Aston Villa vs Arsenal Londyn
Zbliża się weekend a to wiąże się z kolejnym spotkaniem w lidze. Jutro o 18:30 podejmiemy na Villa Park Arsenal Londyn. Po porażkach z dwoma drużynami z Manchesteru, nasi zawodnicy spróbują pokrzyżować plany podopiecznym Arsene Wengera. Po 12 kolejkach Kanonierzy zdobyli 19 punktów. Pięć spotkań wygrali, cztery zremisowali i trzy przegrali. 23 bramki strzelili i 13 stracili. Na wyjazdach zawodnicy z Emirates Stadium dwa spotkania wygrali, dwa zremisowali i dwa przegrali. W ostatnim pojedynku podejmowali Tottenham początkowo przegrywali ale po czerwonej kartce dla Adebayora ( grał w ekipie Kogutów), potrafili się pozbierać i po aplikacji 5 bramek rozgromili Tottenham 5 – 2. Skład z tego spotkania Arsenalu: Szczęsny, Vermaelen, Koscielny, Mertesacker, Sagna, Wilshere (Ramsey 71), Cazorla, Arteta, Walcott, Podolski (Santos 80), Giroud ( Oxlade-Chamberley 86). Dodatkowo Arsenal w środę uporał się z Montpellier 2 – 0 w ramach rozgrywek w Lidze Mistrzów. Kontuzjowani są Tomas Rosicky ( ścięgno), Łukasz Fabiański ( kostka), Abu Diaby ( udo). Od początku sezonu Kanonierzy przeplatają zwycięstwa z porażkami. Jak wygrać z nimi pokazało nam Norwich, które ograło 1 – 0 na Carrow Road. Przyciśnięci zawodnicy Wengera łatwo popełniają błędy, szybki Agbonlahor może zaskoczyć gości kontratakiem.
Myśmy ostatnie spotkanie sromotnie przegrali 5 – 0 z City na Etihad Stadium. Mam nadzieję, że mimo porażki nasi się podniosą i nie załamią. Mimo, że dysponujemy bardzo młodym (7 zawodników z podstawowego składu nie ma jeszcze 23 lat), niedoświadczonym zespołem możemy zaskoczyć przeciwnika. Ostatni mecz na Villa Park pokazał, że można grać równorzędnie z tak utytułowanym zespołem, szkoda tylko, że nie utrzymaliśmy prowadzenia, a było tak blisko. Nadal raczej nie zagra Nathan Bakker, Charles NZogbia, Joe Bennett, Chris Herd. Do gry powinien wrócić Darren Bent, Eric Lichaj. Na Villa Park nasz zespół zdobył 5 punktów w 5 spotkaniach, strzelił 7 a stracił 8 bramek.
W zeszłym sezonie na Villa Park przegraliśmy 1 – 2 (M. Albrighotn 54, van Persie 17, Benayun 87). Tamto spotkanie zapamiętamy przede wszystkim ze zdobytej frajersko czerwonej kartki przez Alana Huttona. W tamtym spotkaniu tak wyglądały składy: Aston Villa: B.Guzan, A. Hutton, S. Warnock, R. Dunne, C. Clark, C. Cuellar, S. Ireland (B. Bannan 45), S. Petrov, Ch. NZogbia, M. Albrighton ( N. Delfuneuso 88), G. Agbonlahor.
Arsenal: W. Szczęsny, P. Mertesacker, T. Vermalen, L. Koscielny, M. Arteta, R. van Persie, T. Walcott, A Ramsey ( Y. Benayun 80), F. Coquelin, E. Frompong ( T. Rosicky), Gervinho ( A. Ramsey 80). W tamtym spotkaniu graliśmy jak równy z równym, mimo defensywnego ustawienia nasi zawodnicy zdołali oddać 9 strzałów ( w tym 3 celne), mieli przewagę w posiadaniu piłki. Ale cóż z tego jak AML wystawia 5 obrońców, a my mamy się głównie Bronic nawet jak graliśmy na własnym stadionie. W porównaniu z poprzednim sezonem skład naszego zespołu się bardzo zmienił. Nasz zespół należy do jednego z najmłodszych w lidze. Paul Lambert przebudowuje zespół, pozbywa się zawodników pobierających z kasy klubu największe wynagrodzenia. W jutrzejszym spotkaniu Paul nie będzie miał problemów z zestawieniem obrony ( dostępni są Lichaj, Clark, Vlaar, Stevens, Lowton). Jestem ciekaw na kogo postawi w bramce. Czy stanie między słupkami Given czy może dalej będzie Guzan mimo, że ostatnio wpuścił pięć bramek. Niestety w tym spotkaniu na ławce zabraknie naszego menadżera, jest to efekt kary nałożonej za komentowanie przez Lamberta poczynań sędziego w ostatnim spotkaniu. Oby nasi się przełamali i pokusili się o zwycięstwo.








zdjecie ladne archiwum :d
na zwyciestwo licze we wtorek a jutro skromnie na remis :d
dla wszystkich dobry news – wtorkowy mecz z readind na zywo w C+
Zdjęcie z za czasów gdy biliśmy się w lidze o puchary, a na zdjęciu chyba Z. Knight i N. Bendtner. Mam nadzieję, że te czasy niedługo wrócą. Dziś też chyba mają pokazywać nasz mecz. Jak zagramy mądrze i wykorzystamy sytuacje to może coś ugramy.
