NRC mówi nie

Nigel Reo-Coker dostał propozycje gry dla reprezentacji Sierra Leone. Piłkarz urodzony w Anglii ma korzenie w tym afrykańskim kraju i prezydent federacji piłkarskiej tego kraju Nahim Khadi miał nadzieję, ze uda sie namówić piłkarza do gry. Jednak 26-letni pomocnik Aston Villi wciąż ma nadzieję, że dostanie szansę gry z herbem trzech lwów. Do tej pory grał w barwach Anglii tylko w drużynie U-21, więc nie było przeszkód by zagrał dla Sierra Leone. Jednak piłkarz wierzy, ze nie pokazał jeszcze wszystkiego na co go stać. Ostatnio miał gorszy okres, ale wraz z przyjściem nowego menedżera do klubu liczy, że uda mu się powrócić na właściwe tory i jego kariera nabierze tempa.

Możesz również polubić…

2 komentarze

  1. Agbonlahor pisze:

    Ja bym brał:D W Anglii raczej nie pogra a tak to z jakimiś Samuelami, Didierami czy innymi gwiazdorkami Czarnego Lądu sobie popyka w eliminacjach no i będzie gwiazdą na skalę krajową

  2. lepiej pisze:

    Sierra Leone nie ma żadnych argumentów. bardzo słaba ekipa ogórków, trzeba się tłuc kilka tysięcy kilometrów, żeby spotkać się z piłkarzami gorszymi niż Salifou. Po co? Za co? Zwłaszcza gdy nie czuje się żadnej więzi z tym krajem jeszcze niedawno pogrążonym w wojnie domowej.

Dodaj komentarz