Źródło:
Danny Shittu, który w piątkowym meczu Millwall z Aston Villą doprowadził do wyrównania twierdzi, że obrońca Aston Villa błagał go, żeby więcej już nie strzelał. Londyński Lew wiedział, że Villa sobie słabo radzi przy stałych fragmentach gry, ale nie spodziewał się, że drużyna z Premier League będzie taka słaba. Przyznał, że więcej się spodziewał po rywalach, bo w drugiej lidze gdzie gra Millwall jest bardziej zacieta walka, a jego koledzy nie mają tyle pola do gry co oddała im drużyna Paula Lamberta.
Shittu walczy o nowy kontrakt na The New Den, a w piątek zaliczył bardzo dobry występ. Przekonuje, że defensywa Aston Villi prezentowała się bardzo słaba, a chłopak, który go pilnował miał strach w oczach i był lekko spanikowany gdy Millwall rozgrywał stałe fragmenty gry. Oni wyczuli to i w drugiej połowie odważniej ruszali do przodu, a zwłaszcza większą ilością piłkarzy brali udział w rozgrywaniu rzutów rożnych czy rzutów wolnych.