.,
Poprzedni mecz Pozostałe
0-1
Liverpool vs Aston Villa
13.09.2014, godzina 18:30
4. kolejka Premier League - Anfield
Następny mecz Pozostałe
Tabela Premier League
Drużyna
M
Pkt
1. Liverpool
0
0
2. Manchester City
0
0
3. Sunderland
0
0
4. Everton
0
0
5. Chelsea
0
0
6. Aston Villa
0
0
7. Arsenal
0
0
8. Stoke City
0
0
9. Tottenham Hotspur
0
0
10. Manchester United
0
0
11. Norwich City
0
0
12. Swansea City
0
0
13. Southampton FC
0
0
14. Newcastle United
0
0
15. West Bromwich Albion
0
0
16. West Ham United
0
0
17. Crystal Palace
0
0
18. Leicester City F.C.
0
0
zobacz szczegółową tabelę
Tabela strzelców
Imię i nazwisko
Br.
zobacz całą tabelę
MANCHESTER UNITED vs. ASTON VILLA 112
Data: 15.04.2012 - 13:22 / Autor: Mr HoltEnd
Źródło:

Przed Aston Villą kolejny z arcytrudnych pojedynków – nie dość, że z morderczą maszyną piłkarską, jaką jest Manchester United to w dodatku na bardzo nieprzyjaznym stadionie Old Trafford. Potwierdzeniem stopnia trudności tego meczu dla AV jest fakt, że w 178 rozegranych do tej pory meczach The Villans tylko 88 razy zdobyli co najmniej punkt, w tym 49 razy komplet. Po raz ostatni AV zwyciężyła na Old Trafford 12 grudnia 2009 r. i była to ostatnia jak do tej pory wygrana z utytułowanym przeciwnikiem i zarazem pierwsza po 10 latach a na Old Trafford po 26 latach. W obecnym sezonie ManU przegrał tylko dwa mecze na swoim gruncie, a jeden zremisował.

 

Pokonanie Manchesteru nie wymaga wcale bycia potęgą piłkarską, co udowodnił Wigan w ostatniej kolejce. ManU grał co prawda na wyjeździe, ale lista zawodników pozostawała przecież ta sama. Trudno jednak znaleźć kibica, który na podstawie „zimnych” kalkulacji wierzyłby w zwycięstwo AV wobec jakości gry The Villans, a zwłaszcza strategii Alexa McLeisha doprowadzającej kibiców do rozpaczy i żądzy mordu. Z drugiej strony pełna energii grupa młodzieży już pokazała całkowity brak respektu wobec Arsenalu. Bez kompleksów zagrali też przeciw Fulham i Stoke i gdyby nie nałożono im taktycznej smyczy to rezultaty mogłyby być bardziej dla nas satysfakcjonujące.

 

Za niespodziankę można uznać prawdopodobne pojawienie się na ławce Fabiana Delpha, dla którego w zasadzie sezon zakończył się w lutym w wyniku kontuzji kostki podczas meczu z Leeds. Jednak szybkie postępy w rekonwalescencji pozwoliły młodemu pomocnikowi wcześniej powrócić do treningów. Niestety wciąż poza składem pozostaje Marc Albrighton (udo), a występ Chrisa Herda (głowa) i Stephena Warnocka (kostka) wciąż nie jest pewny, a nawet mało prawdopodobny. Stąd McLeish może być zmuszony do dalszej modyfikacji składu – swoją gotowość na mecz deklarują Ciaran Clark i Nathan Delfouneso. Zwłaszcza Clark, który został kontuzjowany w lutym podczas meczu z Newcastle może się okazać ostatnią deska ratunku dla obrony AV. Delfouneso raczej nie ma szans na występ, przynajmniej dopóki w świetnej formie jest Weimann, a mało prawdopodobne jest by Szkot zastąpił nim doświadczonego Agbonlahora. Wsparciem dla drugiej linii będzie zapewne Gary Gardner i nieco z konieczności wciąż niedoleczony Charles N'Zogbia. Obrona The Villans wciąż będzie osłabiona brakiem Richarda Dunne’a, którego powrót jest przewidywany jeszcze przed końcem sezonu. Nie wiadomo również kiedy dokładnie do gry będzie mógł wrócić Darren Bent, którego strata jest bardzo dotkliwa dla zespołu, zwłaszcza wobec słabej ostatnio formy Agbonlahora.

