

Źródło:
Roy Hodgson latem chciał widzieć w Liverpoolu angielskiego obrońcę z Aston Villi. Luke Young nie cieszył się zaufaniem Martina O'Neilla i rzadko mógł występować na murawie. Oferta znad Mersey wydawała się kusząca. Nowy trener budował nową potęgę. Jednak w porę zrezygnował MON. Young został na Villa Park i jest zadowolony z wyboru.
Piłkarz jest świadomy swoich piłkarskich możliwości. Na prawej stronie jest Glen Johson. W tej chwili najlepszy prawy obrońca w Anglii, więc pozostałaby gra na lewej stronie niezbyt pasującej Youngowi lub grzanie ławy. Poza tym The Reds zaczęli sezon niezbyt dobrze i stołek Hodgsona zaczyna być gorący.
Tymczasem Young od poczatku sezonu jest pewnym swojej pozycji w drużynie. Regularnie występuje w podstawowej jedenastce. Pojawienie się Houlliera otwiera nowe perspektywy i zawodnik liczy, ze Villa będzie niedługo walczyć o ambitne cele, a on w tej walce będzie ważnym elementem.