Źródło:
W sobotę 18 sierpnia odbudowany i zmotywowany zespół Aston Villi pod wodzą charyzmatycznego Paula Lamberta rozpocznie nowy sezon Premier League 2012/13. Swój pierwszy mecz The Villans rozegrają na Boleyn Ground (Upton Park) w Londynie przeciwko West Ham United. Dla wszystkich kibiców AV jest to zapewne nie tylko porcja emocji towarzysząca tradycyjnie rozpoczęciu nowego sezonu, ale też i tych wynikających z oczekiwań wobec nowego zespołu i managera oraz niepewności jaki będzie ten sezon, mając w pamięci smętny 2011/12.
Podobne emocje odczuwają zapewne kibice The Hammers. Londyńczycy powrócili do rozgrywek w najwyższej lidze angielskiej po spadku w sezonie 2010/11 (drugim w tym stuleciu po 2002/03) i zapewne będą chcieli pokazać, że wspomniane wydarzenie sprzed roku było wypadkiem przy pracy. Sam Allardyce, manager WHU mocno liczy na swoich zawodników, którzy zdobywali doświadczenie w PL oraz na dokonane w tym oknie transferowym wzmocnienia. The Hammers wzbogacili się w lecie o bramkarza Jussi Jaaskelainena z Boltonu (wolny transfer), pomocnika Alou Diarra z Marseille (2 mln funtów), pomocnika Mohameda Diame z Wigan (wolny transfer) i napastnika Modibo Maiga z Sochaux (4.7 mln funtów). Ponadto za 2.5 mln funtów nabyli obrońcę AV Jamesa Collinsa, którego na boisku prawdopodobnie nie zobaczymy z powodu odnowionej kontuzji kolana. Rezerwowym bramkarzem jest też od tego sezonu Stephen Henderson, który w latach 2005 – 2007 występował w składzie młodzieżówki AV.
Jak stwierdził Big Sam mecz otwarcia jest bardzo ekscytujący, ale nie ze względu na przyjazd Aston Villi, tylko jako wielki powrót do najsilniejszej ligi na świecie. Jeśli chodzi o występ AV to szkoleniowiec WHU spodziewa się pojawienia zdeterminowanego i znakomicie uporządkowanego zespołu, a dla Lamberta ma dużo szacunku za umiejętność dopasowania gry do specyfiki zawodników i wyciągnięcia z nich maksimum możliwości.
W dotychczasowych 92 spotkaniach ligowych oba zespoły triumfowały po 32 razy, a w 28 spotkaniach padł remis. W ostatnim dla WHU sezonie PL Aston Villa wygrała oba spotkania – 3:0 i 1:2. Co ciekawe, pierwszy ze zwycięskich dla AV meczy był również meczem otwarcia sezonu 2010/11. Trzeba jednak zauważyć, że na Villa Park bramki zdobywali Downing, Milner i Petrov, a więc zawodnicy, których już nie zobaczymy w barwach Claret & Blue. W meczu na Upton Park bramki zdobyli Bent i Agbonlahor, a jedyną dla WHU również znany z występów w AV Robbie Keane. The Hammers liczą na swój odbudowany zespół, a ich wiarę w sobotnie zwycięstwo buduje też fakt, że w 2012 r. jeszcze nie przegrali meczu na Upton Park. Cóż, nic nie trwa wiecznie i kiedyś musi być ten pierwszy raz...
Sobotni mecz będzie sędziował Mike Dean, który w ostatnim sezonie prowadził tylko jedno spotkanie Aston Villi przeciwko Stoke, zakończone remisem 1:1.
Brakuje skrzydeł, bo poza Albim nie mamy prawdziwego skrzydłowego. (ponoć rozmawiamy z Crystal Palace by ściagnąć Zahę) Brakuje silnego napadziora, bo na razie mamy czytelna grę jak repra Polski. Odciąć Benta i zero w napadzie, a Benta dość łatwo odciąć.
Debiut Lamberta nieudany. Nie przez wynik, a styl. Ogladałem Everton z MU i naprawdę boję się następnej kolejki.
Nie zmienia to faktu że brakuje nam dobrego reżysera w srodku pomocy.
patrzylem na skrot teraz na C+ i nie wiem czy nie powinienien byc spalony przy bramce whu
a raczej jestem przekonany ze byl spalony
77 min Bannan za Delpha .
74 min. Gardner za N'Zogbie
ale tu dziś cisza !!!
Możesz mi powiedzieć,dlaczego twój news znalazł się na stronie,a nie mój?
Redaktor naczelny go odrzucił,czy też ty masz wyłączność na przedmeczówkę,o czym nie wiedziałem?