 

Ogromnym przedmeczowym optymizmem wykazuje się Barry Bannan, którego bardzo ucieszyło zwycięstwo Wigan, bo skoro oni mogli to czemu, by Villa nie miała zafundować Premier League jakiejś niespodzianki ? Zdaniem Barry’ego najważniejsza jest pewność siebie i wiara w możliwość uzyskania dobrego rezultatu. Wyświechtane to zwroty, ale patrząc na grę naszej młodzieży można dostrzec zarówno pewność siebie, jak i mocno ugruntowaną wiarę w sukces, której nie zachwiała nawet bolesna porażka z Arsenalem i niepotrzebny remis z Fulham. Sam Bannan ma powody do optymizmu, bowiem wraz z Albrightonem i Hoggiem był członkiem pierwszego składu, który zremisował z ManU na Villa Park 2:2 w zeszłym sezonie.

 

Alex McLeish bardzo mocno liczy na Andreasa Weimanna, zarówno na jego umiejętności techniczne i strzeleckie, jak również motywujący i inspirujący wpływ na pozostałych kolegów z Akademii. Wydaje się, że to właśnie Weimann będzie najbardziej niebezpiecznym zawodnikiem dla Rio Ferdinanda i jego kolegów z obrony, która nie jest już dawnym monolitem. Realnie patrząc, siła ataku Manchesteru jest przytłaczająca wobec mizerności obrony The Villans, a dodatkowo zespół sir Alexa będzie motywowany wczorajszym wysokim zwycięstwem City i pragnieniem utrzymania przewagi na szczycie tabeli. ManU nie bardzo może sobie więc pozwolić na stratę punktów, zwłaszcza po ostatnim „wypadku” z Wigan, bowiem wtedy poczuje oddech City na plecach, co byłoby zapewne dla Czerwonych Diabłów nieco stresujące.

 

Alex McLeish znów ogłosił, że Aston Villa znacząco poprawi przyszłe rezultaty w Premier League. Nie sprecyzował tylko czy ma to nastąpić jeszcze w tym czy już w przyszłym sezonie. Jeśli miał na myśli, że od następnego meczu to było to dość ryzykowne założenie w przypadku zespołu, który zdobył 35 punktów w 32 meczach i jedzie na Old Trafford. Ale Szkot chyba już wszystkich przyzwyczaił do tego, że co innego mówi, co innego myśli, co innego robi, a jeszcze co innego z tego wychodzi. Więc może The Villans jednak przywiozą 3 pkt ?

 

Potencjalne składy:

Man Utd: De Gea, Rafael, Evans, Ferdinand, Evra, Valencia, Scholes, Cleverley, Nani, Rooney, Welbeck.
Aston Villa: Given, Hutton, Collins, Baker, Cuellar, Ireland, Bannan, Gardner, N'Zogbia, Agbonlahor, Weimann.
Aktualności na temat: Główne newsy;

