Aston Villa – Leeds
Bijemy się o lidera. Chcemy podtrzymać fantastyczną serię bez porażki w tym sezonie. Wygrana dałaby nam pozycję lidera w tabeli. Na Leeds wychodzimy w niezmienionym, zwycięskim składzie. Leeds ze względu na Klicha jest mocno promowane w polskich mediach. Marcelo Bielsa jawi się niczym półbożek trenerski. Tymczasem beniaminek po 5 meczach ma 7 punktów. Ze składu wypadli Philips i Cooper co jest sporym osłabieniem Pawii. Zwłaszcza strata Philipsa daje nam plusa do zdominowania środka pola. Rywala szanuję. Zwłaszcza Bielsę za jego akcję po tym jak Klich poszarżował na naszą bramkę gdy wszyscy machali, że leży Kodjia. UTV Allelluja lepiej








Stawiam na 2:0
jakby ktoś szukał…..
http://www.hesgoal.com/news/70341/Aston_Villa_vs_Leeds_United.html
Oj zbyt łatwo dochodzą do pozycji strzeleckich. Oby nie uderzyło coś do głowy naszym chłopakom po tych 4 wygranych
Toż ciągle wygrywać się nie da, w końcu stracim punkty i to bez sodówki.
Na razie cisną nas. Ladnie sobie Pawie piłkę klepią. Na szczęście Bamford spudłował. Pobuuudkaaa!
Trez to jest jakis dramat
No wygląda to niepokojąco. Za mocno bombardują bramkę AV, a obronę mają bardzo skuteczną, rozbijają każdy atak The Villans.
Mocno nas wyjaśniają
Barkley wiecej mocy z kopyta i siądzie
Ajjj
Trzeba ich cisnac bo w obronie pękają
Watkins szaleje, szkoda że Hassan to trochę zawalił.
Z Lisami było podobnie i powolutku powolutku AV zaczynała ich zaginać. Teraz będzie podobnie. Oby tylko głupio nie stracić bramki
Wiecej machaj łapkami Trez
To nie jest dzień Hassana, dawać Traore.
Watkins przekombinowuje
Spojrzcie w tabele live. Pieknie to wyglada
Jako zespół wypadamy słabiej w statystykach, ale w pojedynkach indywidualnych miażdżymy
A Cash dziś jest rewelacyjny.
mecz się trochę wyrownał, ale Leeds jedank ma więcej konkretów nawet gdy podarowali nam kilka prezentów to strzałów na bramkę 1
Trez do bazy, ale boję się, że Traore nie wesprze Casha, a tam się pchają Pawie. Cash nawet daje radę, ale potrzebuje wsparcia, bo Harrison bardzo niebezpieczny z Alioskim
Noga Jacka, ta podcięta, była w polu karnym. Dziwna to doprawdy interpretacja
Teraz 1 w plecy powinniśmy mieć !!
Tak, Cash zaduwa na obu skrzydłach, jest obijany dziś niemiłosiernie. Ale Treza trzeba zmienić, bo wyraźnie nie wszedł w mecz. Fakt, że Traore nie jest zbyt zgrany z Luizem z tyłu i z Watkinsem z przodu
Kiedys byla taka intepretacja zanim weszly te vary itp, ze faul ktory jest „kontynuowany” w polu karnym, a zaczal sie przed to wapno.
Tak sie zastanawiam ile jeszcze Cash da rade, poza Martinezem reszta bezjajeczna
Jeszcze te komentarze na c+ i wymowa nazwisk. Mati kasz-mati kesz, Smith-Smis??? To Szpaku czy Nahorny?
Nieźle w obronie, ale
Atak przewidywalny. Jacek holownik i może przepcham. To czekamy kiedy przepcha. Oby dziś. Watkins słabiutki. Nie ma rywala na lawce Chyba, ze Traore to gra, ale dla mnie pierwszy do zmiany. Wiem, że Hassan dzisiaj tak hasa, że oczy bolą, ale jednak przeszkadza rywalom i pomaga Cashowi. McGinn ma problemy z podanie. Dalekie przerzuty to straty
Rozegranie od tyłu nie istnieje, a laga do przodu to przeważnie strata, ajak się uda pzretrzymać to poszukiwanie Jacka, aten do porzygu pcha się w gąszcz i nici.
łeee tam jaki tam karny. Dajcie spokój. Nie chcę takich karnych
A dla mnie Watkins na plus. Aktywny i z głową. Barkley technicznie świetny. Brakuje wykończenia, Leeds ciśnie, ścisłe krycie we dwóch i akcja AV się rozpada. Ale widać progres. Gramy trochę zbyt mocno ofensywnie, a akcje Leeds są groźne, choć pudłują obłędnie
Trez też aktywny. Co z tego jak przewidywalny. Zamiast ładować to drobi, próbuje dryblować albo kroczek w boczek i strzał gdy ma dwóch rywali koło siebie. Wszystko wyblokowane albo łatwo wyłuskane.
Grealish tak pięknie jak beznadziejnie. Ale wykazał że obrona Leeds jest do ogrania
Jacek nawet jak nie weszlo to żeś i tak mi zaimponował
No wreszcie znów trochę postraszyliśmy Gości
Krwa mać
No i skończyło się rumakowanie. Niefrasobliwe dopuszczanie do zbyt radosnej gry ofensywnej przez Leeds
Akcja Jacka się zemściła……..
Za dużo indyeidualnej zabawy, a za mało szybkich podań w tempo.
Klich pajacuje
Mings nie dostał kartki?
Jeszcze pół godziny, ale jakoś nie wierzę, że wygramy ten mecz. Oby choć jeden punkt, bo Leeds zaczyna panować niepodzielnie na boisku
Mings co za łeb
Mings jak cerber… Dobre!!!
W koncu Trez out
Po meczu
To będzie masakra, bo gramy straszny futbol. Niecelne podania i kompletnie pogubione wszystkie formacje
Zasłużenie w pałę
Najgorzej ze nie ma kim postraszyc z lawki. Davis to zart
Czas wylaczyc tv
Zdecydowanie zasłużenie. Ewidentnie brakuje tego, co dało nam 3 pierwsze wygrane, czyli płynności w grze. Już z Leicester tego brakowało, ale była ofensywa, celne podania… A dziś????
Nie no, żeby taki Bamford woził się tak po naszym polu karnym to jprdl
A następny mecz ze Świętymi, a to też groźny przeciwnik dla nas.
Mings dzisiaj dramat. Bez ikry, bez prądu jakiś ociężały. jacek zjedz snickersa. Barkleya nie ma. McGinn się chował. Watkins razem z nim poszedł na piwo.
A najgorsze, że Leeds ogrywa każdego zawodnika AV ogrywa jak chce, a celne podanie to ewenement
Barkley ma w powazaniu dzisiejszy mecz. Faule, drepcze w miejscu i strzaly na pałe. Wiemy tez czemu gra w 1 Trez a nie Traore
Bamford hat-trick.
Spokojnie, dzisiaj słabo, nie ma się co oszukiwać ale śmiem twierdzić że przy stanie 0:0 jak my byśmy trafili mogło by być teraz odwrotnie. Rok temu na 12 pkt. trzeba było czekać do 13 bodajże kolejki, strasznie staliśmy się wybredni !!
Oby to tylko chwilowa wpadka, a nie powrót do standardu z zeszłego sezonu. Najbardziej martwi mnie totalny chaos w obronie, Cash jest świetny, Konsa się pojawia, ale Mings i Targett w świecie alternatywnym
Tu nie chodzi o wybrednosc, tylko o walkę a tutaj niestety odpuscilismy.
Bruno to nie jest krytyka, bo jesteśmy rozpieszczeni 4 wygranymi. Bo w zeszłym sezonie tyle wygranych mieliśmy do połowy sezonu. Chodzi o to, że AV nagle zapomnieli jak się gra
Liverpool jak dostawał z nami baty to też przy stanie 4 czy 5 :1 odpuścili gdzieś w podświadomości i dostali więcej,a takiej drużynie nie przystoi tyle przegrywać, tak po prostu bywa i już. Szkoda tylko że weekend zje..ny.
Może potrzebny był zimny prysznic. Obawiam się tylko, że Southampton grający solidny, przemyślany futbol w stylu Leeds i Leicester, też skatuje AV.
Wrukwia mnie że w takiej sytuacji nie da pograć innym
Marność nad marnościami. 2 polowa to kryminał. Ide sie napic
Wróciły zmory. Dean out. 🙂 uja gramy. Nie ma futbolu zespolowego. każdy gra sam. Nie widać jakiegoś pmysłu poza tym, że dajmy piłkę Jackowi niech pcha. No i nie przepchał dzisiaj. Na dodatek słabszy dzień Mingsa i się posypało.
Leeds zjedli nas fizycznie, zwłaszcza dynamiką co było aż nadto widoczne na tle nieporadnych prób ofensywnych naszej drużyny, które ograniczyły się do kilku strzałow w trybuny i dwóch strzałów Jacka.
bulas
dał pograć Traore. pół godziny i co? ile razy dotknął piłkę 2,3??
Odkrycia nie dokonam, jak napiszę, że do roli faworyta trzeba dorosnąć – i to musi potrwać.
Po rakietowym starcie jest kubeł bardzo zimnej wody na łby, który sami sobie fundnęli, bo chyba myśleli, że mecz sam się wygra.
Poza tym tacy piłkarze powinni grać dużo bardziej kombinacyjny, urozmaicony futbol, trudno pwiedzieć, czy obecny trener, którego zasługi nie podlegają dyskusji potrafi to zagwarantować i wejść na ten wyższy level.
