Źródło: goal.com
Obrońca Aston Villi przyznaje, że jego drużyna powinna wygrać na Villa Park z Manchesterem United, zwłaszcza, że na 15 minut przed końcem prowadzili 2:0. Gole Machedy i Vidicia uratowały jednak „Czerwone Diabły” przed porażką.
– Powinniśmy wygrać, ale oni nie dali nam takiej możliwości. Strzelili kontaktową bramkę, ale ta druga … zabiła nas. Później nie mieliśmy okazji, ale przed tymi trafieniami, mieliśmy swoje okazje. Następnym razem musimy zagrać lepiej. Prowadząc 2:0 u siebie nie można tracić punktów.
Marc Albrighton, który strzelił drugą bramkę dla Villi w tym meczu również chwalił kolegów za świetne „gospodarowanie siłami” podczas spotkania z United i nalegał, żeby drużyna podtrzymała ten poziom.
– Zostawiliśmy na boisku zdrowie, ale jesteśmy rozczarowani, że nie zdobyliśmy trzech punktów. Mimo wszystko Manchester to wielki zespół. Nie brakowało nam okazji, powinniśmy ich wykończyć. Manchester potrzebował dwóch szans i wyrwali nam punkt – powiedział sfrustrowany Albrighton.
swoją drogą zapraszamy do rejestracji i komentowania (;