Dodaj swój komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Komentarze użytkowników
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 22:13
Komentatorom w Anglii zajelo niemalze sezon, by wreszcie zauwazyc, ze to nie 'pochodzenie' McLeisha tak dziala na kibicow (ktorzy nota bene i tak sie wstrzymuja dla dobra druzyny), a jego taktyka lub jej brak. Nie wymagaj wiec wiele od Nahornego.
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 22:08
lepiej, Ashley zawsze tak robil. Pamietam wiele meczow, gdy krzywilismy sie z zazenowania (ale byl nasz wtedy, wiec wybaczone) i zastanawialismy sie co by bylo, gdyby tak symulowal przeciwko nam. Teraz juz wiemy. Wszyscy moi znajomi i nieznajomi na roznych serwisach spolecznosciowych ekstatycznie zareagowali na wjazd Huttona w klejnoty Asha. Koniec milosci.
offline
Dodał: lepiej, 15 kwietnia 2012; 22:03
Gabby to fajny chłopak i w sercu ma klub, ale to dość ograniczony zawodnik. Nie ma dryblingu i kopyta. Tylko szybkość i dynamikę. Czasem się uda coś przepchnąć, ale jak nie ma możliwości się rozpędzić ani z kimś pograć to po prostu nie istnieje. Nie wiem po kiego ma wchodzić na pięc minut N'Zog, a za Clarka Heskey, ale kto by tam ogarnął geniusz ryżego. Dobrze, że chociaż wpuścił Carruthersa, bo to jest przyszłość klubu, a dla takiego młokosa zagrać 15 minut na Old trafford to wielkie przeżycie i świetna lekcja.

Wynik pokazuje, że dobrze zrobiłem zmieniając kanał w 6minucie. Z komentów wnioskuję, że Nahorny niezawodny i kopiuje nadal swoje głupoty
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 22:02
Eee tam. Doug ma sie dobrze i mam nadzieje, ze napyskowal Faulknerowi. Swoja droga koles jest na kazdym meczu. A Lerner?

P.S. Dougowi zdarza sie starsze (70+) kibicki swoim Rollsem na mecz podwozic ;)
offline
Dodał: lepiej, 15 kwietnia 2012; 21:56
Serdecznie dziękuję pizdeczce Ashowi, że mnie wyleczył z oglądania meczu juz po 6 minutach. W ostatnim sezonie w AV juz gwiazdorzył tak, ze w sumie byłem zadowolony, ze odszedł. W wielkim klubie pokazuje swoja wartość. Karny z dupy przeciw QPR, a teraz nurkowanie z nami. Sędzia musi być totalnym debilem, żeby się nabrać na taką żenadę.
Dwa lata temu byłem wielkim fanem Asha, ale to jak rozmienił na drobne swój talent, a zwłaszcza te klopsy aktorskie sprawiają, ze mogę napisać tylko Ash F...off!
offline
Dodał: Robert, 15 kwietnia 2012; 21:27
pewnie tak ma przecież 88 lat
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 21:25
Doug Ellis to już chyba połowy nie widzi z tego co ogląda bo nie posądzałbym go o taki celowy samo-masochizm.
offline
Dodał: Robert, 15 kwietnia 2012; 21:21
No ale Douga Ellisa można było zobaczyć
offline
Dodał: klocek, 15 kwietnia 2012; 20:14
Ja jeszcze mysle nad zwrotem biletu:-) moze transparent MON thank you for fuckin aml
offline
Dodał: thomason, 15 kwietnia 2012; 20:13
Nie ogladalem meczu i widze ze warto nie bylo. Poczytalem sobie komentarze i az oplulem sie piwem po komentarzu Zyza o Givenie. :D
offline
Dodał: Zyzu, 15 kwietnia 2012; 19:56
Yeeees!!!! Trafilem wynik:-) i to jedyny pozytyw tej kleski.Ale poniewz jestem masochista za tydzien idziemy z Klockiem na Sunderland.......moze wezmiemy transparent MON COME BACK PLEASE!!!!:-)
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 19:40
Musimy sie utrzymac. Nawet jesli spadniemy AML pozostanie na stanowisku, wiec tu zadnych plusow nie ma. Ale jesli w przyszlym sezonie bedziemy grac rownie beznadziejnie, to jest szansa, ze Lerner sie zima ocknie i cos zmieni.
offline
Dodał: Robert, 15 kwietnia 2012; 19:33
Nie chciałbym być pesymistą ale w przeciwieństwie do zeszłego roku kiedy końcówka nasza była bardzo dobra teraz idziemy- ma nadzieję że tylko chwilowo-w zawody z czerwoną latarnią ligi ( Wolves 1 remis i 4 porażki w ostatnich 5 meczach) i Blackburnem 5 porażek. My z 2 remisami i 3 porażkami jesteśmy dużo gorsi od Wigan, Bolton po 3 zwycięstwa i QPR 2 zw. w ostatnich 5 meczach. Mam jednak nadzieję że się wyrobimy i utrzymamy pomimo AML-a.
offline
Dodał: maniek6777, 15 kwietnia 2012; 19:29
Ja mimo wszystko uważam, że już w tej chwili utrzymanie mamy zapewnione, QPR i Blackburn raczej nas nie dościgną ze swoimi terminarzami, Rangersi z 31p. ma jeszcze Chelsea, Stoke, Spurs i City, BB - z 28p. - Spurs, Wigan, Chelsea i Norwich. Oczywiście następny sezon z Rudym na ławce byłby kolejną walką o pozostanie w lidze, ale kto inny chciałby trenować Villę?
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 19:19
AV to nie SHA i nawet AML tego nie zmieni :D
offline
Dodał: Robert, 15 kwietnia 2012; 19:18
W zeszłym roku za Rudego na 6 kolejek przed końcem Birmingham City miało 5 pkt przewagi nad spadkowiczem i przegrało następnie 5 meczyków i 1 remisując. Sytuacja robi się łudząco podobna.
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 19:17
No ale nic...ta porażka była przewidywana i zdziwka nie ma. Serce się tylko kraja w jakim stylu przegrywamy.
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 19:16
I tak największym naszym problemem (poza AMLem) jest obrona. Z taką grą nawet Messi nie byłby w stanie wyrównywac straconych przez obronę bramek. Obrona jest do przebudowy, a od tego mamy przecież speca szkolonegpo przez sir Alexa !
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 19:12
No tak...można trochę usprawiedliwiać Agbonlahora że już nie ma tej paczki co kiedyś...że nie ma tych samych podań co kiedyś od Asha itp. ale jak można usprawiedliwiać czołowego zawodnika klubu od tego że nie umie minąć kolejnych rywali którzy stają na jego drodze?! Jak pisałem wcześniej brak bramek jeszcze można by mu darować jakby grał dobrze. A Gabby nie strzela nie asystuje nie drybluje i jeszcze zaczął sprinty przegrywać.
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 19:12
No własnie, co się dzieje z gabbym ??? Mówiono, że za Houlier dostał nakaz przybrania masy i to niekorzystne wpłynęło na jego szybkość. Za AMLa dostał nakaz schudnąć, żeby przyspieszyć. A teraz co ? Nahorny trafnie stwierdził, że to ruchy 50-latka, a przecież to był jednym z najszybszych zawodników PL !!!
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 19:10
Mogli od razu ten mecz oddac walkowerem. Przewidywalna zenada. Watpie czy choc jeden zawodnik sie dzis spocil. Tylko rudy zabonusowal znow u Fergusona i moze dostanie kolejne rekomendacje, gdy go w koncu zwolnimy. Ach jaki to bedzie piekny dzien.
offline
Dodał: treviss, 15 kwietnia 2012; 19:06
ja powiem tak,
bez Irelanda to nie istniejemy, on jest chyba jedynym, który potrafi dokładnie dograć na dalej niz 5 metrów.
Kondycyjnie jesteśmy masakrą, nie ma siły na sprinty, powroty, w ogóle nik nie ma siły biegać.
co do gabbyego.
NIe ma z kim grać, nie ma Barryego, Downinga, Milnera, i Asha, a nawe Reo Cokera i Petrova. Po drugie gra na nie swojej pozycji! K. MAĆ! Jak grał w ataku to strzelał po 15 bramek na sezon, w zeszlym grał na lewej i strzelił trzy, w tym sezonie na początku grał razem z Bentem i strzelił pięć, a teraz to już nie wiem co sie z nim dzieje
offline
Dodał: Maciek_Maciek, 15 kwietnia 2012; 19:05
Wstyd jak ch*j !!
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 19:02
Chempionschip NADCHODZIMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zal tak pisac, ale taka jest prawda:(
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 19:00
Cleverley to nie Scholes, ale dobrze że próbował XD
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:59
Gdy w 92 min stan meczu wynosił 4:0 i zarysowała sie nieznaczna przewaga ManU AMl zaczął się niepokoić o 3 pkt....
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:56
Agbonlahor nie denerwuj sie , myslisz ze mnie krew nie zalewa jak ogladam taktyki meczowe rudej *****,:(
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 18:56
Ee tam kompromitacja ;) Zabrakło szczęścia i tyle!
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 18:56
Jakby Cleverley jeszcze trafił to by była dla was kompromitacja !!!!!!!!
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 18:55
Nie kopie się leżącego !
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:53
Nie bedzie remisu:(
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:53
Teraz to juz na pewno nie wygramy ;)
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 18:53
Nani, piękny powrót !!!!!!!!!!!!!!!!
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:52
:))))))))))))
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 18:52
Bannan ty.......bananie !!!!
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:51
Albo szykuje przemowę do chłopaków w szatni, zaczynająca się od słów: Ten dzisiejszy remis ... ;)
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:49
obawiam sie ze rudy wierzy jeszcze w zwyciestwo:)
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:47
Obawiam sie, że możemy ten mecz przegrać.... ;)
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:47
Gaby jak dobrze go odczytuje na boisku stara sie zwolnic rudą kurwe, i dlatego nie biega:)
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 18:45
Angielski komentator: 'Ohhh N'Zogbia! Happy days for Villa' :D
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:45
Rudy podejmuje próbe zaskoczenia ManU
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:45
ruda taktyka:)
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:44
Co to za debilna zmiana ????? N'Z za Andiego ???
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:42
Jak patrzę na grę Gabby'ego to po prostu ogarnia mnie zgroza. Traci piłkę, po czym stoi i się przygląda, co sie stanie... Kibic się ..rwa mac trafił :/
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 18:42
Gabby już nawet sprintu nie potrafi wygrać - niebywałe.
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 18:41
AV bezradna
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:41
*****mac kiedy Lerner z Fulknerem przejza na oczy, chyba naprawde potrzebny jest spadek do championship, zeby go wyjebali na zbity pysk
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:40
Tottenham przetrwał Jola, to i my przetrwamy McLeisha ;) A może AML ma swój sekretny plan, który sprawi, że AV powalczy o top 4, a ten sezon to tylko taka podpucha na uspienie przeciwników ? ;)
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:35
Ruda mysl taktyczna sprawdza sie , jeszcze chyba zeden menago rok po roku nie spuscił 2 klubów z jednego miasta do 2 ligi:(
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:34
Collins nie dośc, że marnie wypada, to jeszcze nie ma szczęścia :(
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 18:34
Rooney !!!!!!!
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:31
Tak. Klasyczny text na C+ o tym, że kibice i działacze nigdy nie zapomną AMLowi trenerskiej kariery w SHA i że to jest przyczyna żądania jego odwołania. Ani słowa o genialnej taktyce szkockiego wzorca myśli trenerskiej.
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:29
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:10
No i doczekalismy się przemowy o niechęci kibiców i działaczy do AML z powodu jego trenerki w SHA :D


