Finansowe machlojki za plecami Downinga
Prezes Middlesborough ma wielkie pretensje do byłego menedżera Stuarta Downinga, że wprowadzał piłkarza w błąd. Ian Elliott, który reprezentował pomocnika przekłamywał propozycje klubu, który chciał dać podwyżkę zawodnikowi, ale wokół Downinga już kręciło się kilka klubów i Elliott koniecznie chciał doprowadzić do sprzedaży. Wiadomo, że menedżer dostaje procent od kontraktu przejścia zawodnika więc zależało mu by doprowadzić do transakcji.
Steve Gibson twierdzi, że więcej czasu spędzał na ustalaniu procentu dla Elliota niż na rozmowach o przyszłości samego piłkarza.








Mają pewnie kasy jak lodu a rozdrapują stare strupy o jakąś jałmużnę…porażka:D