.,
Poprzedni mecz Pozostałe
0-1
Liverpool vs Aston Villa
13.09.2014, godzina 18:30
4. kolejka Premier League - Anfield
Następny mecz Pozostałe
Tabela Premier League
Drużyna
M
Pkt
1. Liverpool
0
0
2. Manchester City
0
0
3. Sunderland
0
0
4. Everton
0
0
5. Chelsea
0
0
6. Aston Villa
0
0
7. Arsenal
0
0
8. Stoke City
0
0
9. Tottenham Hotspur
0
0
10. Manchester United
0
0
11. Norwich City
0
0
12. Swansea City
0
0
13. Southampton FC
0
0
14. Newcastle United
0
0
15. West Bromwich Albion
0
0
16. West Ham United
0
0
17. Crystal Palace
0
0
18. Leicester City F.C.
0
0
zobacz szczegółową tabelę
Tabela strzelców
Imię i nazwisko
Br.
zobacz całą tabelę
Zagramy w finale Asia Trophy 9
Data: 27.07.2011 - 13:56 / Autor: lepiej
Źródło:

Alex McLeish wystawił do boju następująca jedenastkę:

Given – Young, Collins, Dunne, Warnock – Bannan, Petrow, Makoun, Heskey – Bent, Agbonlahor

 

Taki zespół grał przez godzinę i w tym czasie udało się strzelić jednego gola. Villa prowadziła 1:0 po dośrodkowaniu Bannana z prawej flanki, a piłkę lekkim dotknięciem do siatki skierował Darren Bent. Było to udokumentowanie przewagi AVFC, która była stroną przeważającą choć groźnych sytuacji podbramkowych nie potrafiła stworzyć. Godna zapamiętania była akcja Petrowa z 25 minuty gdy sprytnym zagraniem obiegł piłkarza Blackburn i popędził na bramkę, by uderzyć z linii pola karnego. Niestety strzał był na tyle anemiczny, że dobrze ustawiony Robinson nie miał problemów z jego wyłapaniem. Chwilę wcześniej najgroźniejszą akcję przeprowadzili piłkarze Rovers, ale strzał Formiki zdołał sparować Shay Given.

 

Początek drugiej połowy to bramka dla Villi, ale już kilka minut później mógł być remis, tyle że doskonałą interwencją popisał się Given, końcówkami palców wybijając piłkę po mocnym uderzeniu Emertona. Około 63 minuty McLeish dokonał potrójnej zmiany. W miejsce Makouna wszedł Fabian Delph, Albrighton zmienił Bannana, a Delfouneso dał odpocząć Agbonlahorowi. W 75 minucie do zmiany szykował się już Heskey, który ciężko oddychał, ale na boisko wszedł Clark zmieniając kapitana drużyny Petrowa. Bułgar przekazał opaskę kapitana Richardowi Dunne.

 

Heskey miał za to w 83 minucie świetną okazję do podwyższenia prowadzenia. Lewą strona pociągnał The Fonz, by zbiec przy polu karnym do środka i podać do Benta, ale ten nie mając miejsca do strzału podał do Heskeya, a ten próbował technicznym strzałem umieścić piłkę w okienku, ale minimalnie przestrzelił. 3 minuty później doskonałą okazję miał Marc Albrighton, który wykorzystując błąd obrony Rovers popędził na bramkę Robinsona i z 12 metrów posłał piłkę tuż nad bramką.

 

Emocje były do samego końca i nawet w 91 minucie doszło do małej przepychanki w środku pola. Jeszcze w 93 minucie Blackburn próbowało szybką kontrą odmienić losy spotkania, ale stać ich było tylko na desperacka próbę wymuszenia faulu w okolicach pola karnego. Skończyło się żółtą kartka dla nurkującego Blackmana i po chwili sędzia odgwizdał koniec meczu. Aston Villa wygrała 1:0 i weszła do finału Barclays Asia Trophy, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą konfrontacji Chelsea z Kitchee Hong Kong.