Nie zagra też Theo Walcott(bark)i Andre Santos(problemy żołądkowe).
Ostatni raz wygraliśmy z kanonierami na Villa Park w 1998r. 3-2,od tego czasu 6 remisów i 7 porażek
Bent lubi postrzelać Arsenalowi-6 goli w siedmiu ligowych meczach.
Arsenal jako jedyna drużyna w lidze,nie straciła bramki w ostatnich 15 minutach(obecny sezon).
Gdyby mecze kończyły się po pierwsze połowie,AV na 5 miejscu(5zw.4rem.3por.).
Sędzia meczu Lee Mason,ostatnio sędziował nam ze Swansea 2-0,a ostatni mecz z Arsenalem w 2008r.na Villa Park 2-2.
A propos fotek z Arsenalem,zapraszam na forum.
A Benteke coś strzeli czy będzie się bał że go później nie wezmą?:P
A tak z innej beczki… nasz rywal za niedługo QPR [1.12] wlaśnie zmienił menagera i zartudnił Redknappa. Kurcze, mogli z tym Hughesem poczekać do porażki z nami….
Smieja sie w necie, ze Harry wiecej klubow trenowal w PL niz QPR ma punktow. 😀
C’mon Villa!
Wojtek dzis wyjmie pilke z siatki.
Tradycyjnie owacja dla Petrova.
ależ gryza murawę 🙂 ♥
a ja w robocie i nie mam jak obejrzec ;/ jedynie na livescore śledzę wynik …
a mnie przyfarciło i ogladam w domu na C+ Gol…!.;)
Lichaj jaki wąsik. Normalnie nie poznałem typa
za kogo wszedl Holman ? jakos przeoczylem
za Karima
Podoba mi sie nasza gra. Po poprzednim sezonie nie moge sie na nich napatrzec.
Alez Holman ma ciag na bramke, az milo
łooo jaka szkoda
przynajmniej wygrzebaliśmy się z gówna
no na chwile przynajmniej…. następny mecz o przysłowiowe 6 punktow
Gra sie jak przeciwnik pozwala…Arsenal dzisiaj nie najlepiej,Villa dobry mecz aczkolwiek brakuje jeszcze -oprócz młodzieńczego zapału-jakiejś kropki nad i. Bałem się ,że jak goście zagrają jak z kogutami w 2 polowie…to,ale nasi na nic takiego nie pozwolili..
ogladalem przez 20 minut qpr i ponoc wczesniej dobrze grali z mułami. prowadzili nawet, jednak ja nie widzialem w ich grze nic specjalnego. nawet harry wyszedl wczesniej ze stadionu. trzeba bedzie ten mecz wygrac. teraz czekamy co zrobia swieci – jutro kibicujemy srokom,
po cichu liczyłem, ze coś ugramy. Mecz wyrównany choć w końcówce siedli na nas, ale wcześniej każda z drużyn miała szanse na gola, a The Villans nawet trafili do bramki. W defensywie kolejna kontuzja??? Jak Vlaar wypadnie ze składu to będzie już mało ciekawie. Słabo wygląda pomoc, zwłaszcza gdy ma coś skonstruować. Benteke jak zwykle. Ma technikę i ładnie się pokazuje do piłki, ale finisz potrafi koncertowo sp…
Boję się, że stawka meczów z Reading i QPR może trochę nas sparaliżować, bo to mecze o życie. Czas zdobywać punkty.
Prawda jest taka, Arsenal w tym meczu byl bardzo slaby a My powinnismy byli zdobyc 3 oczka, ten remis jest troche porazka bo tak slabego Arsenalu dawno nie bylo, trzeba zaczac zdobywac komplet punktów najblizsza okazja juz we wtorek inny rezultat jak zwyciestwo nie wchodzi w gre. pozdr
Jestesmy na dobrej drodze? UTV!
No to dorzuce swoje trzy grosze okiem kibica z trybun.Na poczatek to przez caly mecz zacinalo deszczem i pilkarze mieli co nie co trudniej,ale warunki takie same dla wszystkich.Ciesze sie ze zabraklo Walcota bo na naszych mlokosow moglby byc najwiekszym zagrozeniem-o wiele wiekszym niz Podolski czy Giroud ktory wczoraj na szczescie zagral jak Emil;-) Szacun dla kibicow z Londka za 19min-to nie buraki jak wiesniaki z MU.Generalnie maecz walki na remis ze wskazaniem na Ville.Mielismy gola ze spalonego,poprzeczke a oni tez troche postraszyli.Nasi walczyli do ok 80min potem juz sie cofneli i pilnowali remisu no i sie udalo nie stracic glupiej bramki w koncowce.Jak dla mnie najslabiej zagral Stevens-w pierwszej polowie gral po „mojej” stronie i jakos niczym dobrym sie nie wykazal oprocz niecelnych podan i troche panikowal jak byl przy pilce i na sile chcial sie jej pozbyc.Generalnie cieszy punkcik z Arsenalem a przy okazji co na to „niektorzy” pesymisci ktorzy mecz z Kanonierami nie wliczali do terminarza P’ship i z gory przypisyawali nam 0pkt w tym meczu;-)))) Teraz nie czas na punkty i nie spalic sie z sasiadami z tabeli-niech bedzie chociaz 1-0 ale 3pkt musza zostac na Villa Park i tyle samo trza przywiesc z Londka