W mecz piątej kolejki Premier League The Villans będą podejmowani przez beniaminka The Saints, którzy jeszcze w tym sezonie jako jedyna drużyna nie zdobyli punktu. Dla nikogo więc nie będzie zaskoczeniem, że zespół z Southampton wyjdzie na boisko silnie zmotywowany, by przełamać tę fatalną dla siebie passę. Brak punktu nie oznacza, że drużyna Nigela Atkinsa gra słabo. Wręcz przeciwnie. Za niewątpliwą wpadkę należy uznać porażkę na St. Mary’s Stadium z Wigan 0:2, ale pozostałe trzy przegrane wynikały po prostu z pojedynków z dużo silniejszymi przeciwnikami: obu Manchesterami i Arsenalem. Swoje niemałe możliwości pokazał Southampton zwłaszcza w meczach z ManU i z City, przegrywając po emocjonującej walce 2:3 i 3:2. Będąca na fali wznoszącej Aston Villa musi więc nastawić się na trudną i oby emocjonującą dla nas kibiców walkę, jeśli chce wywieźć choć jeden punkt.

W letnim oknie transferowym do The Saints dołączyli m.in. urugwajski pomocnik Gaston Ramirez i japoński obrońca Maya Yoshida. Obaj nie mieli jeszcze okazji wykazać się przez pełne 90 minut, bowiem w swoich debiutach przeciwko Arsenalowi weszli na boisko z ławki rezerwowych. Prawdopodobnie na boisku pojawi się też niderlandzki obrońca Jos Hooivelda, który w meczu z Arsenalem doznał niegroźnego urazu łydki (zmieniony przez Yoshidę).

Standardowym ustawieniem drużyny z Południowego Wybrzeża jest 4-5-1 z Rickiem Lambertem lub Jayem Rodriguezem jako wysuniętym napastnikiem (odpowiednik Darrena Benta). Przy takim ustawieniu w pomocy prawdopodobnie pojawią się Puncheon, Ward-Prowse, Schneiderlin, Davis (lub Ramirez) i Lallana, a w obronie Clyne, Hooiveld (lub Yoshida), Fonte oraz Fox. W bramce bez wątpienia wystąpi Davis. Czy jednak angielski szkoleniowiec The Saints nie pokusi się o bardziej ofensywne ustawienie ? W końcu The Saints grają u siebie i zapewne dostrzegają dużą szansę na zdobycie pierwszych punktów w meczu z niedawnym sąsiadem w tabeli PL. Wówczas może zobaczylibyśmy Emmanuela Mayukę z Zambii, Japończyka Tadanari Lee lub któregoś z młodych angielskich napastników, którzy nie mieli jeszcze okazji pokazać się w meczu Premier League.

Kibice The Villans zapewne zastanawiają się czy po udanym debiucie Christian Benteke pojawi się na boisku od pierwszej minuty, a jeśli tak to czy obok Benta czy może za Benta ? Do pełnej dyspozycji powrócił już Chris Herd i prawdopodobnie w składzie pojawi się też Fabian Delph. Niestety, Lambert nie może jeszcze liczyć na Marka Albrightona, który wciąż boryka się z kontuzją stopy, a także Richarda Dunne’a (pachwina) i Gary’ego Gardnera (wiązadło). Najbliższy powrotu do gry jest Marc, który już w zeszłą niedzielę trenował z pierwszym składem. Na pewno na występ nie ma szans Stephen Warnock, którego kariera w AV wydaje się dobiegać końca – na razie Stephen zostanie wypożyczony na 3 miesiące do Bolton Wanderers.

Dla obu zespołów będzie to 51 mecz ligowy. Do tej pory 24 razy wygrywała Villa, a w 18 meczach musiała uznać wyższość Świętych. W 18 meczach padł remis. Po raz ostatni zespoły spotkały się w sezonie 2004/05. Oba mecze wygrała Aston Villa, przy czym mecz 16 kwietnia 2005 r. na St. Mary’s Stadium The Villans wygrali po dramatycznej pogoni 2:3, bowiem przegrywali już 2:0. Jeśli The Villans zagrają jak w ostatnim meczu przeciwko Swansea a The Saints utrzymają poziom gry, jak w pojedynku z ManU to spotkanie na St. Mary’s Stadium może przyćmić takie pojedynki kolejki, jak City vs. Arsenal czy Liverpool vs. ManU.