Źródło:
Kibice muszą uzbroić się w cierpliwość, bo saga zatytułowana kto będzie menedżerem Aston Villi dopiero się zaczyna. Uzbroić się muszą zwłaszcza ci, którzy w oczekiwaniu na rozstrzygnięcia zaczęli interesować się ligą norweską i oglądać mecze Molde.
Zarząd Aston Villi nie będzie się spieszył. Póki co marketingowo zyskuje, bo codziennie jest w czołówkach gazet. Zainteresowanie zwiększa klikalność, a tą można potem przedstawić ewentualnym sponsorom, że The Villans są jednym z bardziej medialnych klubów ligi angielskiej. Dlatego uprawdopodobniona jest opinia, że nowego menedżera Claret and Blue nie poznamy w tym tygodniu.
Klub jednocześnie korzystniej się ustawia na polu negocjacyjnym, a kontrolowane przecieki lub zasłony dymne mają pozwolić na spokojne targi wokół kontraktu menedżerskiego. Z drugiej strony szyki mogą popsuć fani, którzy węszą i mają o wiele większy potencjał niż dziennikarze zdani na łaskę tego co oficjele klubowi zechcą podrzucić "off the record." W ten sposób wytropiono lot Solskjaera do Birmingham wyczarterowanym przez Lernera odrzutowcem.
Norweski szkoleniowiec musiał sie potem w rodzimym klubie Molde tłumaczyć z tej eskapady. Były piłkarz Manchesteru United twierdzi, że wyjazd był tylko na kurtuazyjną pogawędkę, ale kto uwierzy, że Villa szukająca oszczędności wydaje setki tysięcy funtów by przywieźć i odwieźć Solskjaera w celu kurtuazyjnej gadki szmatki o niczym. Zwłaszcza, że otwarte pozostaje pytanie czy Solskjaer z tej pogawędki wrócił w asystencie swojego agenta czy tylko sam, bo wieść gminna niesie, ze jego agent pozostał w klubie dłużej.
W Molde zapanowała nerwowa atmosfera, bo oczekiwania były, że w planie kilkuletnim klub stanie się realnym rywalem dominatorów z Trondheim. Nieszczęście w szczęściu, że Solskjaer już po roku zdobył mistrzostwo kraju, a jesienią czeka Molde przygoda w Lidze Mistrzów. Tymczasem Norweg sam potwierdził, że ma klauzulę w kontrakcie zezwalającą mu odejść do dowolnej drużyny Premierleague. Na razie się kryguje, że oferty nie dostał, ale między wierszami dodaje, że klubowi takiemu jak Aston Villa się nie odmawia.
OGS zepchnął innych kandydatów w cień. Kibice już trochę zapomnieli o Paulu Lambercie, ale jego kandydatura wciąż jest rozważana do objęcia schedy po McLeishu. Ponoć i on już spotkał się z zarządem. W Norwich nerwowo patrzą na finał tego co stanie się na Villa Park, bo całą moc włożyli w zatrzymanie Holta i nie wiadomo czy wystarczy argumentów by został też szkocki szkoleniowiec.
Dave Whelan lubi tworzyć medialną rzeczywistość i teraz puścił anonimowy przeciek, że Roberto Martinez wolałby przejść na Villa Park zamiast obejmować gorącą posadę w Liverpoolu. Tyle, że nie wiadomo czy zarząd zrażony postawą Martineza z ubiegłego sezonu jest jeszcze zainteresowany współpracą z Hiszpanem.
Strategia tajemniczych zabiegów pozyskania nowego menedżera sprawia, że od czasu do czasu co niektóre media próbują zaistnieć wypuszczając sensacyjną bombę. Taką jest powrót Roberto Di Matteo do West Midlands. Włoch po sukcesie w Lidze Mistrzów z Chelsea nie jest pewny swojej przyszłości w klubie The Blues. Dlatego Aston Villa chce uprzedzić wszystkich i zaproponować lukratywną alternatywę. Były gracz londyńskiego klubu czeka na rozmowę z Abramowiczem, ale gdyby obaj panowie się nie porozumieli to Di Matteo będzie do wzięcia.W notowaniach bukmacherskich wciąż jego akcje w stosunku do posady na Villa Park stoją dość wysoko.
Ten transparent to pomysł West Bromwich.
Oby ich żarcik,nie obrócił im się w dramat
Z tego co zauważyłam,koleżanka VTID tak dobierała słowa,że tylko raz(chyba podczas meczu z Boltonem)się wychyliła i dała nam do zrozumienia(może przypadek?),że należy do tej mniejszej,ale piękniejszej strony kibiców AV.
Lady VTID nie jest rodzynkiem na naszej stronie,bo jest jeszcze vilanka,która zamilkła gdzieś pod koniec epoki Houlliera.Może się mylę,ale czuję podobny klimat pisania tych pań
Pozdrawiam.
Ja sie bardzo boje, ze moze to byc RDM teraz. Lambert sie upiera, ze nigdzie nie idzie. Nie wiem co konkretnie powiedzial - nie chce mi sie szukac, ale jego watek na VT zostal zamkniety. Zreszta w klubie tez podobno nie bylo zainteresowania nim.
Problem w tym, ze ktokolwiek by to nie byl, dla kibicow w porownaniu z OGS bedzie mee. I ktokolwiek by to nie byl, bedzie wiedzial, ze jest opcja nr 2.
Jak się na chłodno spojrzy na akcję z OGS to wygląda na totalna zmyłkę. Sam Norweg przecież powtarzał, ze to była tylko pogawędka i konkretna oferta nie padła. Tymczasem zarząd AVFC miał chwilę spokoju na negocjacje z wybranym kandydatem.
Mam nadzieję, że klub nie popełnił błedu z ubiegłego roku i że jeśli nawet nr1 był OGS to mieli plan b i plan c, a nie w panice zgarnęli ryżego.
Nie bardzo wiem co w czubie stawki u bukmacherów robi Simon Grayson. Jeśli Lambert czy Martinez wydają się kandydatami do zabaw w środku tabeli to Grayson oznaczałby jeszcze większą mizerię. To już chyba wolałbym Hollowaya.
Ole jest w tej chwili z zona i agentem w Oslo na spotkaniu z Rokke. Randy jest w Anglii. Czekamy.
A co do Talksport i innych mediow - NIE maja zielonego pojecia. Kendrick tez nie. To tylko domysly z ich strony.
Nieco po godz. 20 emocje o zatrudnieniu Solskjaera sięgnęły zenitu, gdy Talksport Sports New ogłosiło jakoby Solskjaer zgodził się poprowadzić AV w przyszłym sezonie. Jednak 20 minut później Nick Clithroe z BBC studził zapał kibiców, twierdząc że na pewno nie uzyskamy potwierdzenia domknięcia umowy z OGS w tym momencie.
Pół godziny później ten sam Talksports ogłosił, że Solskjaer zrezygnował z objęcia posady trenera na Villa Park. Wobec tak sprzecznych informacji po prostu trzeba cierpliwie zaczekać na oficjalne stanowisko zarządu. W tej chwili najważniejszy ruch już został wykonany - AML sobie poszedł. Teraz ważne jest, aby nowy trener pojawił się na tyle szybko, by miał dość czasu na opracowanie planów na przyszły sezon, czynny udział w rynku transferowym i "wdrożenie" w zespół.
JA Fjortoft ponoć stwierdził, że 29 czerwca ogłoszą, że OGS jest nowym trenerem Villi. Wygląda to na logiczną kolej rzeczy, ale ciekawe czy będą jeszcze trzymać w tajemnicy kogo zatrudnili czy jednak się wygadają?