Źródło: wikipedia, własne, skarb kibica....
Nowy rok a w Premier League zaczyna druga połowa rozgrywek. Nasz zespół uda się na Stadium of Light na mecz z Sunderlandem. Będzie to pojedynek najsłabszych drużyn w lidze. Jak dotąd Czarne koty zdobyły 12 punktów i zajmują 19 miejsce. Po 3 zwycięstwa i porażki i podobnie jak nasza drużyna 13 porażek to jest dotychczasowy bilans meczów Sunderlandu. W 19 meczach zawodnicy grający w pasiastych biało-czerwonych strojach strzelili 19 a stracili 38 bramek. Najwięcej bramek bo po 4 mają Steven Fletcher oraz Jermain Defoe. Po 2 gole strzelili Jermain Lens, Fabio Borini oraz Duncan Watmore. Najwięcej asyst bo 3 zanotował Yann M’Vila. Po 2 mają Lens oraz Adam Johnson. Jeżeli chodzi o żółte kartki to już 6 ma na swoim koncie Billy Jones. Po 4 razy zostali nimi ukarani Sebastian Coates oraz Jack Rodwell. 3 żółte kartki ma Lens. Drużyna Czarnych Kotów ma na swoim koncie 2 czerwone kartki. Obydwie są efektem drugiej żółtej kartki w meczu a ukarani nimi zostali Lens oraz Younas Kaboul.
W tym sezonie podobnie jak nam nie idzie Czarnym Kotom. Poprzedni sezon tradycyjnie do samego końca był walka o zachowanie ligowego bytu. Udało się Sunderland podobnie jak my zdobył 38 punktów i utrzymał się w lidze. Szczęśliwie udało się utrzymać Dickovi Advocaatowi ( wszyscy pamiętają łzy szczęścia na koniec sezonu u Holendra ). Przed sezonem 68 letni szkoleniowiec zakupił kilku zawodników: Lens z Dynama Kijów za 8 mln £, Kaboul z Tottenhamu za 3 mln £, Coates z urugwajskiego Nacionalu za 2 mln £, Alvarez za 7,3 mln £ czy utalentowany walijski obrońca Adam Mathews z Celticu za 2 mln £. Mieli zapewnić drużynie lepszą grę i większą liczbę punktów. Jednak już od samego początku Sunderland grał słabo. Od 2 kolejki zespół jest w grupie na pozycji spadkowej. W trakcie sezonu podziękowano Advocaatovi a na jego miejsce zatrudniono Sama Allardyce. Mówi się, że Big Sam zabija futbol. Drużyny prowadzone przez Anglika grają brzydki futbol dla oka, najczęściej są to długie podania na tzw. Aferę, taką piłkę zgrywa rosły zawodnik do kolegi a ten ma za zadanie strzelić bramkę. Jak na razie jest to skuteczne w wykonaniu drużyn prowadzonych przez Big Sama. Żadna drużyna prowadzona przez anglika nie spadła z ligi. Jak na razie jego podopieczni grają słabo oby tak było jutro. Patrząc na skład Sunderlandu jest to mieszanka doświadczonych zawodników, którzy grali w Premier League w lepszych klubach – Pantilimon, Brown, O’Shea, Johnson, Rodwell, Defoe oraz młodzi żadni wielkiej gry w Anglii – Coates, Wickham, Aanholt. Sunderland gra najczęściej systemem 1 – 4 – 4 – 4 – 2. Od początku sezonu w bramce bronił Rumun Pantilimon jednak od kilku meczu jego miejsce zajął znajomy Fabiańskiego i Szczęsnego z Arsenalu Vito Mannone. Włoch gra raczej poprawnie, bramkarz raczej porównywalny w umiejętnościach do naszego Guzan. W obronie na bokach Jones oraz szybki i zwinny Van Anholt. Warto zwrócić szczególnie uwagę na Holendra. Na środku zapewne zagra Brown i Coates. Z powodu kontuzji nie zagra kapitan O’Shea. Przed obrońcami zapewne będzie grał Lee Cattermole. Ten Anglik to specjalista od żółtych kartek ( w zeszłym sezonie 14 razy go ukarano ) i od odbioru piłki. Słynie