Było cos bo dopiero co zaczałem ogladac??
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:26
Heskey zaszalał :) Szkoda Clarka, Heskey go nie zastąpi :(
offline
Dodał: KptSisko, 15 kwietnia 2012; 18:25
Emil teraz [pokaze jak sie gra w piłke:(
Ja ******** Rudy spier*alajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111111111111
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 18:25
A Carruthers będzie kapitanem.
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:23
No jak jeszcze Clark odpadnie to niedługo nie wystawimy pełnej 11 na mecz :(
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:17
Hutton działa jak zwykle skutecznie :D
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 18:17
No żebyś wiedział :D
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 18:12
Za to co zrobił Hutton by się należał karny ;]
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 18:12
Hutton ty debilu !!!!!!!!!!!!!
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 18:10
No i doczekalismy się przemowy o niechęci kibiców i działaczy do AML z powodu jego trenerki w SHA :D
offline
Dodał: klocek, 15 kwietnia 2012; 18:06
A w pamietnikach akcja sie rozkreca:-)
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:56
Mi jeszcze przed chwilką Villarreal uwalił kupon na 130zł i chyba sobie inne hobby znajduje bo sport w każdej postaci mnie kaleczy.
offline
Dodał: androbert, 15 kwietnia 2012; 17:55
hehehehehhehe
offline
Dodał: Zyzu, 15 kwietnia 2012; 17:51
Agbonlahor-na razie tylko trawa skoszona:-) Na miejscu Givena to bym jebnal rekawice i poszedl ogladac Pamietniki z wakacji:-)
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:49
Szkoda bo przy masakrycznym szczęściu można było złapać jakiś kontakt w 2 połowie a w odrobienie 2 bramek na wyjeździe z ManU z taką grą nie wierzę.
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 17:47
Ewidentnie Collins i Agbonlahor do zmiany, bo jest syf i w ataku i w obronie.
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:46
2:0 YEEEE !!!!!!!
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:46
Sraka po całości...Zyzu pamiętniki z wakacji jeszcze lecą?
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:44
Agbonlahorowi to już można darować brak goli tylko niech on chociaż zacznie dobrze grać bo i z bramkami słabo i z grą chyba jeszcze gorzej. Komentatorzy słusznie zauważyli że ruchu u Nas to nie ma jak ktoś ma piłkę...zerwo wyjścia na pozycję!
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 17:44
Gabby fatalnie. Nie wiem co sie z nim dzieje. Praktycznie zero ruchu, ociężały, technicznie słabiutko, juz chyba lepiej oglądac Heskey'ego.
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 17:39
No jak chłopaki zaczynają juz swoje spacery i statyczną grę zamiast biegania i dynamiki to cienko to widze.
offline
Dodał: Zyzu, 15 kwietnia 2012; 17:39
Placzkow i symulantow w P'ship coraz wiecej-byl Ronaldo,a teraz Suarez z Ashem bryluja w tej dziedzinie.
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:38
valencia jaki strzał XD
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:36
Byle do połowy a później może jakaś kontra stały fragment czy błąd któregoś z zawodników Manchesteru.
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:35
Given jaka parada !!!!!!!!
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 17:33
Young to spec od wymuszeń i aż dziwne, że sędziowie sie jeszcze na to nabierają. Wyrażnie widac, jak rozkłada sie jak żaba, żeby tylko nastąpił kontakt z obrńcą...
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:32
Scholes coś czuję gola wam strzeli zaraz
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 17:31
AV naprawdę bez kompleksów. Weimann technicznie nie ustepuje zawodnikom ManU, Ireland piekny strzał, podobnie Lichaj. Given i Baker skutecznie. Collins sobie nie radzi i możliwe, że zobaczymy Cuellara.
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 17:29
Powtorka akcji Asha http://i41.tinypic.com/157oj15.jpg
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:23
Ale śmieszne :/
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:22
To tak jak Ty :)
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:20
Narazie AV nie ma nic do powiedzenia
offline
Dodał: Zyzu, 15 kwietnia 2012; 17:16
Jaki karny??? Ash lecial jak samolot na karnego
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:15
Dobra, rozluźnijmy atmosferę, po co te nerwy ??
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:14
young niepotrzebnie rzuca się jakby go taran walnął w plecy !
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:14
Idź się cieszyć na Manure a nie tutaj prowokujesz...Bilbao!
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 17:13
Nieładnie panie Young... kiedy grał w AV był piłkarzem, a nie cyrkowcem
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:13
karny był słuszny, nie płaczcie -_-
offline
Dodał: Zyzu, 15 kwietnia 2012; 17:11
1-0 dla sedziego
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 17:10
1:0 Rooney !!!!!
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:09
No i chyba ten karny ustawi mecz.
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 17:09
Chyba sie jednak pomyliłem....
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 17:07
AV moze wysoko przegrać. Trudno. Tylko niech zagra tak, bysmy sie nie musieli wstydzić.
Właśnie Young nam pomógł, stara miłośc nie rdzewieje ? ;)
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 17:03
Szkoda że Weimann nie strzelił bo by ciekawie było;/
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 16:59
Ktoś chciał autograf od AMc:O
offline
Dodał: lepiej, 15 kwietnia 2012; 16:53
Nie jestem pewny czy zniosę ten mecz. Jak mi jeszcze Nahorny zacznie pierdoły opowiadać, ze kibice przeciw rudemu, bo jest niebieskim nosem to chyba zorganizuję jakąś akcję, żeby wytłumaczyć medialnym ignorantom, że kibice nie chcą McLeisha, bo gra totalną padakę, antyfutbol z kretyńskim ustawieniem i zestawieniem. MU mógł sie potknać na Wigan, bo oni grają z nożem na gardle i trochę coś w ich grze drgnęło. Szkoda tylko, że to taka dawna Odra Wodzisław. od lat ślizga się z utrzymaniem.

Na szczęście rywale do spadku zanotowali "dobre" wyniki więc wciąż jeszcze za plecami względny spokój. Największe jaja są w Blackburn. Przyszły jakieś kasiaste kebaby i miało być super, a tu totalna kupa.
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 16:42
Jesli AV wytrwa przy stanie 0:0 do HT, to może sie zrobic ciekawie i nieprzewidywalnie. ManU po prostu MUSI mieć 3 pkt.
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 16:40
VTID ciągłe atakowanie też jednak trochę męczy...:D
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 16:37
N'Zog powinien byc w wyjsciowym skladzie. Kropka, McLeish to uparty kretyn. Bannan i Gardner na skrzydlach. Dramat
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 15 kwietnia 2012; 16:34
Ja też liczę na N'Z. Dla Delpha to za wcześnie, moze w nastepnym meczu się pojawi. Mam nadzieję, że Gabby się obudzi, bo osytatnio jest cieniem samego siebie z poprzednich sezonów.
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 16:33
Podmeczonych? Watpie czy MU w ogole wrzuca drugi bieg dzisiaj.
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 16:27
Zgodnie z przewidywaniami i Herda i Warnocka nie ma. Z rezerwowych liczę na N'Zogbie...jak wejdzie na podmęczonych to może coś poszarpie na skrzydle.
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 16:15
United: De Gea, Rafael, Evans, Ferdinand, Evra, Valencia, Carrick, Scholes, Young, Rooney, Welbeck. Subs: Amos, Jones, Cleverley, Giggs, Nani, Berbatov, Hernandez.