Aktualności na temat: Główne newsy;

Dodaj swój komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Komentarze użytkowników
offline
Dodał: patykxDD, 30 lipca 2011; 13:31
macie jakiś link do meczu?
offline
Dodał: lepiej, 28 lipca 2011; 09:32
Dunne z Ryskiem dwoił się by zagrać na zero z tyłu, a Rudy był naszym rozgrywającym więc został MVP :)
AM już zakończył zakupy, ale sądzę, że będzie szukał promocji last minute by zgarnąć kogoś, bo ławkę ma dość krótką. Gra Clarkiem w pomocy to niezłe posunięcie. Chłopak dawał radę w ubiegłym roku
offline
Dodał: Adamus, 27 lipca 2011; 22:43
W tych ekstremalnych warunkach,największe wrażenie na mnie zrobił występ Warnocka.Given dość dobrze się pokazał,wyróżniłbym jeszcze Collinsa i Bannana.Rozczarowaniem była gra Makouna.
Środek drugiej linii to chaos i najsłabsza formacja The Villans,wciąż brak odpowiedniej osoby na tej pozycji.
offline
Dodał: Sachar93, 27 lipca 2011; 21:58
Ile kibiców tyle opinii o piłkarzach :P Mnie się nie podobała gra Heskeya no i Makoun mało widoczny.. na duży plus u mnie Bannan i Agbonlahor, nie wspominając o Bencie ale on zawsze na plus jest ;P
offline
Dodał: Arczi_wroc, 27 lipca 2011; 17:56
Dunne z Ryskiem ? ;) Colins graczem meczu wiec nic więcej nie trzeba dodawać ;) a dla mnie Heskey dobry mecz starał się walczył, przerywał, pomagał w obronie, może faktycznie sił na 90 minut to nie miał ale może w innych warunkach (patrz PL) ?
offline
Dodał: Agbonlahor, 27 lipca 2011; 15:16
Mi nie chodziło o słowiańskich ziomków bo szczerze powiedziawszy to oni mnie niezbyt interesują. Miałem na myśli naszego zawodnika tudzież kapitana Petrova. No ale Twoja piaskownica i Twoje zabawki więc jak napiszesz tak będzie ;) Najwyżej mój wzrok będzie się musiał przemęczyć Petrowem.
offline
Dodał: lepiej, 27 lipca 2011; 14:19
Agbonlahor ja słowiańskich ziomków pisze po polsku bo mnie własnie wk... takie dziwadła jak Arshavin, Shevchenko czy Petrov, które bezmyślnie serwują nam kopiści angielskich mediów. Dlatego niestety będę pisał Arszawin, Petrow czy Bilialitdenow.
offline
Dodał: lepiej, 27 lipca 2011; 14:15
na trybunach rządził napis MONGOLIAN TRUE BLUES.

Ogólnie niezły mecz Villi. Fantastyczne dwie interwencje Givena. Young i Warnock zagrali OK, Dunne z Ryśkiem czyścili. Petrow nawet mi się podobał. Makoun niewidoczny. Widac było brak playmakera, więc sporo długich piłek. Gabby ganiał bezproduktywnie. Bent klasa. Zrobił co miał zrobić i robił ferment. Bannan nieźle zagrał na skrzydle choć trochę nerwowo zaczynał, ale z czasem coraz lepiej. Heskey najpierw grał na skrzydle, a potem grał za Bentem. Ledwo przeżył ten mecz, bo po godzinie wyglądał na stan przedzawałowy. Clark wszedł na pomoc i wyglądał dobrze. Delph zabrał się za kreowanie ale jakoś mu nie szło. Albrighton mocno szarpał, ale okazje zmarnował i dał jeszcze Rovers okazje do kontry. Fonz też szarpał, ale trochę chaotycznie i nie mógł się skumać z Bentem.
offline
Dodał: Agbonlahor, 27 lipca 2011; 14:14
Myślałem że mecz będzie ciut bardziej piknikowy a się pomyliłem bo przecież walki nie zabrakło. Ta temperatura wilgotność i w ogóle cała ta aura w Hong Kongu to rzeczywiście przegięcie no ale co...grać trzeba ;) Teraz najprawdopodobniej mecz z CFC i jestem ciekaw tej ewentualnej potyczki z vice mistrzem PL. Lepiej mam jeszcze małą uwagę do Ciebie: dałoby radę pisać Petrov a nie Petrow?:D Ta druga to pewnie poprawna-spolszczona nazwa aczkolwiek strasznie razi w oczy;]
Projekt: KarolKochanowicz.pl / Kodowanie i podpięcie: Kuba Konieczka Copyright © 2006-2011 by AstonVilla.com.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone