Źródło:
W meczu Walii z Anglią zagrało najwięcej piłkarzy Aston Villi, którzy udali się na mecze reprezentacyjne, a jednocześnie były to kluczowe postacie dla widowiska. Znakomity mecz w barwach Anglii rozegrał Ashley Young. Pomocnik AVFC był niemal wszędzie i po jego akcjach padły gole.
W siódmej minucie szarżując w pole karne został sfaulowany i sędzia wskazał na wapno. Rzut karny pewnie wyegzekwował Frank Lampard. Niestety dla Walijczyków do rzutu karnego doprowadził inny piłkarz The Villains, James Collins. Defensor wpadł na Younga i sędzia uznał to za faul. Reprezentant Walii nie będzie dobrze wspominał tego dnia. W 14 minucie Ashley Young dostał długie podanie od Johna Terry’ego, pociągnał kawałek prawą stroną boiska i wrzucił piłkę po ziemi w pole karne. Tam znalazł się Darren Bent i wpakował z kilku metrów futbolówkę do bramki. Gdy obaj piłkarze Aston Villi szaleli z radości po wspaniałej akcji, Collins chwycił się za głowę, bo nie nadążył za swoim klubowym kolegą i Bent doszedł do czystej sytuacji strzeleckiej. Obrońca Wallii zebrał jeszcze pod koniec meczu żółtą kartkę za faul na Bencie. W 82 minucie na boisku pojawił się czwarty z piłkarzy Villi. Stewart Downing w drużynie Anglii zmienił Jacka Wilshere. Piłkarz miał nawet szanse na strzelenie gola, ale minimalnie przestrzelił.
Ash zebrał znakomite recenzje. Brał bezpośredni udział w zdobyciu obu bramek. Dobrze wypadł Darren Bent, który strzelił drugiego gola, a jego współpraca z Youngiem wyglądała ciekawie.
W spotkaniu Szkocja - Brazylia na boisku pojawił się Barry Bannan. Młody pomocnik Villi dostał swoją szansę gry z tak prestiżowym rywalem. Co prawda nie wyszedł w podstawowej jedenastce, ale pojawił się w 59 minucie gdy Szkocja już przegrywała 0:1. Media podają, że Bannan wniósł wiele ożywienia w grze Szkotów, ale nie przyniosło to konkretnych rezultatów. Za to Brazylijczycy wywalczyli rzut karny i Neymar strzelił drugą bramkę w tym meczu ustanawiając wynik rywalizacji na 0:2.
W czwartek towarzyskie spotkanie z Danią rozegrała młodzieżówka Anglii. Z 4 powołanych piłkarzy grający na Villa Park zagrało tylko 2. W 79 minucie na boisko wszedł Marc Albrighton, a od 87 minuty zagrał Delfouneso. Ten ostatni miał znakomitą okazję na strzelenie gola, ale z kilku metrów trafił wprost w bramkarza. Jednak nie miało to większego znaczenia dla stanu rywalizacji, bo Anglicy strzelili wczesniej 4 gole i pewnie pokonali gospodarzy.
90 minut w barwach Bułgarii rozegrał Stilian Petrow. Jego drużyna podejmowała Szwajcarów, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Również cały mecz z Argentyna rozegrał Michael Bradley. Reprezentacja Stanów zjednoczonych zremisowala 1:1.