierdziłem, ze pojadę wyższą stawką, ale bez kuszenia losu.

    swanseafc, gratuluję
    ale O’Neill to sam sie spławił i raczej dobrze, że to zrobił. Po jego rządach została tylko wielka dziura w kasie. teraz to, że nie spławiliśmy go wcześniej odbija nam się

  54. VTID pisze:

    Spławienie ONeila ? raczej sam odszedł ;] Lepiej przykro mi z tego powodu..

  55. treviss pisze:

    swanseafc > nie tym samym skladem. Bent na szpicy, a Gabby na prawym skrzydle (zamiast Albrightona) co diametralnie zmienilo nasze ustawienie. Ogromny blad taktyczny. Bent myslami jest gdzie indziej.

  56. AdaM pisze:

    ustawienie mieliśmy optymalne, tylko zawodnicy byli wykończeniu po meczu z CHelsea.

  57. AdaM pisze:

    ojojoj ale kaszana:( mysle ze nie ma sie co usprawiedliwiac meczem z chelsea, powinnismy wymagac nieco wiecej, w koncu nie grali z zadnym MU czy innym zespolem z czolowki

  58. VTID pisze:

    warto dodac ze to pierwsze wyjazdowe zwyciestwo swansea w tym sezonie

  59. VTID pisze:

    Ustawienie optymalne? Od kiedy to Gabby na prawej flance wymiata? Bent osamotniony w ataku? Zawodnicy wykonczeni? To jest Premier League. Zero wymowek.

Dodaj komentarz