


Źródło:
Lepiej zagłosować kilka razy
niż czekać co się zdaży
Oficjalna strona Aston Villi zachęca do głosowania na najlepszego piłkarza mijającego sezonu. W klubowym kalendarzu w poniedziałek 9 maja ma odbyć się impreza, podczas której zostaną ogłoszone wyniki. W głosowaniu można także wybierać młodego piłkarza Aston Villi.
Z wyborem piłkarza roku nie miałem zbytnich problemów. Zdecydowanie najrówniejszą formę i największy wkład w grę ma Stewart Downing. Szczerze przyznam, ze na poczatku sezonu nie byłem do niego przekonany. Owszem na tle pozostałej mizerii się wyróżniał, ale w moim odczuciu marnował zbyt wiele okazji i długimi okresami pozostawał anonimowy na lewym skrzydle. Z czasem jednak było coraz lepiej i choć Gerard Houllier robi mu krzywdę przesuwając na prawą flankę to jednak i z tym zadaniem radzi sobie dość dobrze.
Przez chwilę zastanawiałem się nad Dziadkiem. Brad Friedel miał raczej udany sezon. Owszem zdarzyło się kilka wpadek, ale z reguły prezentował się solidnie. To, że tyle razy musiał wyciągać piłkę z bramki to w większości wypadków wina bałaganu w bloku defensywnym. Taki tytuł byłby znakomitym pożegnaniem Amerykanina, któremu kończy się umowa.
Mam sporo sympatii do Nigela Reo-Cokera. Solidny w destrukcji przez część sezonu niesłusznie tracił miejsce w składzie na rzecz Stiliana Petrowa. Piłkarz walczy o nowy kontrakt i widać tą determinację w jego grze. Niestety wiele do życzenia pozostawia jego gra w ofensywie. Jak juz odbierze piłkę to brakuje precyzji w podaniu do przodu, w pomyśle na otwarcie ataku i brakuje mocnego strzału, którym mógłby zaskoczyć bramkarza rywali. NRC prawdopodobnie odejdzie z Aston Villi. W tej chwili ma zbyt wysoki kontrakt, a wątpię, żeby się zdecydował na obniżkę.
Przez chwilę się zastanawiałem nad Markiem Albrightonem, ale ostatecznie przyznałem mu tytuł najlepszego młodzieżowca w kadrze Aston Villi. MagicMarc miał znakomity początek sezonu. Na tle swoich kolegów był postacią wyróżniającą i czasami tylko dzięki jego grze dawało się oglądać mecze AVFC. Jednak jak to młody piłkarz forma jego falowała i zdarzały mu się występy fatalne. Zwłaszcza grę defensywna musi poprawić, bo jego działania pod własnym polem karnym stwarzało spore zagrożenie ale dla The Villains. Na sumieniu ma kilka głupich fauli, po których przeciwnicy tworzyli niezwykle groźne akcje. Przygasł gdy zaczął grywać na lewej stronie.
Jedynym rywalem do nagrody dla najlepszego młodego zawodnika Aston Villi jest Ciaran Clark. Ogromny talent, który musiał w tym sezonie grywać na niezwyczajnych dla siebie pozycjach i zdawał egzamin. Przyzwoicie wypadał jako defensywny pomocnik. W potrzebie potrafił też załatać lukę na lewej obronie, ale chyba wszyscy widzieli, że najlepiej wygląda na środku obrony. Na dodatek jest to obrońca, który świetnie odnajduje się pod bramką rywali i zdobyte bramki to wcale nie przypadek, ale po prostu Clark ma nosa do tego jak się ustawić i umiejętności strzelenia goli.
Niedawno zakończył się plebiscyt na najlepszego piłkarza ligi, ale wśród nominowanych zabrakło przedstawiciela Aston Villi. Chyba to nie dziwi. Za to pewnym zaskoczeniem może być brak młodzieżowca Aston Villi wśród kandydatów do nagrody na najlepszego młodego piłkarza Premierleague. Wśród nominowanych znalazł się Seamus Coleman z Evertonu, ale statystyki zdecydowanie przemawiają na korzyść MagicMarca. Tyle, że piłkarz Toffees jest stałym elementem składu, a nasz pomocnik tylko jego uzupełnieniem.
Ostatecznie najlepszym piłkarzem w Anglii uznano Garetha Bale'a, , a najlepszym młodzieżowcem został Jack Wilshere choć piłkarza Spurs też jeszcze można uznać za młodzieżowca.






Co do młodego zawodnika to jasne że Albrighton




