Źródło:
Skończył się sezon w lidze a więc zaczyna się era spekulacji transferowych. Pierwszym nazwiskiem będzie Steve Sidwell. Jego nazwisko jest obecnie łączone z finalistą Ligi Europejskiej, a więc z Fulham.
Steve przychodząc na Villa Park za ponad 5 mln funtów miał być piłkarzem pierwszego planu. Po dwóch sezonach wiemy już, że nic takiego nie ma miejsca i mimo iż jest to nasz nominalny 3 pomocnik w hierarchii MON'a, to granie ogonów co dziesiątego meczu nie może być dla niego powodem do zadowolenia.
Dlatego były gracz Chelsea na rok przed wygaśnięciem jego umowy chce zmienić otoczenie i wiele wskazuje na to, że za dużo mniejsze pieniądze niż te prawie 5,5 mln funtów zapłacone za niego obecnym mistrzom kraju.
Na drodze do transferu stoją dwa problemy: suma odstępnego, bo AV wcale nie musi się zgodzić na niską sumę odstępnego, a po drugie Sidwell ma dość wysoki kontrakt indywidualny, na który nie do końca musi być stać włodarzy Fulham.
Swoją drogą sprzedaż piłkarzy, którzy mają wcale nie małe kontrakty w naszym klubie może pozwolić nam na zakup jednego bądź dwóch wysokiej klasy grajków. Bo na ławce to chyba mogą siedzieć wychowankowie, a nie gracza kupieni za 5,5 mln (Sidwell) czy 8,5 mln (Reo-Coker)...
i Reo siedzi na ławce od wrzesnia