Aston Villa – Liverpool

Villa w składzie: Guzan, Lowton, Vlaar, Okore, Luna, Westwood, Delph, Bacuna, Weimann, Agbonlahor i Benteke

 

Liverpool w zestawieniu: Mignolet, Johnson, Toure, Agger, Enrique, Gerrard, Henderson, Lucas, Aspas, Coutinho, Sturridge

Możesz również polubić…

58 komentarzy

  1. bulas pisze:

    Rzeczowa zapowiedz, to mi sie podoba!

  2. lepiej pisze:

    Piszcie co się dzieje! Jeszcze jestem w pracy i nie mogę oglądać.

  3. Mr HoltEnd pisze:

    No i jeden w plecy. Ładnie objechał Sturidge całą naszą obronę wraz z Guzanem.

  4. 1874 pisze:

    Takiego dna w wykonaniu AV dawno nie widziałem. Dwa udane podanie przerastają dziś możliwości naszej drużyny, a średni czas posiadania piłki nie przekracza 10 sekund. Po prostu wieje grozą…

  5. 1874 pisze:

    Zmęczeni są- jedyne wytłumaczenie tego „widowiska”, nie mają siły, żeby biegać- Weimann bardzo, bardzo slabo, zdziwie sie, jesli zobacze go na drugiej polowie.
    Co to za przywitanie z VP? 🙁

  6. lepiej pisze:

    No i nieładne te foule…

  7. Agbonlahor pisze:

    Wracają zmory z ubiegłego sezonu. Beznadzieja w pierwszej połowie. Ogólnie nudy.

  8. lepiej pisze:

    Średnio to wszystko wygląda…ale póki 1 bramka to jeszcze może się przebudzimy.

  9. Mr HoltEnd pisze:

    Benteke obudził, ale szkoda, że nie wpadło.

  10. 1874 pisze:

    Też o tym myślałem, ale zmęczenie objawiające się od 1 minuty meczu ? Rozumiem problemy szybkościowe, ale niecelności podań i bezmyślnego kopania piłki to nie tłumaczy. Weimann i tak jest lepszy niż Benteke, który praktycznie nie istnieje. Przynajmniej próbuje rozgrywać na skrzydle. Gabby też słabo technicznie, ogrywają go jak dziecko. Najlepiej w defensywie chyba wypada Delph.

  11. Agbonlahor pisze:

    Benteke niby nie istnieje, a w jednej akcji z trzema obroncami na plecach potrafi sie odwrocic i strzelic BARDZO groznie na bramke 🙂

  12. Mr HoltEnd pisze:

    Mam nadzieje że Bakunia już nie wyjdzie na 2 połowę…

  13. lepiej pisze:

    Czyżby nawrót „paraliżu Villa Park” w drużynie ? A Benteke faktycznie się obudził, znaczy pomogło, żer po nim pojechałem 😉

  14. 1874 pisze:

    Terapia Lamberta i mam nadzieję, że w drugiej połowie zacznie się mecz.

  15. Mr HoltEnd pisze:

    KEA za Bacune, ciężki zjeb od Lamberta, zapomnieć o pierwszej połowie i uratujemy punkt 🙂

  16. thomason pisze:

    Jak zwykle dorzucę coś ze swoich ulubionych statystyk: AV najwięcej meczy na VP w rozgrywkach PL przegrała z ManU – 13, na drugim miejscu tej niechlubnej statystyki jest niestety LFC – 10 wygranych na VP 🙂

  17. thomason pisze:

    Sturridge i Coutinho kreca naszymi…

  18. bulas pisze:

    BTW Daniel cieszył sie ze zdobytej bramki? w koncu to nasz wychowanek

  19. Mr HoltEnd pisze:

    Jakis dobry stream ma ktos?..bo na StreamHunter tnie niemiłosiernie.

  20. bulas pisze:

    link w SB na razie chodzi płynnie

  21. Dani_AVFC pisze:

    Dzieki wielkie!

  22. bulas pisze:

    ja też podałem link po polsku i ani razu się na zacięło

  23. 1874 pisze:

    jak po polsku tzn. z C+/koment/ to wolę wersje ang.

  24. 1874 pisze:

    Tonev za Weimanna czyli zmiana, ktora przewidywalem w boxie po meczu z CFC 😉

  25. bulas pisze:

    Zmiany Lamberta świadczą o tym, że ma jaja 😉

  26. thomason pisze:

    ostatnie 10 min posiadanie piłki 75% ale nie ma wykonczenia..

  27. bulas pisze:

    krzychu ajj

  28. Mr HoltEnd pisze:

    ja pier….!Benteke!

  29. The Villans pisze:

    LFC muruje bramkę, ale robi to skutecznie i tylko cud da AV 1 pkt 🙁 Zemściła sie beznadziejna 1 połowa 🙁

  30. thomason pisze:

    musi wpaść !!

  31. bulas pisze:

    co ten okore gra…

  32. Swierku pisze:

    no sędzia …dzieki

  33. Mr HoltEnd pisze:

    hahha ale tonev skomentowal swoj strzal po polsku 😛

  34. bulas pisze:

    Druga połowa niezła, dająca nadzieję, że będzie lepiej w kolejnych meczach. Teraz najważniejsze, żeby z Newcastle urwać choć jeden punkt.

  35. thomason pisze:

    jeszcze 80 sec…;)

  36. bulas pisze:

    tonew dobra zmiana

  37. 1874 pisze:

    no i masz…

  38. Agbonlahor pisze:

    Prawdopodobnie juz koniec meczu, no coz, nie wyszlo – zle wyszlismy na pierwsza polowe i sie zemscilo… Szkoda cos wiecej pisac.

  39. lepiej pisze:

    Bacuna to jest według mnie jakieś nieporozumienie. Widział ktoś jakieś dobre zagranie tego chłopaka? Nie licząc podań w tył/wzdłuż albo świec na aferę. Szkoda kolejnego meczu bo tak jak z Chelsea była jakaś szansa na punkty ale pomysłu też czasami nie mieliśmy na nic.

  40. bulas pisze:

    Liverpool postawił zasieki, Toure przykrył Benteke i już Villi brakło pomysłu na zrobienie gola. Dośc nudnawe widowisko i niestety 0-1. Patrzać na pierwszą połowę to chyba jednak Liverpool zasłużenie wygrywa.

    Po otwarciu smoka potem już słabiej i w kierunku nędzy, ale grali z dużymi figurami. Ciekawy jestem jak zagramy z szaraczkami, a Lambert musi popracować nad innymi wariantami gry niż tylko czytelne rzucanie piłki na łeb Benteke i potem się coś wydarzy.

  41. The Villans pisze:

    dokładnie,takie klepanie od jednego do drugiego.

  42. benteke pisze:

    znowu gorsza pierwsza połowa ;c w tamtym sezonie mieliśmy lepsze te pierwsze połówki. Gdyby tak obydwie były dobre 😛

  43. Walczyli jak lwy. Znów niefartowna porażka.Mogło być 0-2 gdyby karnego odgwizdał.

  44. klocek pisze:

    Szkoda, że chociaż jednego punktu nie udało się wywalczyć.. troche mnie wkurzył ten Tonev, bo zamiast zagrać to on każda akcje kończył sam, a ten rzut wolny co się połasił to juz przesada, w takiej sytuacji powinnien ktoś zagrywać w pole karne..

  45. Zyzu pisze:

    wlasnie wrocili z meczu
    karnego nie bylo
    oni mieli swoja akcje i strzelili,nasza okazje benteke niestety obronil bramkarz
    mecz raczej na remis,liverpool w obronie jak sciana-calym zespolem,niestety braklo nam pomyslu jak sie przebic
    andi slabo,ponizej mozliwosci,delph w srodku rewelacja – brakuje mu chyba tylko uderzenia w stylu gerard-lampard i bedzie kompletnym pomocnikiem
    okore tez ladnie sie zaprezentowal,silny i kumaty,bacuna no coz,to nie byl najlepszy debiut choc az tak tragicznie nie bylo,lepiej mu szlo na prawej obronie niz w pomocy,chyba jednak klasa przeciwnika plus debiut troche go sparalizowaly

    3 mecze z topkami – 3 pkt,zakladalem 1 moze 2
    czas zagrac z zespolami w naszym zasiegu

  46. Agbonlahor pisze:

    Dla tych wszystkich co wieszaja psy na Bacune oznajmiam ze zostal wybrany przez sponsorow man of the match 🙂 🙂 🙂

  47. VTID pisze:

    To chyba tak na pocieszenie…;)

  48. thomason pisze:

    Pierwsza polowa zgroza. W drugiej o niebo lepiej, ale zabraklo farta. Oddalismy 17 strzalow na bramke, L’pool 5. Nalezal sie remis. Bacuna wybrany graczem meczu – sponsor chyba za duzo drinkow wypil podczas meczu. Dla mnie Delph.

  49. Bruno. pisze:

    Fizzy – ale Tonev z tego slynal w Lechu – jezdziec bez glowy i strzaly z dystansu

  50. Koller pisze:

    Bacuna debiut zaliczył w pierwszej kolejce, z Arsenalem wszedł za Andiego na kilka minut…

  51. klocek pisze:

    Zgadzam się, że Delph zagrał najlepiej. Okore również nie można wiele zarzucić, także winy przy utracie gola co sugerowali komentatorzy. Ogólnie mecz słaby – remis byłby sprawiedliwszy.

  52. Agbonlahor pisze:

    Bruno – pare minut w meczu juz wygranym a pelne 90 to roznica,nie skreslajmy goscia po jednym slabszym wystepie,bo w takim wypadku tylko guzan powinien byc w kadrze 😀

  53. treviss pisze:

    Skreślanie kogoś po jednym meczu to głupota ale trzymanie na boisku kogoś kto zupełnie nic nie wnosi do gry to jeszcze większa głupota.

  54. 1874 pisze:

    oglądałem skróty z których wynikało, że Livpool od straty gola nie grał nic a my ich ciosalismy niemiłosiernie i znów zabrakło szczęścia! ale potencjał jest więc licze na komplet w kolejnym meczu

  55. klocek pisze:

    A mnie martwi forma Weimanna i Lowtona- są jacys… rozkojarzeni? Pilka odskakuje, nie widac ich caly mecz, Weimann na stojaco… Cos tam nie gra..

  56. Bruno. pisze:

    weimann poza asysta do luny to 3 meczach slabizna – jak to stwierdzil zyzu potrzeba mu bramki na przebudzenie
    za bacune tak naprawde nie mial kto wejsc,sylla chyba jeszcze nie w formie po kontuzji,a mecz zakonczyl jako prawy obronca

    wg mnie w tych 3 meczach na tle teoretycznie ligowych potentatow nasze mlode lwy wypadly bardzo dobrze,nie widzialem jakies dominacji zamkniecia w naszej polowie itp itd…
    top6 ligi jest poza naszym zasiegiem – jak narazie,ale i tak potrafimy zagrac z nimi dobre zawody
    punkty musimy zdobywac z reszta zespolow i teraz bedzie kilka takich spotkan

  57. lepiej pisze:

    OK Klocek, chodziło mi o debiut de facto (statystyczny). Jasne że pełne 90 m. a kilku minutowy ogon to zasadnicza różnica.

Dodaj komentarz