Źródło:
Do siedziby AVFC,wpłynęła oferta zakupu pomocnika The Villans,Aleksandyra Tonewa.
Co ciekawe,chętnym transferu definitywnego nie są nam dobrze znani Latics,którzy walczą o powrót do Premier League,a konkretnie drużyna rugby WIGAN WARRIORS.
Szkoleniowiec Warriors,Shaun Wane od dłuższego czasu obserwuje Tonewa w AV i jest oczarowany jego grą.
W aspekcie futbolu,bułgarski zawodnik jakoś niespecjalnie spełnia oczekiwania kibiców,natomiast w świecie rugby,widzą go zdecydowanie inaczej.
Manager Warriors uważa,że szybkość,znakomity przegląd gry,odważne i przemyślane decyzje,jak również mocne i wysokie wykopy to atuty Bułgara.Taki zawodnik przydałby mu się na lewym skrzydle,zdobywający punkty z przyłożeń,jak również pewny egzekutor rzutów karnych,czy też wykonawca drop-goal(kop z kozła na bramkę).
Rugby nie jest dziedziną obcą dla Aleksa,gdyż grywał w Sofii w akademickim zespole z niemałym sukcesem,zdobywając wicemistrzostwo Europy,ulegając jedynie w finale drużynie Cambridge.
Tonewa polecił trenerowi Wigan,były gwiazdor drużyny Warriors,Dimitar Steczkow.W zeszłym sezonie Steczkow zakończył karierę zawodniczą,a powodem była przewlekła kontuzja kolana,teraz zajmuje się skautingiem.
Bułgarscy emigranci,którzy mieszkają i pracują w Wigan są niezwykle podekscytowani,prawdopodobnym transferem,kolejnego rodaka.
Aleksander Tonew podejmie decyzję latem,zamierza bowiem wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie Paula Lamberta.
Szkoleniowiec The Villans stwierdził,że nie będzie robić problemów Tonewowi,dezyzja należy do gracza,on oczekuje jedynie z Wigan kwoty,którą przelał Lechowi Poznań.
Nikt się nie nabrał,co widać poniżej,ale jeśli ktoś stracił chwilę na poszukiwaniach w mediach tego newsa lub choć przez chwilę tą wiadomością był wprowadzony w stan ekstazy to PRZEPRASZAM.
Przepraszam też osoby,które wymieniłem w tym artykule,przede wszystkim Dimitara Steczkowa