


Źródło:
Zgodnie z oczekiwaniami zmiana managera pociągnęła za sobą zmiany w sztabie szkoleniowym Aston Villi. Paul Lambert namaścił człowieka nr 2 w zespole, którym został Ian Culverhouse. Obejmując swoje stanowisko nowy szkoleniowiec opowiadał się zdecydowanie za przejściem na Villa Park swojego długoletniego współpracownika, który był jego prawą ręką w Norwich. Zarząd AV oczywiście nie stawia przeszkód, a i zarząd The Canaries wydaje się już pogodzony z nadchodzącymi kolejnymi ubytkami w sztabie szkoleniowym.
Zdecydowanie bardziej minorowe nastroje panują wśród kibiców Kanarków, dla których Ian jest ikoną Norwich i wielu z nich widziało w nim następcę Lamberta. Culverhouse w latach 1985 – 1994 grał jako obrońca The Canaries, już w pierwszym sezonie przyczyniając się do awansu swojego zespołu z dawnej Division Two do Division One. W kolejnych sezonach Kanarki zajęły piąte i czwarte miejsce oraz 3 miejsce w sezonie 1992/93. Po zakończeniu kariery piłkarskiej, po 15 latach nieobecności Ian powrócił do Norwich, by objąć obecne stanowisko asystenta managera.
Paul uważa Culverhouse'a za znakomitego trenera, który potrafi sprawić, aby zawodnicy polubili treningi, a podczas meczu dawali z siebie wszystko. Lambert podkreślił, że to właśnie jego asystent odgrywał kluczową rolę w sukcesie Kanarków, jakim był awans z League One do Premier League w ciągu 2 sezonów i relatywnie wysokie 11 miejsce zespołu w ostatnim sezonie. Szczególnie cenna jest dla nowego szkoleniowca AV wyjątkowa zdolność Iana do wykopywania spod ziemi nowych talentów, co właśnie sprawia, że jest tak skuteczny w swoich działaniach trenerskich.
Lambert chętnie widziałby też w swoim sztabie Gary'ego Karsa, który w Norwich pełnił od 2009 r. funkcję "szefa operacji piłkarskich". Nowy manager zapowiedział również pozostawienie na stanowisku trenera legendy AV - Gordona Cowansa. Chodzą też słuchy jakoby do zespołu szkoleniowego miał dołączyć Alan Thompson, były pomocnik The Villans w sezonach 1998 - 2000, z którym Lambert grał później w Celticu i który obecnie jest szkoleniowcem pierwszego zespołu w Glasgow. Trudno jednak uwierzyć, aby Thompson zadowolił się niższym stanowiskiem niż pierwszego asystenta, które to już jest w zasadzie obsadzone przez Culverhouse'a i czeka tylko na jego 'Tak'.

Z drugiej strony jak PL nie zrobi jakiegoś spektakularnego sukcesu to watpię, żeby ci więksi się po niego zgłaszali. Mimo wszystko MU czy Arsenal lub Chelsea szukaja menago z trochę innej pólki. Chyba, ze tym większym będzie Liverpool, ale oni po Rodgersie tez raczej będą szukać treneiro o innym profilu.





Culverhouse i Karsa po prostu musza przyjsc. Niektorzy kibice kanarkow twierdza nawet, ze bez tych 2 sukces w ogole nie bylby mozliwy.