niezwykle ostrej gry, nigdy się nie poddaje. Często gra brutalnie ale taki już jest były zawodnik Wigan Athletic. Obok niego M’Vila. Na bokach Johnson oraz Rodwell ( czasami Larsson ). W ostatni meczu bardzo dobrze spisał się wychowanek Sunderlandu Duncan Wadmore ( zmienił w 30 minucie Rodwella ). Ten 22 letni Anglik starał się odwrócić losy meczu w spotkaniu z FC Liverpool. Anglik walczył, dryblował, był trudny do upilnowania. Pokazał się z dobrej strony na tle słabej drużyny. Jeżeli zagra będzie go trudno zatrzymać naszej słabej obronie. Jeżeli chodzi o napastników to Allardyce często prowadzi rotacje na tych pozycjach. W ostatnim meczu zagrali Borini i Defoe. W obwodzie jest jeszcze doświadczony Szkot Steven Fletcher mający ponad 50 goli w Premier League. W pierwszym meczu na Villa Park padł remis 2 – 2 ( 11k, 45 Sinclair; 8 M’Vila, Lens 52 ). W tym meczu nasz zespół prowadzony był jeszcze przez Tima Sherwooda. Zagraliśmy dobre spotkanie ale tradycyjnie szybko straciliśmy gola ale jednak zaraz padło wyrównanie. Przed przerwą na prowadzenie wyprowadził nas Sinclair. Niestety wyrównał Lens i potem już było ze strony naszego zespołu bicie głową w mur. W tym meczu mieliśmy dużą przewagę nie tylko w posiadaniu piłki ale w strzałach – ogólnie byliśmy lepsi od Czarnych Kotów ale nie potrafiliśmy podwyższyć prowadzenia.
Nasz zespół jest w ogromnym kryzysie. W 8 meczach prowadzona przez Remiego Garde drużyna nie wygrał nic odniosła 4 remisy i 4 porażki. Co z tego, że staramy się prowadzić grę jak przeciwnik przy pomocy 3 – 4 podań dostaje się pod naszą bramkę i stwarza zagrożenie. Niestety nasz zespół często jako pierwszy traci bramkę i potem musi walczyć o wyrównanie, a wiadomo, że nie jesteśmy specjalistami od ataku pozycyjnego. Najważniejsze aby jutro nie stracić jako pierwsi bramkę ( co w naszym przypadku łatwo wychodzi w końcu Hutton i Richardson zostali wybrani do najgorszej jedenastki ligi ). Jest bardzo źle ( sam już przepowiedziałem po ostatnim blamażu przeciw Norwich spadek ale mimo to dalej czekam z niecierpliwością na ten mecz, może cos się odmieni ) ale warto walczyć. Z naszej strony jutro nie zagra tradycyjnie Gardner, Amavi, Sanchez – kontuzje. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Ayew oraz Westwood. Niepewny jest występ Okore. W ekipie Sunderlandu nie zagra Larsson, Kaboul, Mathews. Niepewny jest występ Rodwella, O’Shea, Coates. Warto wspomnieć, że będzie to już 168 pojedynek pomiędzy obydwoma ekipami. Nasi zawodnicy wygrali 73 mecze w 44 padł remis a 50 przegrali. Dla naszego zespołu będzie to niezwykle trudny mecz gdyż nie zagra Ayew ( jako jednemu z nielicznych zawodników pokazuje, że chce grać ). Warto wspomnieć, że 2 lata temu na inauguracje nowego roku zagraliśmy z Sunderlandem mecz na ich obiekcie i po bramce Gabriela Agbonlahora wygraliśmy 1 – 0 ( fatalne pudło zaliczył Marc Albrighton będąc sam na sam z bramkarzem jego strzał poszybował wysoko ponad bramkę ). Ten mecz rozstrzygnie która z tych drużyn ma jeszcze szansę na walkę o przetrwanie w lidze. Przegrany tego meczu może już myśleć o nowym sezonie szczebel niżej ( chociaż obydwie ekipy prezentują taki styl jakby już tam dawno były ). Mecz o 16:00 na Stadium of Light.
Nzog do AEK Ateny
Lescot do LA Galaxy
Ahmed Elmohamady (Daily Mirror, 15/09)
Loris Karius (Daily Telegraph, 08/10)
Andros Townsend (Daily Mirror, 06/11)
Charlie Austin (The Sun, 17/11)
Arnor Traustason (The Sun, 19/11)
Andre Gray (Daily Mirror, 28/11)
Henri Saivet (Sunday Mirror, 29/11)
Michael Keane (Sun on Sunday, 29/11)
Steven Naismith (Sunday People, 20/12)
Jeremy Toulalan (Sunday Mirror, 20/12)
Gokhan Inler (The Times, 23/12)
Wahbi Khazri (The Times, 23/12)
Morgan Amalfitano (Daily Mail, 23/12)
Lovre Kalinic (Sunday Mirror, 27/12)
Loic Remy (Daily Mirror, 29/12)
John Ruddy (The Sun, 01/01)
Mathieu Debuchy (The Sun 05/01)
Claudio Beauvue (Daily Mail, 07/01)
a AV podobno zmienila polityke transferowa i rozgladamy sie za zawodnikami doswiadczonymi w championship,wyglada na to ze jestemy juz pogodzeni z losem i zaczynamy budowe zespolu pod szybki powrot do elity
szkoda wydawac kase na tyg dla zawodnikow PL i to chyba najlepsze wyjscie w obecnej sytuacji,czar prysl i pora zaczac myslec rozsadnie,jest prawie pol sezonu na zgrywanie skladu
gorzej juz byc nie moze....
Idąc tym tropem moze Bacuna mial grać na prawej stronie ale jak Gardę pokazywał ustawienie to byla lewa strona i sie pomieszalo....
Marne te nasze żarty trzeba sie jakos dostosowalc do poziomu zawodników
Osoby: Dziennikarz (Dz), Remi Garde (RG), Adama Traore (AT)
[Dz] No to więc - która to stopa?
[RG] Lewa.
[AT] Prawa.
{ RG sadzi AT kuksańca w bok }
[AT] Lewa.
Kurtyna.
Osoby: Dziennikarz (Dz), Remi Garde (RG), Adama Traore (AT)
<z> No to więc - która to stopa?
<RG> Lewa.
<AT> Prawa.
{ RG sadzi AT kuksańca w bok }
<AT> Lewa.
Kurtyna.
Debuchy - w innych okolicznościach bym się jarał - ale teraz RB jest najmniejszym z naszych zmartwień...
Transferowy cel - Debuchy - jezeli przyjdzie ( w co wątpię ) to znając taktykę Remiego pewnie będzie gral w ataku, a na PO Gil ( patrz Richardson-Bacuna).
Za to Gardę powiedzial ze rozmawial z Siwym jeszcze o kilku innych graczach. Ciekawe kogo mial na myśli. Moze Yaya Sanogo, on jeszcze w ogóle jest w Arsenalu?
A na Majorce to było w wakacje, tu raczej głównym problemem jest to, że angielskie media zrobiły własnie z Jacka nie wiadomo kogo - ale trudno się dziwić, charakterystyczna fryzura i styl.
Dla mnie to nic strasznego, że 19 latek sobie poimprezował. Sam mam znajomego, który gra zawodowo w piłkę, jest w juniorach w Ekstraklasie. Przez cały rok nie ma mowy żebyś go namówił chociaż na piwko, ale w Sylwestra sobie wypił. Czy to coś złego?
picie mu udowodnili na majorce jak mial fotke na ziemi....poza tym jako pilkarz profesjonalny,zarabiajacy kupe szmalu i reprezentujacy barwy klubu powinien sie zachowywac jak na profesjonaliste przystalo,szczegolnie taki gowniarz na dorobku
Ale nic dziwnego, że nie chce mu się grać za Garde'a. Wyniki słabe, a dobrego wrażenia na menedżerze raczej nie zrobił.
Poszedł się zabawić, i dostał karę. Pewnie słuszną, bo nie ten moment i miejsce, ale ja tam go rozumiem ( może dlatego, że sam jestem w podobnym wieku). Koniec końców nikt mu picia nie udowodnił.
A niechęć do gry to raczej kwestia wielu czynników niż tylko awersji do trenera, natomiast nie wierze w to, że Jack po prostu przestał dobrze grać.
Tak jak reszta sceptycznie podchodzę do transferów, ale nie dlatego, że nie wierze w przyjscie jakiegos klasowego gracza, tylko uważam, że nawet Ronaldo by nam nie zagwarantował wyjścia z bagna. Ucieszłybym się nawet gdyby odeszło parę osób, bo oznaczałoby to, że zaczęto jakieś porządki w klubie.
Czekamy na rozwój wydarzeń. Fajnie jakby Garde dał pograć w sobotę jakimś młodziakom. Na powtórzenie sukcesu Lamberta/Sherwooda (głownie Sherwooda ) z zeszłego roku raczej bym nie liczył, a dobrze mieć wypoczętych zawodników na wtorek.
W końcu nadzieja ciągle jeszcze jest
Mam tak samo... zawsze była jakaś podjarka przy okazji tych okienek transferowych, a teraz? Umówmy się... Kto poważny tu przyjdzie mając w perspektywie spadek za pół roku? Chyba trzeba zacząć budować zespół na przyszły sezon, sprzedać kogo się da i porozglądać się za utalentowaną młodzieżą. Takie pół roku doświadczenia w Premier League może potem okazać się bezcenne.
Parę lat temu myślałem, że to my będziemy takim klubem - który może mierzyć się z każdym - nie z każdym wygra, może nie będzie faworytem wielu spotkań, ale każdemu sprawi kłopot i raz za razem zgotuje niespodziankę... Ale rzeczywistość mamy, jaką mamy.
A dzis mialem sen ze wchodze na livescore i patrze ze AV wygrywa. Z Burton 3-0, tylko nie pamietam, ktora to byla liga, oby jak najwyzej!
UTV
Jeśli zostanie Fox to żadnego nowego planu nie będzie, będzie dalej taka stagnacja jak do tej pory.
Panowie,Koledzy,Kibice nie piszcie proszę takich bzdur że gorzej być nie może jeśli chodzi o naszą sytuacje. Zaręczam że może !!!!!! OJ KIBICE VILLI - spójrzcie, przestudjujcie sobie naszą histoiie, gdzie byliśmy na początku lat 70-tych, tak wiem że to w sumie dawno, ale wcale nie jestem przekonany czy niektórzy weterani nasi nie pamiętają lub 'byli blisko' żeby te czasy zachaczyć.
Dalej, na stu lecie klubu, bardzo chcieliśmy wrócić do elity, nie udało się. Udało się rok pózniej.
Jeśli nadal twierdzicie że nie może być gorzej, to znajdzcie i pogadajcie z kibicami Ipswich, Wolves czy Nottingham Forest, albo Leeds, Sheff.Wednesday którzy też byli niedawno w 3 lidze, ups, sorry Forest też tam zajrzeli. Co ci kibice czują przed każdym rozpoczynającym się sezonem, pewnie co niektórzy czują, myślą.... no , w tym sezonie jest awans, a w połowie sezonu tracą nadzieje na awans, bo bliżej im do strefy spadkowej i bardziej muszą się oglądać za siebie niż przed siebie.
Zobaczymy co czas przyniesie, oby po spadku nastąpiła rewolucja, ale w pierwszej kolejności w zarządzie, bo inaczej będzie to spadek jak w 1967 roku..... na lata !!!!!!! Długie lata.
Garde ugral jeszcze mniej punktow niz TS. Ktos powie, ze nie mial szans przepracowac okresu przygotowawczego, swoich ludzi itp. no ale zeby nie wygrac zadnego meczu to tez jest dla mnie przesada. Ten pan jak narazie dla mnie zaczyna sie mienic jako Carver z Newcastle w wersji francuskiej
Teraz nie seria, tylko jakiegolwiek zwycięstwo będzie wydarzeniem.
transfery to juz kolejna bajka,w tym sezonie wydalismy ok 50 mln....przeciez to jest kupa kasy,a zamiast 10 nowych sredniakow trzeba bylo kupic 5 dobrych doswiadczonych i obstawic ich naszymi mlodzikami - przeciez chlopaki wygrali LM mlodzikow a jak nie oni to z tych co zostali napewno mozna bylo wybrac 5-6 do pierwszego skladu
jestesmy na samym dnie -tam nasze miejsce,tam doprowadzilo nas nie umiejetne zarzadzanie klubem
teraz jeszcze gorzej bedzie znalezc sensownego wlasciciela,chyba ze Lerner zejdzie ze 150 na 50 mln inaczej skonczymy szybko w lidze nizej - kolejnej.....
szkoda zdrowia i nerwow panie i panowie,stalo sie to do czego klub dazyl od kilku sezonow - niestety.....tym razem zabraklo pomocy od innych i skonczyla sie bajka
smutne patrzec jak klub upada - oby rownie szybko udalo sie powstac,WHU pokazuje ze jest to mozliwe
I nie zgodzę się z Lepiejem, że Lerner nie jest jedną z przyczyn stanu AV. Jest i to jak najbardziej, bo to jego dążenie do minimalizacji nakładów i maksymalizacji zysku utopiło nasz klub. Fox mu to obiecał roztaczając miraż Arsenalu z B'ham. Lernera natchnęła myśl, że jak Arsenal inwestuje 100 mln i wyciąga z tego 110 mln, to on zainwestuje 10 mln i wyciągnie 1 mln. Tylko tak to niestety nie działa. Najpierw trzeba inwestować i inwestować... Jest taka angielska anegdota, która oddaje specyfikę angielskiej mentalności: obcokrajowiec zapytał Anglika, jak to jest że przez cały rok mają zielona trawę w ogródkach. Otrzymał odpowiedź: trzeba podlewać w każdy wtorek i przycinać w piątek. I tak przez 700 lat....
Dziwi mnie, że tak długo wytrzymali tę żałosną beznadzieję.
Nie widzialam 2 ostatnich spotkan, ale slyszalam, ze gralismy naprawde dobrze, choc ta przegrana z Kanarkami mocno mnie zaskoczyla. Dzisiaj ten zespol, ta zbieranina, przeszla obok meczu. Nie ma zgrania, nie ma pasji, umiejetnosci indywidualnych zawodnikow gdzies tam nikna na tle bledow innych, szczegolnie tych doswiadczonych. Nie ma kregoslupa.
Wstydze sie za te druzyne. Autentycznie wstydze. Nie ma dnia, zeby sportowe media nie rozpisywaly sie nad niedola 'giganta' jakim jest/byla AV. Z tego giganta niestety Lerner zrobil skarlalego potworka. Mozna nie odnosic sukcesow latami, ale tak sie kompromitowac...
Lerner, gas swiatlo.
P.S. Po meczu nasi kibice oblegli autokar pilkarzy obrzucajac ich wyzwiskami. Troche przykro, troche slusznie, a na pewno za pozno.
Pisze z telefonu i wkradla sie literowka
Lambert zaczynał z pomysłem, że naściąga tanich młodziaków i zrobi wielki bussiness. Teraz latem skopiowano ten pomysł bo się Benteke fajnie sprzedał. Tyle, że zamiast ogórków za 1-2 miliona nakupowano takich za 7. Może i oni umieją żonglowac piłką i na treningu udezryć 5 razy z szesnastki w poprzeczkę, ale w meczu to banda niezgranych pizdeczek, bez pomysłu, bez charakteru, bez woli przemęczenia się. Sygnał do boju daje kapitan, który wespół z innymi weteranami (Guzan, Lescott robią takie kiksy, że odechciewa sie grać i ogladać) Nie dziwne, że Grealish lubi walnąć, bo na trzeźwo trudno patrzec na The Villans.
Póki nie zmieni się właściciel lub na nowo nie określi celów na najbliższe kilka lat to nie ma co liczyć na jakiś wielki powrót. Nie z tą drużyną
A następny nie zapowiada się lepiej, bo żeby się odbić od dna i "zacząć od nowa" - jak się niektórzy entuzjazmują - trzeba by wywalić wszystkich odpowiedzialnych za ten organizacyjno-personalny burdel.
Z właścicielem-szkodnikiem na czele.
I nowy bramkarz bo guz jak dla mnie nie daje pewności z tylu ma sporo dobrych interwencji ale te sporo kosztownych pomyłek chyba za dużo
W okienku tez poszukać takich którzy bedą grali w championship a nie na 5 miesięcy bo szkoda wydawać kasę
Tez uważam ze Gana nie ma takiego ciagu do przodu jak Delph, no i często traci.
A Newcastle przegrywa... Ale po co takie sytuacje wykorzystywać?
Ale znajomy niejaki Stojan Stojanov mysle ze nie bedzie slabszy od Gesteda
W przypadku tej drużyny najbardziej prawdopodobna suma punktów po 15 meczach wynosi dziewięć, a w jednej symulacji na dziesięć zdobywa ona 15 lub więcej punktów. Istnieją pewne dowody, że drużyna ta jest zarówno słaba, jak i pechowa.
Od sezonu 2000/01 drużyna zajmująca po 15 meczach 20. pozycję zdobywała do tego etapu rozgrywek średnio 0,6 punktu na mecz, ale w dalszej części sezonu średnia liczba punktów na mecz wzrastała do poziomu nieco 0,9 punktu na mecz.
U słabych drużyn obserwujemy tendencję do utrzymywania słabej formy w pozostałej części sezonu, natomiast w przypadku drużyn zajmujących czołowe miejsca w tabeli zwykle następuje regres w kierunku średniej ligowej.
Najmniej goli w sezonie - 21 Sunderland (2002-03)
Sunderland sobie strzela i wpada
Czuje nosem karuzele nastrojów dzisiejszego wieczora.
Lawka: KOZAK, Bunn, Okore, Clark, Sinclair, Richardson, Adama.
Wreszcie jakies zmiany. Cieszy powrot Aly'ego. 1-0 dla nas.
RG nie wyglada na glupiego wiec wreszcie musi wymyslec cos ciekawego plus odpowiednia dawka szczescia,ktorego najwyrazniej nam brakuje i moze sie uda.....
Nie wiem czy nie lepiej jest dostać baty i pozbyć się złudzeń, bo jak wygramy to znowu się nakręce i znowu będę żył nadzieją, że los się odmieni, że weźmiemy ze 2-3 wiatrusów na wypozyczenie, którzy uratują nam dvpsko.
a dostaniemy pewnie Richardsona
Hutton, Lescott, Richards, Bacuna
Gil, Veratuet, Gueye, Grealish ( A. Traore )
Gastede, Sinclair
Moze Jack dostanie końcu szanse od poczatku, fajnie by było. A najlepiej dać razem z nim Gila.
Ostatnio wieszałem psy na Sinclairze ale kto wie, moze nas dzisiaj pozytywnie zaskoczy - ostatnio strzelił Kotom 2 bramki - tyle ze dzisiaj juz nie dostanie takiego podania od Amaviego....
Wygrywamy dzisiaj i przedluzamy naszą agonię