Źródło:
Jermaine Jenas przybył na Villa Park z tygodniówką w wysokości 45 tysięcy funtów. Do tej pory wypłaciliśmy mu około 600 tysięcy, gdy on zrewanżował się grając w ciągu trzech miesięcy 108 minut. Teraz piłkarz ma problemy ze ścięgnem Achillesa i może nie zagrać już w ogóle w tym sezonie. Wrócił do Londynu, ale okazuje się, że możemy nadal płacić na jego utrzymanie. Jak podaje prasa w wypożyczeniu zabrakło odpowiednich zapisów i Aston Villa wypłaci kolejny milion funtów na utrzymanie Jenasa.
W Aston Villi cuda się dzieją. Ponoć mamy kryzys finansowy i chcemy bilansować budżet. Wyprzedaje się piłkarzy, obniża koszty wypłacanych kontraktów, a tymczasem ktoś sabotuje klub zawierając idiotyczne umowy.
Jakim cudem menedżer, ktory porzucił miejsce pracy i odszedł z klubu na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu potem dostaje za to odszkodowanie po polubownym procesie. MON mimo, ze nie pracował około miliona funtów dostał od klubu.
Jakim cudem zatrudnia się wiekowego pana z problemami zdrowotnymi bez żadnych klauzul Gdy ten podupada na zdrowiu i lekarze wydają werdykt, że nie jest możliwa jego dalsza aktywna praca to klub wydaje 2 miliony na odprawę.
Dlaczego klub płaci kilka milionów funtów lokalnemu rywalowi by ściągnąć menedżera z reputacja mordercy futbolu i osiągnięciami takimi jak relegacja do drugiej ligi.
Kto wreszcie zajmował się szczegółami wypożyczenia Jenas, że zapłacimy ponad półtora miliona funtów na piłkarza, którego problemy zdrowotne to nie jest nowinka ostatnich tygodni. Nie mam nic do Anglika. On się sam nie wepchał do Villi. Mogę nawet wybaczyć McLeishowi, że mu nie wypalił transfer. Bywa. Jednak gdy marnotrawi się mnóstwo kasy, a potem ubolewa, że trzeba zaciskać pasa to jak opisać w grzecznych słowach to co się na usta ciśnie.
LERNER odejdz prosze ci tylko o to !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!