Aston Villa – Liverpool
Villa w składzie: Guzan, Lowton, Vlaar, Okore, Luna, Westwood, Delph, Bacuna, Weimann, Agbonlahor i Benteke
Liverpool w zestawieniu: Mignolet, Johnson, Toure, Agger, Enrique, Gerrard, Henderson, Lucas, Aspas, Coutinho, Sturridge








Rzeczowa zapowiedz, to mi sie podoba!
Piszcie co się dzieje! Jeszcze jestem w pracy i nie mogę oglądać.
No i jeden w plecy. Ładnie objechał Sturidge całą naszą obronę wraz z Guzanem.
Takiego dna w wykonaniu AV dawno nie widziałem. Dwa udane podanie przerastają dziś możliwości naszej drużyny, a średni czas posiadania piłki nie przekracza 10 sekund. Po prostu wieje grozą…
Zmęczeni są- jedyne wytłumaczenie tego „widowiska”, nie mają siły, żeby biegać- Weimann bardzo, bardzo slabo, zdziwie sie, jesli zobacze go na drugiej polowie.
Co to za przywitanie z VP? 🙁
No i nieładne te foule…
Wracają zmory z ubiegłego sezonu. Beznadzieja w pierwszej połowie. Ogólnie nudy.
Średnio to wszystko wygląda…ale póki 1 bramka to jeszcze może się przebudzimy.
Benteke obudził, ale szkoda, że nie wpadło.
Też o tym myślałem, ale zmęczenie objawiające się od 1 minuty meczu ? Rozumiem problemy szybkościowe, ale niecelności podań i bezmyślnego kopania piłki to nie tłumaczy. Weimann i tak jest lepszy niż Benteke, który praktycznie nie istnieje. Przynajmniej próbuje rozgrywać na skrzydle. Gabby też słabo technicznie, ogrywają go jak dziecko. Najlepiej w defensywie chyba wypada Delph.
Benteke niby nie istnieje, a w jednej akcji z trzema obroncami na plecach potrafi sie odwrocic i strzelic BARDZO groznie na bramke 🙂
Mam nadzieje że Bakunia już nie wyjdzie na 2 połowę…
Czyżby nawrót „paraliżu Villa Park” w drużynie ? A Benteke faktycznie się obudził, znaczy pomogło, żer po nim pojechałem 😉
Terapia Lamberta i mam nadzieję, że w drugiej połowie zacznie się mecz.
lepiej,
AMEN
KEA za Bacune, ciężki zjeb od Lamberta, zapomnieć o pierwszej połowie i uratujemy punkt 🙂
Jak zwykle dorzucę coś ze swoich ulubionych statystyk: AV najwięcej meczy na VP w rozgrywkach PL przegrała z ManU – 13, na drugim miejscu tej niechlubnej statystyki jest niestety LFC – 10 wygranych na VP 🙂
Sturridge i Coutinho kreca naszymi…
BTW Daniel cieszył sie ze zdobytej bramki? w koncu to nasz wychowanek
Jakis dobry stream ma ktos?..bo na StreamHunter tnie niemiłosiernie.
link w SB na razie chodzi płynnie
Dzieki wielkie!
ja też podałem link po polsku i ani razu się na zacięło
jak po polsku tzn. z C+/koment/ to wolę wersje ang.
Tonev za Weimanna czyli zmiana, ktora przewidywalem w boxie po meczu z CFC 😉
Zmiany Lamberta świadczą o tym, że ma jaja 😉
ostatnie 10 min posiadanie piłki 75% ale nie ma wykonczenia..
krzychu ajj
ja pier….!Benteke!
LFC muruje bramkę, ale robi to skutecznie i tylko cud da AV 1 pkt 🙁 Zemściła sie beznadziejna 1 połowa 🙁
musi wpaść !!
co ten okore gra…
no sędzia …dzieki
hahha ale tonev skomentowal swoj strzal po polsku 😛
Druga połowa niezła, dająca nadzieję, że będzie lepiej w kolejnych meczach. Teraz najważniejsze, żeby z Newcastle urwać choć jeden punkt.
jeszcze 80 sec…;)
tonew dobra zmiana
no i masz…
Prawdopodobnie juz koniec meczu, no coz, nie wyszlo – zle wyszlismy na pierwsza polowe i sie zemscilo… Szkoda cos wiecej pisac.
Bacuna to jest według mnie jakieś nieporozumienie. Widział ktoś jakieś dobre zagranie tego chłopaka? Nie licząc podań w tył/wzdłuż albo świec na aferę. Szkoda kolejnego meczu bo tak jak z Chelsea była jakaś szansa na punkty ale pomysłu też czasami nie mieliśmy na nic.
