Niedzielny mecz jest dla naszego zespołu na wagę pozostania w lidze. Po wtorkowym zwycięstwie jesteśmy na 17 miejscu ale wyprzedzamy Watford tylko lepszym stosunkiem bramkowym. Nad Bornoumeuth są 3 punkty przewagi. Watford gra z Arsenalem w Londynem a Bournemouth z Evertonem na wyjeździe. Nasz zespół udaje się do Londynu by na stadionie gdzie kilka lat temu odbyła się Olimpiada zagrać z West Hamem o pozostanie w lidze.

Zespół prowadzony przez Davida Moysa utrzymał się w lidze. Przypieczętowali to środowym remisem z Manchesterem United 1 – 1. Po 37 meczach popularne Młoty mają 38 punktów. 10 zwycięstw, 8 remisów, 19 porażek. 48 bramek zdobytych 61 straconych to bilans bramkowy. Najlepszy strzelec to Michael Antonio. Anglik strzelił 10 bramek, 7 Sebastian Haller a 5 Robert Snodgrass. Najwięcej asyst ma Fabio Fornals -5. Po 4 decydujące podania maja Snodgrass, Felipe Anderson, Jarrod Bowen. Najwięcej żółtych kartek ma Issa Diop – 8. 7 żółtych kartek dostał Aaron Cresswell a po 6 Declan Rice oraz Ryan Fredricksen. Jak dotychczas tylko jeden raz zawodnicy Moysa ukarano czerwona kartką a dostał ja Arthur Masuaku.

Po czerwcowym wznowieniu rozgrywek West Ham regularnie punktuje. W 8 meczach wzbogacili się o 11 punktów. Szczególnie aktywny jest atak. Michael Antonio regularnie strzela. Jarrod Bowen również jest bardzo aktywny pod bramka gości. Nasza obrona będzie miała dużo zajęcia jutro. W środku pola coraz lepiej radzi sobie Declan Rice. Anglik jest pod czujnym okiem większości klubów z czołówki ligi. Wróży mu się dużą karierę.

W pierwszym meczu na Villa Park padł bezbramkowy remis. Mieliśmy kilka akcji bramkowym ale niestety nie wykorzystaliśmy. Jutro najlepiej byłoby zgarnąć 3 punkty aby mieć pewne utrzymanie.
Ostatnio gramy jako tako. Ktoś może powie, że mamy szczęście. Może i tak jest ale ile to żeśmy potracili punktów pechowo. Największa bolączka to atak. Ani Davis ani Samatta nic nie grają.

Jutro wszystkie mecze są o 17:00. Sędzia naszego spotkania będzie Michael Oliver.