Czas Irelanda

Powrót Robbie Keane’a za Ocean skłonił Alexa McLeisha do kolejnej porcji przemyśleń. Ktoś bowiem musi wypełnić powstałą w ten sposób dziurę, a liczba zawodników pozostających do dyspozycji trenera systematycznie ubywa. Ostatecznie McLeish wskazał na Stephena Irelanda, który nie należy do ulubieńców kibiców, choćby ze wzgledu na swoje dość chimeryczne zachowwania. Przez długi czas kariera 25-letniego pomocnika obfitowała w przeciętną grę, kontuzje i humory, ale w ciągu ostatnich miesięcy wreszcie pokazuje, że być może jest wart swojej tygodniówki.

 

 

Zdaniem McLeisha Ireland dojrzał do roli piłkarza odpowiedzialnego za skuteczna grę w linii pomocy i zapewnienie wsparcia dla Agbonlahora. Wszystko wskazuje na to, że Szkot ma w planach stworzenie nowego duetu na miarę Gabby – Ashley, tylko tym razem w wersji Gabby – Stephen. AML uważa, że Ireland jest na tyle dobrym zawodnikiem, że będzie w stanie pozyskać przychylność kibiców, bowiem dysponuje dużymi umiejętnościami technicznymi. Można więc oczekiwać, że od następnego spotkania Ireland zagości na stałe na prawym skrzydle Aston Villi.

Możesz również polubić…

3 komentarze

  1. Mr HoltEnd pisze:

    Irelandowi najlepiej się gra na środkowej ofensywnej pomocy, na skrzydłach raczej nie błyszczy.

  2. Arczi_wroc pisze:

    To fakt. Genralnie ma grać na środku, ale z wyraźnym przesunięciem na prawo. Poza tym ma być wsparciem Gabby’ego, więc Gabby musiałby być na środku, a to ma być miejsce dla Weimanna. Ale to wszystk owciąż spekulacje. Konia z rzędem temu, co wyczuje zamysł AMLa 😉

  3. treviss pisze:

    Zdaniem menago Ballacka Stephen juz w pazdzierniku dogadal sie z New York Red Bulls. Byloby mi bardzo przykro. Gdzie Ireland a gdzie Holman 🙁

Dodaj komentarz