Wigan Athletic vs Aston Villa
Puchar Anglii już za nami więc jak zapowiada Dean Smith można skupić się na lidze. W ostatnim czasie forma trochę spadła. Już nie zdobywamy seriami punkty ( problemy przede wszystkim w obronie, po za tym nie wiadomo jaka przyszłość Tammego Abrahama ). W sobotę Aston Villa zawita do Wigan gdzie zmierzy się z miejscową drużyną w ramach 27 kolejki. Dotychczas nasi przeciwnicy w 26 meczach zdobyli 26 punktów. 7 zwycięstw, 5 remisów oraz 14 porażek to dotychczasowy dorobek drużyny prowadzonej przez Paula Cooka. Beniaminek ligi niegdyś mimo małego budżetu potrafił sobie poradzić w Premier League. Każdemu zapewne Wigan wówczas kojarzyło się z menadżerem Roberto Martinezem. Hiszpan mimo zazwyczaj małego budżetu potrafił złożyć drużynę która utrzymała się w lidze. Po odejściu Martineza i nastaniu chudszych lat Wigan zleciało do Championship a potem ligę niżej. Od maja 2017 roku menadżerem zespołu jest Cook któremu udało się awansować a teraz nie oszukujmy się walczy o uniknięcie spadku. Najbardziej znani zawodnicy jakich ma do dyspozycji Cook to Will Grigg ( napastnik reprezentacji Irlandii Północnej ), James Voughan, Callum McManaman. Najlepsi strzelcy to Nick Powell oraz wyżej wspomniany Grigg którzy mają po 4 bramki. 3 gole strzelił Joe Garner. Najwięcej żółtych katek na swoim koncie ma Egipcjanin Sam Morsey – 8. Po 4 żółte kartki mają Cheyenne Dunkley, Josh Windass, Callum Connolly, Joe Garner. Zespół Wigan m na swoim koncie 3 czerwone kartki. Ukarano nimi Darroa Gibsona, Sama Morseya oraz Kai Naismitha. Na pozór wydaje się, że czeka nas łatwy mecz ale w tej lidze nie ma łatwych meczów. Mimo odległego miejsca i aż 14 porażek ( więcej ma tylko Ipswich ), będzie to ciężki mecz. Wigan na własnym stadionie zdobyło 21 punktów z 26 ogółem zdobytych. 6 zwycięstw, 3 remisy i tylko 4 porażki to zdobycze z własnego obiektu. Na naszą korzyść przemawia to, że Wigan w ostatnim czasie jest w małym dołku. Od 8 meczów nie zwyciężyli, ostatnie 3 mecze u siebie to porażki. Zbliżająca się strefa spadkowa nie wróżą nic dobrego. Owszem do końca pozostało jeszcze 20 kolejek ale nikt nie chce spaść. Po za tym zbierają się ciemne chmury nad posadą menadżera ( kilka dni temu Stoke zwolniło Garego Roweta ). Nasz menadżer zapowiada walkę o baraże. Strata na dzień dzisiejszy to 5 punktów a do miejsca premiującego bezpośredni awans to już 11 punktów. Mecze w okresie świątecznym naszemu zespołowi wyszły średnio. Szkoda domowej porażki z Leeds ( prowadzić do przerwy 2 – 0 i dać sobie strzelić 3 bramki ). W ostatnich 5 meczach zdobyliśmy tylko 6 punktów. Owszem byli to przeciwnicy bardziej wymagający. Teraz przed nami może troszkę słabsi ale nie można nikogo lekceważyć ( Hull jest teraz w niezłej formie ). W naszej drużynie przede wszystkim problem to kontuzje ważnych graczy min. Grealish czy nie wiadomo co będzie z Tammy Abraham. W pierwszym meczu z Wigan jeszcze za czasów Steva Bruce ( od niedawna jest menadżerem Sheffield Wednesday ) nasi zawodnicy zwyciężyli 3 – 2 ( Chester 13, Dunkley 63s, Bjarnason 90; Powell41, Connolly 55 ). W ogóle w ostatnich 20 rozegranych meczach pomiędzy obydwoma drużynami nasz zespół zwyciężył w 9 w 6 padł remis a 5 wygrało Wigan. Mecz o 16:00 w Wigan. PIT84








Najprawdopodobniej meczyk na eleven 1 do obejrzenia.
tylko 3 punkty, żadnyh wymówek. Jeśli poważnie myślimy o miejscach barażowych to w takich meczach musi być pełna pula. Zielony ręcznik wymieniliśmy na pomarańczowy, bo w meczu ze Swansea tak to wyglądało. Rozumiem, że blok defensywny potrzebuje zgrania, ale naszym atutem miał być atak, a ta formacja ostatnio gra niemrawo.
Niestety muszę się zgodzić Lepiej
Kalinic słabo wyglądał w debiucie, no ale dobrze ze to był tylko puchar.
To ciężki mecz, więc 1 pkt będzie ok, najważniejsze nie przegrać. 3 pkt to wpadnie raczej przez przypadek. AV nie jest zdecydowanym faworytem i gra z silną w domu drużyną, więc chodź podchodzę do tego meczu z optymizmem, to i też z obawami o punkt.
no i Kalinic na razie nas ratuje
Taylor na obronie i już ogrywany bez problemu przez Pilkingtona. Nie zdziwi mnie, jak Tylor wesprze gospodarzy w zdobyciu bramki.
taylor beznadzieja, chester beznadzieja
TAmmy za takie właśnie partolenie akcji został odpalony z Chelsea i bez wiary, że coś z niego będzie. Plusik za olanie Wilków, ale do końca miesiąca może u przejść ta fascynacja AV jeśłi nie będziemy na kursie do Premierleague.
Czemu Kodji nie ma nawet na ławce rezerwowych, ktoś coś wie? Jakiś uraz?
Gdzies czytalem plotke ze Kodija polecial na testy gdzies do Francji…
No naprawdę,jego odejście to byłby super news .
haha, wszyscy obroncy sie patrzyli co sie dzieje
Ale dno w defensywiw. Plus tylko dla Kalinica, ale ile razy na minutę można ratować doopę AV…
Taylor na lewej obronie objechany. …….śpiąca królewna !
Taylor zupełnie sobie odpuścił po tym jak został kiwnięty
Widać jak bardzo gre na siebie brał awsze Grealish mimo że może nie odbija się to jakoś mocno w golach i asystach. Jak nie gra to nie istniejemy.
zdrugiej strony… Nie ma Jacka, ale takie nazwiska, ktore mamy w 2 linii to powinny wciągnąć kazdego w tej lidze… Nazwiska natomiast nie graja
Siła AV to ofensywa, a tu jej nie ma. Fatalne wyprowadzenia piłki, byle jakie długie podania, dreptanie zamiast biegania. Ogólnie bardzo źle, słabo bez polotu i nijako.
na poczatku meczu komentatorzy powiedzieli ze to dla AV sezon przejsciowy i chyba maja racje . Zdalem sobie sprawe ze ostatnio jako-taki sezon mial miejsce 10 lat temu. Potem mizeria walka przed spadkiem i spadek na sezon, potem na dwa i tak sobie dokładamy „za rok bedzie lepiej”. Po przyjsciu DS fajna, ofensywna gra, troche jak OGS w MU. Teraz siadlo i powoli czas sie pryzwyczajc do 4 sezonu w C’ship. Bo ile sie mozna oszukiwac ze mamy kilka punktow straty do barazy, jak od ilus kolejek ciagle to patrolimy? Chyba ze cos sie zmieni jeszcze w trakcie okienka transferowego. Kto wie.
Póki co ligowa młócka, gdzie zupełnie nie widać różnicy, że oni walczą o utrzymanie, a my chyba nie.
Na razie lipa. Defensywa jak zwykle, Huragan jak baletnica w defensywie (patrz jak dziadek Roberts miał czas by się zebrać i zamachnąć na gola). Miałem pochwalić Bree, ale mi przeszło. Taylor szkoda słów.Kalinic dzisiaj wygląda jak bramkarz. Jak Tammy, Janek i El_gazi bedą dalej tak kiksować to nie widzę szans na powodzenie.
Ewidentnie entuzjazm po uwolnieniu się od SB minął i jesteśmy w dołku, a ja z mega optymisty zaczynam wracać do rzeczywistości. Bałem się meczów z drużynami jak Wigan, że zamurują bramkę, a my sobie nie poradzimy i uciekną nam punkty. Tymczasem Wigan wychodzi na nas jak na przeciętnych ogórków, grają jak równy z równym i cisnąć guwnianą obronę majją jeden do przodu. Jest jeszcze 45 minut i mam nadzieję, że Deano ma pomysł, a my ostatecznie wygramy. UTV
Jedyna szansa na remis to chyba tylko jakiś stały fragment i bezpośrednie trafienie. Bolasie cóż z tego, że technicznie miesza, jak ma podania na poziomie polskiej okręgówki. Tammy zachowuje się jakby był na spacerniaku, a Hourihane bije piłki, jak anorektyk. Brakuje kogoś z jajem, jak Grealish czy choćby Hutton, żeby rozruszać towarzystwo.
teraz ciekawie McGinn
I co z tego, skoro reszta w tym czasie spaceruje. Żadnego przyspieszenia, żadnych prób kombinowanej gry. Rola AV sprowadza się do mizernych prób przeszkadzania Wigan i wybijania piłek.
Adomah w drodze i Davis chyba też.
jak mnie wkurrrr Whelan jak spala chłop energie na żucie gumy w trakcie meczu. To za kazdym razem wyglada jakby to bylo jego glowne zajecie.
Hause pogra, nie kojarzę człowieka…
thomason – ale Whelan jako taki poziom trzyma, ja szanuje tego gracza
Nie jestem przekonany do zmiany Whelan za Bjarnasona.
Padaka. Nie ma ruchu bez piłki, jak któryś szarpnie (McGinn) to reszta pochowana. Nawet przy wyrzucie z autu nie ma chętnych do gry. Potrójna zmiana to Deano poszalał. Poco Hause??
Bario – trzyma poziom gdy nie jest spozniony i nie robi karnego 😀
uuuu ten Hause to będzie pasować do tej obrony.
Elphick pisal ze chce pomoc w awansie… Tylko nie dodal komu, bo Hull już nie pomoże, a biorac pd uwage dyspozycje to predzej oni sie doczlapia do barazy niz my. Już 2-0 Hull prowadzi ze Stefkiem Brucem i jego ekipą
w tzw miedzyczasie… Stoke pogoniło Rowetta, a Karanka odszedł z Forrest. Ponadto mala afera z Bielsą, który wyslal wspolpracownika na trening Derby
Rozpacz. Dynamika gry AV sięgnęła dna. Nawet nie próbują udawać, że kryją czy chcą odebrać piłkę, a liczbą beznadziejnych podań można by obdzielić całą kolejkę.
ja tam staram sie juz nie denerwowac… zaparzylem meliske i teraz przzede wszystkim ogladam naszych w Predazzo. Mecz w tle
Też się nie denerwuję, tylko jest mi trochę wstyd za nieporadność AV.
xD to wyglada zupelnie jak jedyny mecz AV na jakim bylem czyli też z Wigan w 2008 2:0 w dupe
Teraz już nawet bardzo wstyd.
Nazwisko czlowieka który polecił nam Hausa, facet podpada pod prokuratora! !!!!! Można było spokojnie Revana ogrywac.
Mamy swoich HBM, Davis, Bedeau, Revan, JDH, w FM super sie rozwijają… a bierzemy szrot.
Bario jak tam Whelan?
Tylor gdzieś się zgubił, a Hause w debiucie jakoby go nie było. Czterech zawodników Wigan na polu karnym na półtora obrońcy AV, bo pan H. to co najwyżej połowa zawodnika. Mogli wybierać, który ma strzelić tę drugą.
jprdl…tragedia
No to 3:0, choč Kalinicowi niewiele brakło, by obronić, ale strzał był bardzo precyzyjny
To, że Hause dziecko we mgle to jeszcze rozumiem, choć nie wiem po co go wpuszczał DS, ale gdzie był Taylor? Dobra nie znam się. Zapominam o barażach. Rewelacyjne zmiany
Wrzutki w pole karne to jakiś horror. Ani El Ghazi ani Adomah ani Hourihane…zgroza
thomason – ja juz skonczylem ogladac przy 2:0, szkoda nerwów 😀
Po 4 kolejkach i dzisiejszym blamażu to już nie tylko porzucenie myśli o barażach, w które i tak nie wierzyłem, ale to sytuacja, gdy trzeba się zacząć z niepokojem oglądać za siebie.
Stracone półtorej życia. Ciśnienie 300. Idę ciotce narąbać drzewa.
Latem jak nam odejdą wypożyczenia i pogonimy emerytów, a jeszcze wykupią JAcka i McGinna to zostaniemy z princessą Huraganem, kołkowatym Chesterem i takimi tuzami jak Bree, Pinokio czy Hogan. Wtedy się zacznie walka o utrzymanie. Amen
półtorej godziny życia
I moim zdaniem miałem rację – zamiana Bjarnasona na Whelana to pomyłka. Równie dobrze Whelan mógł w ogóle nie wchodzić na boisko.
Lepieju czyli napisałeś to, o czym wspomniałem parę kolejek temu – ten zespół to wydmuszka, trzeba go dopiero zbudować.
Home TeamWiganAway TeamAston Villa
Possession
Home49%Away51%
Shots
Home14Away4
Shots on Target
Home6Away0
Corners
Home8Away6
Fouls
Home12Away13
Widziałem sporo meczów, w których The Villans osiągnęli dno, ale dziś zapukali od spodu.
Dzisiejszy mecz przypominał spotkanie z Wigan jeszcze za czasów Paula Lamberta w okresie świątecznym jakieś 4-5 lat temu. Również porażka 0 – 3 ale na naszym stadionie. Dzisiaj to padaczka co nasi pokazali. Oprócz McGinna nikt nic nie grał. Tak jak wspominał komentator jest kryzys i już. W sumie DS może pomału planować przyszły sezon w Championship. Jak ktoś wspomniał jak nam odejdą wypożyczenia, emeryci Jacek i McGinn to będzie nie wesoło. Żeby tylko nie podzielili losu Sunderlandu.
Szczerze mowiac, dzisiejszy mecz mnie podlamal. Jest coraz gorzej i brak Jacka nie moze byc tu wytlumaczeniem. Albo ta praca jest dla DS za duzym wyzwaniem albo mamy zbyt wielu najemnikow, pilkarzy pod koniec kontraktow i po prostu slabych, przeplaconych pilkarzy, ktorzy lacznie nie moga/nie chca oddac serducha za ten klub. Na pewno DS musi dostac kolejny sezon, pogonic czesc grajkow, przygotowac swoich na swoja modle i zobaczymy. Ale za same zmiany dzisiaj i nie tylko dzisiaj ma u mnie duzego minusa.
Podobno (forum AV) i kibice Brentford i Walsall uczulali nas, ze DS tak ma. Jedzie na samych wygranych, a potem masowo przegrywa. I znowu wygrane. Jesli tak ma byc, to nie jest to klub dla niego. Z drugiej strony zarowno Farke jak i Wagner zaliczali fatalne sezony z Norwich I Huddersfield, aby w koncu zaczac grac na poziomie. Kurcze, trudno cos sensownego napisac.
Po kilku zwycięstwach, kilka remisów, teraz łomot z ogórkami – wygląda na to, że po krótkiej euforii wszystko wraca do byle jakiej normy.
Sezon wciąż nie jest stracony, ale takie rozchwianie nie wróży dobrze.
W sumie można było przewidzieć, że po takiej katastrofie, jaką zafundowała klubowi lernerowa banda nie będzie łatwo sie podnieść tak, by szybko wrócić na swoje miejsce.
Nie ma co się załamywać. Teraz czeka na nas Hull które rozpędzone jest a ich ostatnie 6 meczów to zwycięstwa. Wczoraj żadna formacja nie istniała. Martwi najbardziej obrona. Chester cień zawodnika z ubiegłego roku. Wypożyczenie Housa no cóż wczoraj nie popisał się. Dajemy szanse gry zawodnikowi który w czerwcu zapewne odejdzie zamiast dać szansę Ravenowi z akademii. W ogóle patrząn na naszą obronę to może już lepiej grać ustawieniem: Bree, Elphick, Chester, Hutton ( na lewej stronie oczywiście Hutton ). Co prawda pozostało 19 kolejek ale słabo to widzę. Nawet jak doczłapiemy do play off to i tak przepadniemy chyb, że do tego czasu coś się zmieni pozytywnego w drużynie. Ale wiara ciągle jest i mam nadzieję że damy radę.
Właśnie obejrzałem skrót meczu. Faktycznie dramat…
James Collins podpisał kontrakt z Ipswich Town. Walijczyk początkowo miał trafić do nas ale ze względu na kontuzje zrezygnował.
MON ponoc od jutra oficjalnie w Nottingham Forest. Ciekawie.