Aston Villa FC vs. Wolverhampton Wanderers
Po meczach reprezentacji narodowych czas powrócić na stadiony Premier League. Dziś na Villa Park zespół Deana Smitha podejmie niedalekiego sąsiada, Wolverhampton Wanderers. Z Wilkami wiąże The Villans kawał historii ligowej i to od samego początku, bowiem 123 lata temu to właśnie mecz między tymi drużynami był dla nich pierwszym ligowym spotkaniem w pierwszym ligowym sezonie. Wówczas The Villans strzelili 2 bramki, a mecz zakończył się remisem 1:1. To nie pomyłka – w tym meczu padł pierwszy w historii samobójczy gol. Ten pierwszy sezon dał AV 2. miejsce w tabeli, a Wolves zajęli 3. Późniejsze lata nie oszczędziły obu legend (Wilki są 3 lata młodsze od AV), serwując im degradacje, awanse i sukcesy. Zdecydowanie bardziej utytułowanym zespołem jest Aston Villa, która zdobyła 7 razy mistrzostwo ligi (ostatni raz w sezonie 80/81), natomiast Wolves triumfował trzykrotnie (ostatni raz w sezonie 58/59). Dziś oba zespoły prezentują średni poziom ligowy, ale wydaje się, że The Villans mają większy potencjał na osiągnięcie górnej połowy tabeli. Wilki straciły swojego trenera i twórcę nowego zespołu Nuno Espírito Santo, który po 7 latach w klubie od tego sezonu objął Tottenham. Zastąpił go również Portugalczyk, Bruno Lage. Przewidywane składy: Martinez – Konsa, Tuanzebe, Mings – Cash. McGinn, Luiz, Buendia, targett – Watkins, Ings Sa – Kilman, Coady, Saiss – Semedo, neves, Dendocker, Moutinho, Marcal – Traore, Hee-Chan Hwang Mr HoltEnd








Jak ktoś ma link to wrzucajcie, bo na C+ multi sie nie da nic oglądac 🙁
http://www.hesgoal.com/news/89103/Aston_Villa_vs_Wolverhampton.html
Dzięki Bruno 🙂
O! Stronka ożyła 🙂
Byłoby miło wygrać, ale raczej widzę tu remis i to z lekkim wskazaniem na Wilki.
Dziękuję Bruno. Dawno nie oglądałem meczu z takiego strima ale jest całkiem nieźle. Dużo lepiej niż ta śmieszna multiliga. Jedyna akceptowalna multiliga to ta w ostatniej kolejce.
Na razie nerwowo i każdy chce zostać gwiazdą.
Optymizm rośnie, bo mamy przewagę i co ważne kończymy strzałami. Na razie niecelnie, ale w końcu wpadnie…
Jakiś taki bezpłciowy ten mecz. Niby są akcje, sytuacje z obu stron, trochę walki w środku, ale małło to wciągające i trzymające w napięciu. Akcje rwane, sporo chaosu, dużo niecelnych zagrań z obu stron.
Olie dzisiaj jakiś wczorajszy
Napięcie się zacznie gdy to my jako strona przeważająca dostanie gonga z dvpy
A to całkiem prawdopodobne, Traore już wymanewrował w jednej akcji polowę naszego składu.
Defensywa radzi sobie dobrze, ale w ataku brakuje skuteczności. Akcje są kombinowane, ale nie przekombinowane.
Ings=przekozak
o raaaannnyyyy Daaaaannnnyyyyyyy
petarda
Mings nie byłby sobą. w 60 minucie gra na czas i zółtko wpadło
Matty fajnie, że aysta, ale trening strzelecki by się przydał, bo kolejny raz strzela w dach
McGinn dziś magik, Ings wie kiedy wyjść z trybu stand-by. Watkins ciężko pracuje i mocno miesza szyki obrońcom. Buendia się powoli budzi. Cash niestety zbyt egoistycznie, raz mu się udała perełka i już myśli, że może być drugim Salahem
ale urwaaaał Jasiek w gazie. Po meczu
Janek to ma kopyto!
Strasznie brakowało tej bramki. Teraz przy tej przewadze możemy odetchnąć, że nie zostaniemy z 1 pkt w przypadku jakiegoś rozpaczliwego farfocla.
Wilki bezzębne. Ginni w końcu trafił, bo też miał problemy z celownikiem. Trochę spokoju. Dowieziemy
Dowieziemy jeśli coś Tajronek znów nie odpierdzieli.
w meczu Leicester-United bardzo ciekawie. Lisy wracają do gry, a Ole na kole.
Kto tam miał go pokryć?
Za pięknie by było 🙁
Konsa spóźniony start do piłki, Targett ograny. I znów trzeba nacisnąć, żeby odskoczyć na 2 bramki
No to jak komuś brakowało emocji to się postarali
ja pierdziele co tam sie stało?
Nie może być spokojnie, paznokcie pójdą……
Po meczu krwa. wykrakałem
A zmiany do doopy. Po co wpuszczać Ramseya za Buendię zamiast dać Traore ? Ramsey powinien jeszcze się studzić na ławce
ja prdl
ja pier… nawet nie widziałem bramki. Zgroza. Możemy nie tylko nie wygrać tego meczu, ale nawet punktu nie uratować
Znowu sobie fundują wewnętrzne zawody we frajerstwie… Nie może to z nich wywietrzeć.
Lage zrobił dobre zmiany i są efekty, a Smith zrobił zmiany, żeby mu nikt nie zarzucał, że nie robi zmian i nie promuje młodzieży. Gdzie jest Traore ??? Gdzie Bailey ???
Kur… to moja wina, w morde juz punkty doliczalem i patrzylem w tabele
no hit XD ostatnia minuta i rzut wolny z 20 metrów
Ramsey jak mu nie wychodzi to wytnie gościa z trawą i zadowolony
Co kurvaaaaa?!
ale mnie podkurvili
Typowy dzień z życia kibica AV
no i nie dowieźli. Frajerzy
Kanał jak ch… Nie jesteśmy ani gorsi ani lepsi od Wolves. To nasz poziom gry, więc remis jest OK.Mieliśmy przewagę przez większość spotkania, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Za to w końcówce Wolves zdemolowało AV i dużą wine za to ponoszą beznadziejne zmiany Smitha. Ramsey powinien zostać odsunięty od składu i wypożyczony, co już pokazywały ewidentnie poprzednie mecze. Mogę się założyć, że McGinn i Bailey odejdą po tym sezonie, podobnie Ollie.
Tylko Martineza żal.
Jak zespół gra słabo i przegrywa to DS wymienia słabe punkty w 80 minucie, zamiast 50. Jak zespół jest na fali, atakuje niebezpiecznie i wygrywa to robi bezsensowne zmiany, które tylko psują uklad na boisku. Co on odpier…a ???
Jak tak dalej pójdzie to będziemy walczyć o utrzymanie w trzeciej ćwiartce, a nie o wejście do pierwszej 10.
Jeśli ktoś był do zmiany zaraz po pierwszej połowie to Tuanzebe i powinien wejść Hause.
czekaj co się stało, było 2:0 postanowiłem pojechać do sklepu, wracam i jest 2:3 jakim cudem !!
DS postanowił dokonać beznadziejnych zmian i cała gra się posypała. Ofensywa przestała istnieć, więc Wolves zaczęli szaleć i w 15 minut strzelili 3 bramki ze stałych fragmentów, nie bezpośrednio, ale chaos na polu karnym i dziękujemy. Tuanzebe był beznadziejny, Young nie nadążał. Raz przysnął Konsa. I tyle.
masakra, szkoda ze nie pije bo bym się napił, i jak im kibicować
Mieć mecz pod kontrolą i tak to sp*****lić…
Brentford też przegrał – ale powinni się od niego uczyć, jak się gra do końca.
Drużyna niestety wciąż ma galaretowaty mental, dlatego nie wydaje się gotowa na coś więcej, niż środek tabeli.
Young łatał dziurę po Cashu, który i tak dzisiaj zagrał słabo. Dogrania marne, a strzały na bramkę 3 albo 4 leciały wysoko w trybuny. Luiz 36 godzin wcześniej grał w reprze. Podobnie jak Emi. Jednak to nie usprawiedliwia faktu, że po strzeleniu drugiego gola zapanowałao przekonanie, że zagramy na stojaka i dowieziemy 2-0.
Axel powinien odpocząć. Nie wiem czemu nie grał Hause. Gra na dwóch napastników się nie sprawdza, bo nie ma kto im podawać. Buendia zaczyna wyrastać na transferowego flopa, a na nadętą gębę Ramseya nie mogę patrzeć. Tylko jak popatrzeć na ławkę to nie ma kim. Juniorzy albo AEG. Mecz można potraktować jako wypadek przy pracy, ale zastanawiam się czy Deano jest w stanie zaproponować coś więcej, bo w tej chwili to faktycznie 10 miejsce to max.
Obejrzalem skróty. Dla mnie 3 bramki Targetta. Przy pierwszej spaceruje po drugiej stronie pola karnego. Co tam robił, a jak już się zapędził to krycie Saissa to żenada. Przy drugim golu położył się na polu karnym. Dendoncker spacerowym tempem obszedł Targetta i dorzucił. Przy trzecim pechowo ale piłka od niego się odbiła. Targett out hehehe
Lepieju, rykoszety się zdarzają, nierzadko ! Kto spowodował że był rz.wolny , na wprost bramki przy takiej odległości to tenże jest winien, niejaki Jacob R.
Oglądanie skrótu z tego meczu, to traumatyczne doznanie.
To nie tylko Targett! Zwłaszcza ten gol na 2-2 – istne kuriozum.
Akcja trwa i trwa, a oni wszyscy zachowują się jakby grali nie w meczu PL – tylko w Latającym Cyrku Monty Pythona, biegają kompletnie bez ładu, jak w tym skeczu o biegu ludzi ze zbyt słabym pęcherzem.
To jest naprawdę czysta AMATORKA żeby tak gromadnie zgłupieć, jak oni po kontaktowym golu na 2-1.
Jasne Bruno, że przesadzam, ale tak jakoś się to mi rzuciło w oczy. Może dlatego, że ja mocno krytycznie podchodzę do gry defensywnej Targetta. Druga brama jego ewidentnie, ale co do pierwszej też mam sporo pretensji, a rykoszet ot już taki klaps za całokształt w tym meczu
A co do zdziwienia VPK o gromadnym zgłupieniu to jaki kapitan taka skala ogarnięcia w sytuacjach kryzysowych
A no wlasnie, Purslow… Koles, ktory ma EGO. Podobnie jak Shakespeare. Cos tu za kulisami nie tak. Ale zaplaci Dean. Trudno.