ASTON VILLA 3-2 NORWICH CITY
Dzisiejszy mecz wygraliśmy dzięki postawie będącego w formie Gabriela Agbonlahora i Darrena Benta. Nasz kochany zespół zagrał ustawieniem 4-3-3 w następującym składzie Given Hutton – Dunne – Collins – Warnock NZogbia – Petrov (Ireland) – Dunne Heskey (Jenas) – Bent – Agbonlahor Na ławce zasiedliAlbrighton, Clark, Cuellar, Delph, Guzan, Ireland oraz Jenas.Pierwsi prowadzenie objęli piłkarze Norwich w 25 minucie, po strzale Pilkingtona i było 0-1, jednak zespół The Villans po pięciu minutach odpowiedział bramką wyrównującą w wykonaniu Darrena Benta, asystował Gabby, który w dzisiejszym meczu spisał się fenomenalnie. Do końca połowy wynik nie ulegał zmianie i było 1:1.Drugą połowę zaczęliśmy od mocnego uderzenia, bo już w 48 minucie na prowadzenie wyprowadził nas Agbonlahor, który po 13 minutach znów zabłysnął i wpisał się do protokołu meczowego jako asystent przy bramce Benta na 3-1, który również rozgrywał dobre zawody. Mecz był w miarę wyrównany, o czym świadczy gol Kanarków w 77 minucie zdobyty przez Morisona. Norwich zmniejszyło stratę bramkową do jednej po czym zaczęła się znana nam doskonale „”nerwówka””. Jednak na nasze szczęście dotrwaliśmy do końca meczu i zdobyliśmy jakże upragnione 3 punkty.Statystyki51% Posiadanie piłki








Wreszcie 3 punkty na naszym koncie. Podoba mi sie, że Bent z Gabbym dobrze współpracują i to powoli zaczyna przynosic efekty. Tylko ta pomoc, jakos kiepsko. Szkoda, że AML nie zabrał ze soba z Birmingham S. Larsona( był do wzięcia za darmo). To byłaby lepsza oferta niż wydawanie 10 mln na N’Zogbie( albo sie przewbudzi wreszcie)
Nie wiem czy McLeish wziąłby ze sobą Larssona. W gownie nie przepadali za soba i Larsson juz bodaj w styczniu zapowiedział że nie przedłuzy kontraktu i odejdzie za free.
Pogoda lepsza niż w lipcu, więc trudno w domu usiedzieć, nawet gdy jest mecz Aston Villi. Jak człowiek męczy się z jakimiś żałosnymi streamami to wyniki przygnębiające, a jak sobie daruje to taki mecz. Liczyłem na wygraną (typer), ale obawiałem się, ze remis to najlepsze co jest do ugrania, bo pamiętałem mecz Norwich z Liverpoole. Wychodzi jednak, że to The Reds są ciency. Właśnie skończyli walczyć o majstra buahahaha Clowning. Na dodatek kibice chcą już posadzić skrzydłowego, bo gra piach.
Ja bym ponownie nawiązał do rozgrywek młodzieżowych…otóż przedwczoraj niestety przegraliśmy w rewanżu z Rosenborgiem 3-2. O tych meczach tutaj cicho ale i prestiż póki co słaby więc można to wybaczyć. Ja jednak po cichu liczę na awans i potyczkę z innymi drużynami a może i mały rozgłos Naszych Młodych Lwów.