Liverpool postawił zasieki, Toure przykrył Benteke i już Villi brakło pomysłu na zrobienie gola. Dośc nudnawe widowisko i niestety 0-1. Patrzać na pierwszą połowę to chyba jednak Liverpool zasłużenie wygrywa.
Po otwarciu smoka potem już słabiej i w kierunku nędzy, ale grali z dużymi figurami. Ciekawy jestem jak zagramy z szaraczkami, a Lambert musi popracować nad innymi wariantami gry niż tylko czytelne rzucanie piłki na łeb Benteke i potem się coś wydarzy.
dokładnie,takie klepanie od jednego do drugiego.
znowu gorsza pierwsza połowa ;c w tamtym sezonie mieliśmy lepsze te pierwsze połówki. Gdyby tak obydwie były dobre 😛
Walczyli jak lwy. Znów niefartowna porażka.Mogło być 0-2 gdyby karnego odgwizdał.
Szkoda, że chociaż jednego punktu nie udało się wywalczyć.. troche mnie wkurzył ten Tonev, bo zamiast zagrać to on każda akcje kończył sam, a ten rzut wolny co się połasił to juz przesada, w takiej sytuacji powinnien ktoś zagrywać w pole karne..
wlasnie wrocili z meczu
karnego nie bylo
oni mieli swoja akcje i strzelili,nasza okazje benteke niestety obronil bramkarz
mecz raczej na remis,liverpool w obronie jak sciana-calym zespolem,niestety braklo nam pomyslu jak sie przebic
andi slabo,ponizej mozliwosci,delph w srodku rewelacja – brakuje mu chyba tylko uderzenia w stylu gerard-lampard i bedzie kompletnym pomocnikiem
okore tez ladnie sie zaprezentowal,silny i kumaty,bacuna no coz,to nie byl najlepszy debiut choc az tak tragicznie nie bylo,lepiej mu szlo na prawej obronie niz w pomocy,chyba jednak klasa przeciwnika plus debiut troche go sparalizowaly
3 mecze z topkami – 3 pkt,zakladalem 1 moze 2
czas zagrac z zespolami w naszym zasiegu
Dla tych wszystkich co wieszaja psy na Bacune oznajmiam ze zostal wybrany przez sponsorow man of the match 🙂 🙂 🙂
To chyba tak na pocieszenie…;)
Pierwsza polowa zgroza. W drugiej o niebo lepiej, ale zabraklo farta. Oddalismy 17 strzalow na bramke, L’pool 5. Nalezal sie remis. Bacuna wybrany graczem meczu – sponsor chyba za duzo drinkow wypil podczas meczu. Dla mnie Delph.
Fizzy – ale Tonev z tego slynal w Lechu – jezdziec bez glowy i strzaly z dystansu
Bacuna debiut zaliczył w pierwszej kolejce, z Arsenalem wszedł za Andiego na kilka minut…
Zgadzam się, że Delph zagrał najlepiej. Okore również nie można wiele zarzucić, także winy przy utracie gola co sugerowali komentatorzy. Ogólnie mecz słaby – remis byłby sprawiedliwszy.
Bruno – pare minut w meczu juz wygranym a pelne 90 to roznica,nie skreslajmy goscia po jednym slabszym wystepie,bo w takim wypadku tylko guzan powinien byc w kadrze 😀
Skreślanie kogoś po jednym meczu to głupota ale trzymanie na boisku kogoś kto zupełnie nic nie wnosi do gry to jeszcze większa głupota.
oglądałem skróty z których wynikało, że Livpool od straty gola nie grał nic a my ich ciosalismy niemiłosiernie i znów zabrakło szczęścia! ale potencjał jest więc licze na komplet w kolejnym meczu
A mnie martwi forma Weimanna i Lowtona- są jacys… rozkojarzeni? Pilka odskakuje, nie widac ich caly mecz, Weimann na stojaco… Cos tam nie gra..
weimann poza asysta do luny to 3 meczach slabizna – jak to stwierdzil zyzu potrzeba mu bramki na przebudzenie
za bacune tak naprawde nie mial kto wejsc,sylla chyba jeszcze nie w formie po kontuzji,a mecz zakonczyl jako prawy obronca
wg mnie w tych 3 meczach na tle teoretycznie ligowych potentatow nasze mlode lwy wypadly bardzo dobrze,nie widzialem jakies dominacji zamkniecia w naszej polowie itp itd…
top6 ligi jest poza naszym zasiegiem – jak narazie,ale i tak potrafimy zagrac z nimi dobre zawody
punkty musimy zdobywac z reszta zespolow i teraz bedzie kilka takich spotkan
OK Klocek, chodziło mi o debiut de facto (statystyczny). Jasne że pełne 90 m. a kilku minutowy ogon to zasadnicza różnica.