Wczoraj AV wyglądali jak na półmetku ciężkiego sezonu. Nie ma wątpliwoś ci, że Dean ma mocno ograniczony zestaw taktyk, stąd kolejny mecz próbował wygrać w ten sam sposób. Oczywiście trzeba brać pod uwagę, że 11-ka na boisku to praktuxznie wszystko, czym dysponujemy i tych 11 klocków nie da się ułożyć w nieskończoná liczbę kombinacji taktycznych. Trzeb wytrwać do okienka teansferowego, bo na pewno nabycie 2-3 zawodników to minimum.
Problemem jest to, że rywale już odkryli na czym polega sukces AV i znaleźli sposób, by go zneutralizować. Leeds pokazali, że mają wystarczające umiejętności techniczne i doskonale są przygotowani fizycznie, by bez problemu popsuć zabawę The Villans. Nie każdy nasz przeciwnik da radę, ale Święci, Wolves czy WHU na pewno.
Niestety czar prysł ale w nieskończoność nie możemy wygrywać. Zagraliśmy słabo, owszem mieliśmy swoje sytuacje ( Grealish, Trezeguet ) ale Leeds było lepsze. Szkoda, że obrona nie dała rady. Trzeba się brać do roboty i tyle. Teraz mecz ze Świętym a tam Ings który potrafi się znaleźć w każdej sytuacji więc czeka nasza obronę nie lada wyzwanie. Po za tym Dean musi coś nowego znaleźć bo bazujemy na tym samym. Udanego weekendu.
Trezeguet fajnie, że walczy ale zdarzają się mu głupie straty, nie trafi w piłkę, nie wykorzysta sytuacji. Może czas postawić w następnym meczu na El-Ghaziego lub Traore. El- Ghazi w ubiegłym sezonie a na pewno 2 lata temu dawał radę. Bądźmy dobrej myśli.
Mam podobne przemyślenia, ale jak wszedl Traore, to jakbyśmy grali w 10. Trez chociaż ma szanse cośtam wcisnąć, a Traore nie jest jakiś bramkostrzelny. Może czas odkurzyć El-Ghazigo i dać mu ostatnią szansę na pokazanie się?
Barkley też chyba powinien potrenować, a jeśli kontuzjowany to odpocząć bo wczoraj to co grał jest nieakceptowalne. Na tą chwilę Connor w 1 składzie.
Trzeba wziąć pod uwagę, że w tym sezonie wygraliśmy z Fulham bodaj najsłabszym w lidze, następnie Szable, które grały zdecydowanie ponad stan. Oczywiście super mecz z L’poolem, następnie fartowna wygrana z Lester bez Vardiego, Maddison po kontuzji z ławki i bez kilku innych kluczowych graczy. To jak byśmy grali bez Grealisha. Leeds to niewygodny rywal dla każdego, chociaż w obronie mieli więcej szczęścia niż rozumu. Czas pokaże co będziemy znaczyć w tym sezonie.
No własnie – Leeds nie grał wczoraj jakiegoś super meczu, bo popełniał głupie błędy w obronie, a mimo to nie stracił nawet gola i wygrał bezapelacyjnie.
Soton gra dobry mecz z Evertonem i prowadzi 2 bramkami, to nie jest dobry prognostyk na mecz za tydzień, ale dziś ta liga jest tak szalona, że nic nie wiadomo.
Ja patrzę na to z innej strony, to że umoczylismy z Pawikami to nie przypadek, rzeczą normalną jest tak zwana zadyszka. Everton dziś przerobił to samo. Nie zdziwi mnie jesli za tydzień i my i Tofiki skasujemy po 3 pkt.
Jużw meczu z Liverpoolem zgłaszałem uwagi, że Jacek zamiast zagrać szybką piłkę to ją holuje. Jednak wynik i jego wkład w ten wynik to mżna byłoby to uznać za wymuszone czepialstwo.
Jednak w meczu Leicester już to kłuło w oczy,a w piątek ja miałem ochotę naszego gwiazdora wytargać za uszy.
W meczu z Liverpoolem graliśmy klepką, dość szybko operując piłką. Była jakaś radość i głód. Nawet gdy wynik był stykowy. Z Lisami graliśmy ospale, a z Pawiami to już w ogóle padaka. Długa na Watkinsa, które większosć przegrywał i właśnie to holowanie Grealisha.
Czekam na reakcję Deano. Czy jest w stanie coś zaproponować w ofensywie, bo mam wrażenie, że nie ma tam ręki menedżera.
Mecz się źle ułożył i tyle. Mam przeczucie, że więcej niż z Leeds to my w tym sezonie z nikim już nie przegramy.
MC, który nam od momentu, kiedy z-arabiał leje ile wlezie (a i wcześniej też był niewygodny) może mieć na ten temat inne zdanie.
na profilu AVTI – Rumours stwierdzili, że Matty Cash kontaktował się z PZPN
Staram się zaklinać rzeczywistość 😉