Aston Villa: Given, Hutton, Collins, Baker, Lichaj, Bannan, Gardner, Clark, Ireland, Weimann, Agbonlahor. Subs: Guzan, Johnson, Delfouneso, Heskey, N'Zogbia, Cuellar, Carruthers
offline
Dodał: VTID, 15 kwietnia 2012; 16:08
VILLA: Given, Hutton, Collins, Baker, Lichaj, Bannan, Gardner, Clark, Ireland, Weimann, Agbonlahor.

Guzan, Johnson, Delfouneso, Heskey, N’Zogbia, Cuellar, Carruthers.
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 15:13
Proponujemy wam taki skład na naszej stronie:<br /> Given
Hutton-Collins-Cuellar-Warnock
Ireland-Clark
Bannan--------------- N'Zogbia
Agbonlahor
Weimann
offline
Dodał: treviss, 15 kwietnia 2012; 14:24
jak mi się okropnie nie chce oglądać tej naszej katorżniczej gry! chyba sobie odpuszcze, chociaz pewnie skonczy sie tak ze i tak obejrze
offline
Dodał: Zyzu, 15 kwietnia 2012; 14:20
No i dupa poniewaz cANAL PLUS postanowil zepsuc piekne sloneczne niedzielne popoludnie i zaszczyci nas relacja z Old Trafford.Czlowiek zamiast spokojnie spedzic popoludnie z rodzinka bedzie musial sie katowac przed TV.Najpierw jednak trza bedzie sie zaopatrzyc w jakis znieczulacz bo na sucho tego nie da rady ogladac.Mam nadzieje ze kamera bedzie jak najrzadziej pokazywac lawke gosci a w szczegolnosc ich menago.Oczywiscie jes alternatywa zeby ulzyc cierpieniu. Pamietniki z wakacji na Polsacie albo wylaczyc pudlo i skosic trawnik w ogrodku;-)
offline
Dodał: Agbonlahor, 15 kwietnia 2012; 14:13
Ferguson chytrze przed meczem wypowie kilka ciepłych słów o swoim kumplu-imienniku-rodaku Alexie. Tamten nie chcąc pozostawać dłużny swojemu mentorowi będąc podniecony słysząc komplementy od samego Fergusona podłoży się na OT i wszyscy będą zadowoleni ;) A tak na poważnie to dla Nas najlepiej będzie jak przez większość spotkania wynik będzie bezbramkowy. Jak szybko coś stracimy to kolejne bramki raczej kwestią czasu...znowu jak szybko strzelimy(jak np. na Anfield) to już o jakichkolwiek atakach można zapomnieć i napastowanie AV przez Manchester przez resztę meczu.
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 13:41
Ostatnie mecze:<br /> 2007 MU 3:1 AVL
2007 AVL 1:4 MU
2008 MU 4:0 AVL
2008 AVL 0:0 MU
2009 MU 3:2 AVL
2009 MU 0:1 AVL
2010 AVL 1:1 MU
2010 AVL 2:2 MU
2011 MU 3:1 AVL
2011 AVL 0:1 MU
Przepraszam za spam ;)
offline
Dodał: , 15 kwietnia 2012; 13:36
Bez urazy za cokolwiek co tutaj napiszę:<br /> Aston Villa ostatnio nie zachwyca, sezon chyba jeden z najsłabszych w ostatnich latach, tracą dużo punktów u siebie, z MU wygrała tylko raz, w 2009 na Old Trafford 0-1 po golu Agbonlahora.
Manchester United stoi pod ścianą ponieważ City zaczęło wygrywać a a porażka z Wigan mocno skomplikowała walkę o mistrzostwo.
AVL(jeżeli mogę tak napisać) powinna zagrać na 107% możliwości jeżeli chce wygrać, remis dla The Villans jest raczej bardziej wiarygodnym wynikiem.
Punkt zdobyty przez gości być może zetrze widmo spadku do niższej ligi.

typ: 2-0 dla Man United

Mam nadzieję że Aston Villa nie okaże się łatwym rywalem, bo MU nie może wygrywać tylko ze słabymi rywalami.
Pozdrawiam i do zobaczenia do meczu o 16:55 ;)
Projekt: KarolKochanowicz.pl / Kodowanie i podpięcie: Kuba Konieczka Copyright © 2006-2011 by AstonVilla.com.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone