Friedel o szansach na grę w Lidze Mistrzów
Bramkarz Aston Villi, Brad Friedel, oczekuje od swojego zespołu walki do ostatniego spotkania w Premier League w celu dostania się do Ligi Mistrzów.
Niektórzy z rywali Villi o Big Four pogubili punkty w ten weekend. The Villans również nie zgarnęli pełnej puli, bowiem bezbramkowo zremisowali z Tottenhamem Londyn wczorajszego popołudnia.
„”Gdy gubisz punkty, to jest Ci ciężej o jak najwyższe miejsce w tabeli. My będziemy walczyć do samego końca o grę w Lidze Mistrzów. Niektóre kluby gubią punkty, a potem muszą martwić się o swój byt w lidze.””
ojjjjjjj ciezko bedzie:P ja bylbym szczesliwy gdyby sie do Ligi Europejskiej zalapali:)
ja w sumie nie, bo LE to oni akurat mają w dupie…jak większość angielskich drużyn, no ale i może dobrze?
Koller masz rację jak Aston Villa tak i MON mają chyba gdzieś LE,wystarczy przypomnieć sobie poprzednią edycję gdzie w Moskwie Aston Villa grała rezerwami Aston Villa: Guzan, Luke Young, Davies (Osbourne 84), Knight,Shorey, Albrighton, Gardner, Salifou (Harewood 46), Sidwell, Bannan,Delfouneso.Rezerwowi: Taylor, Lichaj, Clark, Lowry reszty nie było nawet na ławie bo wcale MON nie zabrał ich do Rosji.W Hamburgu było podobnie.wjęc pojawia się pytanie po co tam jechali?Na wycieczkę chyba.
Chciałem dodać jeszcze iż w meczu z CSK Moskwa grało tylko trzech z podstawowego składu oczywiście Luke Young,Davies i Sidwell, który jeszcze wtedy był zawodnikiem podstawowym a tak liczyłem że tam pojedzie pierwszy skład i po remisie u siebie 1-1 przejadą CSK jak taran widocznie mieli to gdzieś ale kibice THE VILLANS musieli być w szoku jak zobaczyli skład.
Kibice na pewno byli w szoku, ale czasem to nie wtedy zorganizowany był dla nich jakiś tam bankiet?:P Bo wiem, że takie coś miało miejsce
……..i dlatego klub w ramach przeprosin zaprosil tych co pojechali do Moskwy na szamke z pilkarzami.Co nie zmienia faktu za na LE mamy wyje…e.No i dobrze bo szkoda chodzic na mecze z jakimis leszczami.
Leszcze leszczami, ale ranking leci w dół ; s
Szczerze to bardzo wątpię abyśmy byli po 38 kolejkach na 4 miejscu w tabeli. Nie mamy zespołu na Big 4 i trzeba się z tym pogodzić. No chociaż jakby MON częściej korzystał z rezerwowych można by mówić inaczej, a tak to wygląda jakby tylko pierwsza 11 była wystarczająca dobra na grę w Premiership. No bo jak na Boga wytłumaczyć to, że non stop gramy jedną 11 i wogule nie ma rotacji w zespole. Nie wierzę żeby Ci piłkarze wytrzymali kondycyjnie do końca sezonu. Przydałoby się kupić paru zawodników aby była jakaś rywalizacja w zespole.