Bradley chce prowadzić Villę

Od momentu gdy MON opuścił Aston Villę jednym z głównych kandydatów na nowego menedżera klubu był Bob Bradley. Amerykański szkoleniowiec miał nastać w klubie amerykańskiego biznesmena.

Randy Lerner miał dobre zdanie o Bradleyu i był pod wrażeniem jego pracy z reprezentacja USA. W prasie pojawiały się plotki o rezygnacji Bradleya z prowadzenia amerykańskiej drużyny. Jednak były to tylko plotki.

Bob Bradley ma ważny kontrakt do końca tego roku. Jest w trakcie rozmów z federacją USA odnośnie wspólnej przyszłości. W wypowiedzi dla Radio BBC Bob Bradley twierdzi, że są prowadzone rozmowy z Aston Villa odnośnie jego pracy w klubie. Wyraził chęć spotkania z Lernerem.

Twierdzi, że od pewnego czasu marzy mu się wyzwanie by poprowadzić klub europejski. Przyznaje, że praca w Villi byłaby spełnieniem jego marzeń. Jednocześnie przypomniał, ze w tej chwili zespół prowadzi Kevin MacDonald, który ma pełne poparcie zarządu i dopóki Szkot nie określi swoich priorytetów dopóty rozmowy o wakacie menedżera nie są prowadzone.

Wynika z tego, że niezdecydowanie MacDonalda blokuje szybkie rozwiązanie problemu braku stałego menedżera drużyny. W ten sposób w zawieszeniu nie tylko jest kwestia następcy Martina ONeilla, ale również ewentualnych wzmocnień drużyny.

Możesz również polubić…

2 komentarze

  1. Ten stan sytuacyjny w Villi nazywa się kwadraturą koła.Jak tak dalej będzie to się działaczom otworzą oczy jak będzie za późno.

  2. Sachar93 pisze:

    Jak dla mnie Bradley bylby dobrym nastepca 😉

Dodaj komentarz