Źródło: wikipedia, własne, skarb kibica....
Po wtorkowym remisie z Q.P.R. już jutro nasza drużyna zagra z kolejnym londyńskim klubem. Na podopiecznych Tima Sherwooda czeka Tottenham. Rok temu nasz menadżer prowadził popularne Koguty. Wiodło mu się całkiem dobrze, ale nie przedłużono z nim kontraktu, gdyż nie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. Działacze Aston Villi mają mniejszą wymagania, chcą aby Sherwood utrzymał drużynę. Jak na razie radzi sobie średnio. Wprawdzie jesteśmy nad strefą spadkową ale mamy tylko 3 punkty przewagi. Tottenham zajmuje 6 pozycję ze stratą 7 punktów do miejsca premiującego udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Zawodnicy z White Hart Lane po 31 kolejkach zgromadzili 54 punkty ( 16 zwycięstw, 6 remisów, 9 porażek ). 50 do 45 to stosunek bramkowy. Najlepszym strzelcem jest Harry Kane z 19 golami. 9 bramek ma Christian Eriksen a 8 Nacer Chadli. Najwięcej asyst ma Erik Lamela. Po 4 decydujące podania ma Danny Rose oraz Chadli. Jeżeli chodzi o żółte kartki to najwięcej ich ma Ryan Mason bo 7. 5 razy żółtymi kartkami ukarano Rosa a po 4 Diera, Eriksen, Bentalab, Vertonghen, Lamela. Jeżeli chodzi o czerwone kartki to 2 w ciągu 5 meczów dostał były już zawodnik Kogutów Kyle Naughton. Trener Mauricio Pochettino najczęściej w ostatnim czasie stosuje system 1 – 4 – 2 – 3 – 1. W jutrzejszym meczu najprawdopodobniej nie ujrzymy Hugo Llorisa oraz Kyla Walkera. W bramce ujrzymy Vorma. Holender przybył przed tym sezonem z Swansea. W obronie Rose, Chriches, Vertonghen, Dier. Przed nimi dwójka defensywnych pomocników Masosn z Bentalabem. Większość akcji toczy się pod dyktando trójki Chadli, Eriksen, Townsend. Na szpicy dzieli i rządzi Kane. 22 letniemu Anglikowi już wróży się znakomitą karierę.
W meczu na Villa Park przegraliśmy mimo, że prowadziliśmy po golu Weimanna. Niestety od 65 minuty nasi zawodnicy grali w osłabieniu gdyż kontrowersyjną czerwoną kartkę dostał Christian Benteke. W ostatnich 6 minutach Tottenham zdobył 2 gole ( Chadli i Kane ) i 3 punkty pojechały do Londynu. Drużyna Pochettino ze zmiennym szczęściem radzi sobie w lidze. Z drużynami z czołówki traci punkty ( porażki z Man Utd, Chelsea ), tracą dużo goli a w ostatniej kolejce zremisowali bezbramkowo z broniącym się przed spadkiem Burnley. Niestety w 10 ostatnich pojedynkach z Kogutami aż 9 razy przegrywaliśmy.
W naszym zespole nie zagra Huttona, Westwood, Sinclair. Niepewny jest udział Cissokho, Senderos. Nasz zespół znów nie wygrał. W meczu z Q.P.R. ładnie wyglądała pierwsza połowa. Były ciekawe akcje, gole, ale niestety daliśmy sobie strzelić 2 bramki w drugiej połowie i zaczęła się nerwówka. Na szczęście Benteke zagrał wspaniały mecz i zdobył 3 bramki. Jutro czeka nas niezwykle trudny mecz. Mecz o 16:00 w Londynie.
Dodatkowo atutem dla nas bedzie brak Sakho i Sturridge'a... Skrtel niestety wraca do składu po zawieszeniu.
A tak serio to Grealish i Cleverley, chociaż on raczej grał w środku i zostawiał pole do popisu właśnie Bacunie
Mnie i tak najbardziej ciekawi co się z Gilem stanie
podejrzewam ze wyjdzie andi w pierwszym
Sherwood jest również wdzięczny Tottenhamowi,że zwolnili go,aby mógł znależć się w takim wspaniałym klubie jak Aston Villa.Taka prasowa dyplomacja,a co tam TS myśli o władzach z White Hart Lane,to wie on sam.Dzisiejsze zwycięstwo TS czy to zemsta czy zagranie na nosie,dla nas najważniejsze trzy punkty.
A to całe lata były drużyny na podobnym poziomie.
Dzisiaj jednak głównie dzięki Spurs. Baaardzo przeciętna drużyna
Sędzia w końcówce o..ujał,ale się udało.
Czy kurczaki słabo zagrali czy nasi tak dobrze?Myślę,że gospodarze bez pomysłu w ataku,a u nas gra na TAK bez autobusu i brak pecha,choć sędzia w końcówce chciał być bohaterem meczu.
Być może Sanchez otwiera furtkę Gilowi do wejścia na murawę.
fabian masakra jak nie strzelil
podoba mi sie dzis vlaar - ladnie czysci,moze wiekszac wykop na oslep ale liczy sie ze skuteczznie broni
zaczynaja troche cisnac ale skutecznosc na szczescie pozostala na poziomie dna
jak narazie wyniki ida dla nas,oby swieci wcisneli
Denerwuja mnie komentatorzy c+
Co prawda Koguty wyglądają jakby już mieli po meczu, ale QPR we wtorek też wyglądało na pogodzone z wynikiem, a potem zrobili 3-2 dla siebie.
najbardziej co mi się podobało w grze Villi to,że po strzeleniu gola,grali swoje,nie cofnęli się,jak to zwykle bywało.
a my - chyba kazdy wynik jest mozliwy,koguty to nie man utd czy chelsea