Martin O'Neill o rywalizacji w pucharach

Martin ONeill zaznacza, że jest zdesperowany aby poczynić postęp w rozgrywkach o Puchar Anglii – po mimo faktu, że na spotkanie z Blackburn będzie musiał dokonać zmian.

Menedżer The Villans twierdzi, że kontuzje bardzo ograniczają jego pole manewru – największą niepewność budzi James Milner, który uskarża się na problemy ze stopą.

Mając na uwadze dwa kolejne mecze z Blackburn w ramach Carling Cup, Irlandczyk zamierza dokonać również innych zmian personalnych.

Po mimo tego, menedżer daje jasno do zrozumienia, że zamierza awansować do czwartej rundy.

– Zmierzymy się z Blackburn w Pucharze Ligi, los chciał że w Pucharze Anglii również.

– Uważam, że po wielu latach posuchy, Puchar Anglii odzyskuje swój blask. Rozgrywki wracają do mody, co jest bardzo, bardzo ważne.

– Uważam że ponownie te rozgrywki stają się ważne, tak jak były przez długie, długie lata. One straciły trochę na wadze w kwestii ważności, jednak uważam że znowu wraca na nie moda. To dobrze, ponieważ one są świetne. To prawdopodobnie najlepsze rozgrywki o krajowy puchar w europejskim futbolu.

– Dwie gry półfinałowe będą dość ważnymi meczami. Dlatego bardzo chcę abyśmy zostali w Pucharze Anglii, o ile damy radę.

Menedżer wyznał również, że jest zachwycony faktem rozegrania meczu na własnym stadionie, żartując również z liczby meczów przeciwko Rovers, jakie stoczymy w krótkim odstępie czasu.

– Kiedy jest losowanie, bardzo chcesz abyś mógł zagrać mecz u siebie na początek. Nam się udało.

– Wtedy nabierzesz większego respektu, mecz staje się potencjalnie łatwiejszy. Rywalizacja w Premier League nie do końca jest taka jaką by się chciało mieć. Jednak jest i my musimy sobie z tym radzić. My próbujemy, jedziemy i wygrywamy.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz