EVERTON – ASTON VILLA
Już jutro o godzinie 16.00 czasu polskiego na stadionie Goodison Park zmierzą się ekipy miejscowego Evertonu i przyjezdnej Aston Villi.
WIADOMOŚCI KLUBOWE
Po przerwie na mecze międzypaństwowe do gry wraca Premiership, co zwiastuje powrót do zdrowia wielu piłkarzy, którzy mogli wrócić do pełni sprawności w ciągu 2 tygodni, kiedy liga nie grała. I tak w ekipie gospodarzy do zdrowia wrócili Leighton Baines, Seamus Coleman i Magaye Gueye, a w naszych szeregach do pełni sprawności powrócił Darren Bent, który z powodu urazu musiał opuścić mecze reprezentacji Anglii. Dodatkowo w obu ekipach jutro szansę debiutu może otrzymać czwórka piłkarzy: w Evertonie Royston Drenthe i Denis Stracqualursi, a w barwach The Villans Jermaine Jenas i Alan Hutton.
FAKTY MECZOWE
ŁEB W ŁEB
– Spotkania między tymi dwiema drużynami są najczęstszymi spotkaniami w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Takich spotkań mieliśmy już 192. Villa wygrała 72 z nich, a Everton 70 razy wychodził górą z tych potyczek.
– Aston Villa jest niepokonana w 10 ostatnich meczach przeciwko Evertonowi. Ostatni wygrany mecz przez The Toffees miał miejsce w Marcu 2006 roku.
– Pomocnik Evertonu Tim Cahill ma patent na zdobywanie goli w meczach przeciwko Aston Villi. W 11 takich spotkaniach zdobył aż 6 goli.
EVERTON
– W poprzednim sezonie Everton zdołał wygrać zaledwie 3 z pierwszych 17 ligowych spotkań.
– The Toffees swoich osiem ostatnich ligowych bramek zdobyli w drugich połowach spotkań.
– Tim Cahill w 2011 roku nie zdobył jeszcze bramki dla Evertonu. W lidze przekłada się to na 12 kolejnych meczów bez zdobyczy bramkowej Australijczyka. Jest to jego najdłuższa taka passa od sześciu lat.
– Phil Neville wystąpi jutro zapewne po raz 200 w barwach Evertonu.
– Jutrzejszy mecz będzie 550. spotkaniem w menedżerskiej karierze Davida Moyesa.
ASTON VILLA
– Villa przegrała ledwie raz w swoich ostatnich 11 meczach ligowych. (5 zwycięstw, 5 remisów, 1 porażka)
– Darren Bent strzelił 7 bramek w ostatnich 11 meczach.
– Nasz kapitan Stiliyan Petrov, w meczu przeciwko Anglii (Bułgaria przegrała ten mecz 0-3) stał się piłkarzem reprezentacji Bułgarii, który w koszulce narodowej zagrał największą ilość spotkań. Po spotkaniu ze Szwajcarią ma tych występów aż 104.








Jak będziemy solidni w obronie i skuteczni w ataku to nie będzie tak źle. No i ewentualne podyktowane karne moglibyśmy strzelać żeby później zdziwienia w doliczonym nie było 😛 bo Everton na dzień dzisiejszy czy jutrzejszy jest jak najbardziej do ogrania.
Everton jak zwykle fatalnie wchodzi w sezon,ale wtym roku przebijają samych siebie. Porażka u siebie z QPR, a z B’burn mogli spokojnie przerżnąc 4-0, gdyby tamci potrafili strzelać. Naprawde, jest wyjątkowa okazja na zwycięstwo na Goodison Park
Panowie po 3 punkty !! 🙂
Hutton w pierwszym a Jenasa w ogóle nie ma. Tak to całość bez zmian.
macie moze link do dobrego streama?
Macie może jakiegoś linka do transmisji?
Trochę gorąco teraz było po tych dwóch akcjach Evertonu.
Król Wślizgów kontuzja…
na czym ogladasz?
1-0;/ ale najbardziej martwi kaszana jaką gramy od samego początku meczu.
1-0 ….
no nie
przykre, ale dobrze ze Bannan wszedl
Nie spodziewałem się takiego piachu po pierwszych 45min. gry
given przy bramce bez szans… ale obrona.. ehhh
Petrov!! xD
tego bym sie po nim nie spodziewal
1-1 !! 😀 PETROV
Bent w słupek ale Gabby chyba wczesniej reką zagrał
Co zrobił teraz Delph?!
2-1 .. co delph zrobil.. nie mam pytań . z wrażenia normalnie aż transmisje zamknąłem …
aj Delpha poniosło … przegrywamy
Ja pie*dole
GABBY IS BACK!
Gabby!!!!! Jazda!
2-2 GABBY !!!!!
Bent na 130593456 spalonym 😐
uffffff…
obrona czestochowy
Koniec 2-2 lepszy rydz niż nic 😉
Pod koniec więcej szczęścia niż umiejętności no ale pozostaje cieszyć się z niezasłużonego remisu 😉
everton to zawsze wymagajacy przeciwnik wiec punkt szczegolnie na wyjezdzie bardzo cenny,choc juz za duzo tych remisow….
no i cud-Petrovinho strzelil 😀
musze koniecznie obejrzec skroty,no i jeszcze jedna mila wiadomosc-porazka Liverpool’u 😀
widzialem bramke petrova-wow,szacuneczek
no i gabby tez zawodowo
a karny delpha – taki lekko z dupy wziety,wyskoczyl,tamten sie podlozyl,bardzo kontrowersyjny….
hmmm ja bym to bardziej okreslił ze sie w niego wjeb..ł co wynikało to z braku doświadczenia no ale cóż i tak bywa…
roznie mozna okreslic,jak dla mnie razem wyszli w powietrze-zawodnik evertonu stwierdzil ze nie mas szans i zrobil mosteczek….jako sedzia mialbym dylemat czy zagwizdac
Karny smiech na sali-takie karne to mozna gwizdac dla Legii jak graja u siebie:))) Ale w P’ship to jest przeginka-do tego takie chucherko jak Delph „powala” swoja masa ciala przeciwnika.Redakcja C plus byla podobnego zdania bo powtorek rzekomego faulu bylo sporo.Mlody sedzia chcial byc jak Webb w meczu Polska-Austria;))) Petrov chyba sam nie wierzyl przed strzalem ze jego „zawijas” wpadnie prze slupku-ale respect;)) Bramka na 2-2 to jak za starych czasow kiedy to Ash obslugiwal Big Johna:)
mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu, bo Everton mógł spokojnie to wygrać. Dla mnie karny był, ba sędzia mógł wcześniej już gwizdnąć jedenastkę. Delph nie skakał do góry o piłkę tylko skoczył na Tofika
Hutton miał słaby debiut, a w końcówce mógł nas pogrążyć. W sumie punkt na Goodison powinien cieszyć, ale postawa na boisku martwi
zgadzam sie ze wszystkim poza tym że dla mnie karnego nie było bo Jagielka sie skulił i wziął Delpha na plecy robiąc mu wózeczek, dla mnie takich w Anglii nie gwiżdżą no ale cóż , Banan też chyba nie faulował chodź mogę sie mylić
dodam jeszcze tylko że to był nasz 11 z rzędu nie przegrany mecz z Evertonem !
W lidze moze tak ale chyba ze dwa lata temu pojechali z nami w FA Cup bodajze 3-1
Dokladnie 3:1 w FA Cup ale bodajze ze 4 lata temu bo wtedy jeszcze Carew wyszedł w pierwszym, a w Evertonie ogrywał sie Rodwell, ktory na poczatku spotkania strzelil gola.
15.02.2009 wiec rocznikowo 2 lata temu;-)