Źródło: Skarb Kibica, Wikipedia, własne
Sezon 2006/2007
Letnia przerwa po katastrofalnym sezonie 2005/2006 była czasem, gdzie na Villa Park doszło do kilku spektakularnych zmian. Ze stanowiskiem menadżera pożegnał się Dawid O’Leary. Jednak przede wszystkim swoich udziałów pozbył się długoletni prezes klubu Doug Elis. Po 23 latach Doug usunął się w cień( to za jego rządów wprowadzono klub na giełdę). Nowy właściciel został Randy Lerner (jest właścicielem drużyny w Stanach Zjednoczonych).
Plany snute początkowo przez Randego były niczym bajkowy sen. Liczono, że na wzór innych bajecznie bogatych właścicieli będzie sypał bez opamiętania funtami. Zaczęto poszukiwać nowego menadżera. Postawiono na Irlandczyka z północy. Martin O’Neill wówczas miał roczna przerwę w prowadzeniu drużyny. Wraz z przybyciem MON’a liczono, że przywróci blask i charyzmę drużynie. Piłkarską karierę zaczynał w drużynie Distillery ( grę łączył ze studiowaniem prawa na Uniwersytecie Królewskim w Belfaście. Belfaście 1971 roku podpisał kontrakt z Nottingham Forest. Początkowo grał jako obrońca, ale słynny Brian Clough przekwalifikował go na pomocnika. To z drużyną z Forest dwukrotnie wygrał dzisiejszą Ligę Mistrzów. Mistrzów 1981 przeniósł się do Norwich City, następnie grał dla Manchesteru City oraz Notts Country. Country reprezentacji Irlandii Północnej rozegrał 64 spotkania strzelając 8 bramek ( brał udział w Mistrzostwach Świata w 1982 roku). Piłkarską karierę zakończył w 1984 roku. Karierą szkoleniową rozpoczął od prowadzenia Grentham Town, by potem zaliczyć 2 awanse z drużyną Wycombe Wanderers. Następnie krótko pracował w Norwich City. Z Leicester City wywalczył awans do Premier League oraz w 1997 oraz 200o zdobyć Puchar Ligi Angielskiej. Następnie przeniósł się do Celticu Glasgow, gdzie 3 razy zdobył mistrzostwo Szkocji i zagrać w finale dawnego Pucharu UEFA przeciwko Fc Porto( niestety porażka po dogrywce). MON przybywając do klubu nie robił początkowo rewolucji w składzie. W okresie przygotowawczym przybył tylko Stilijan Petrov z Celticu.
Na pierwszy sparing czekaliśmy do 21 lipca gdzie pokonaliśmy Walsall 5 – 0 (2 razy Garby z Moorem oraz Whittingham). Następnie pokonaliśmy Hull 2 – 0 (Davis Gardnem), by następnego dnia ulec ekipie Chesterfield 0 – 2. 29 lipca spotkaliśmy się z ekipa Wilków z Molinoux aplikując im 3 bramki nie tracąc żadnej. 5 sierpnia remisujemy z ekipą Herenven ( 0 – 0), by ulec Nec Nijmehen 1 – 2 (G. Agbonlahor). W ostatnim spotkaniu remisujemy 2 -2 z FC Groningen ( Moore, Ridgewell).
Sezon rozpoczynamy od spotkania z Arsenalem. Na wypełnionym po brzegi nowym obiekcie Kanonierów nasi zawodnicy bliscy są sprawienia sensacji. W 53 minucie Olof Mellberg wyprowadza naszą drużynę na prowadzenie po pięknej główce po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Jednak na 6 minut przed końcem Gilberto doprowadza do wyrównania. Po bramkach Angela ( 34 karny) oraz Barrego z 61 minuty wygrywamy z beniaminkiem z Reading. Honorowe trafienie zalicza już w 4 minucie Doyle. W następnym spotkaniu znów na Villa Park pokonujemy Newcastle 2 – 0 po bramkach Moora 3 minuta i Angela w 38. W 2 wyjazdowym spotkaniu remisujemy z „Młotami” na Upton Park 1 – 1. Na prowadzenie w 4 minucie wyprowadził nas Liam Ridgewell, by w 52 minucie remis uratował dla West Hamu Bobby Zamora. Następnie jedziemy do Watfordu by zremisować bezbramkowo. Następnie u siebie po bramkach Gabbego w 35 i Moora w 62 minucie pokonujemy ekipę „Atletów” Charltonu. Jadąc na Stanford Bridge, każdy skazywał nas na porażkę. Już w 3 Sorensena pokonał Drogba. Wyrównał w 45 Gabby Agbonlahor. Następnie szczęśliwie remisujemy z Tottenhamu. Najpierw samobójcze trafienie zaliczył w 76 minucie Angel, by w 81 remis uratował Barry. W następnym spotkaniu znów dzięki Barremu (w 26 minucie wykorzystuje rzut karny) wychodzimy na prowadzenie ale w 45 wyrównuje obrońca Fulham Volz. Pierwszą porażkę zagotowujemy w spotkaniu na Anfield Road z Liverpoolem 1 – 3. W ciągu 14 minut tracimy 3 bramki (31 Kuyt 38 Crouch oraz 44 Luis Garcia). Honorowe trafienie zalicza w 56 Gabby. Jednak już w następnym spotkaniu w obecności 30 089 widzów pokonujemy Blackburn Rovers. Najpierw 41 jedenastkę podyktowaną przez H. Webba wykorzystuje Barry by w 50 minucie wynik podwyższył Angel. W 12 kolejce udajemy się na Goodison Park i pokonujemy miejscowych The Toffees 1 – 0 a trafienie zalicza Chriss Sutton w 42 minucie. Następnie bezbramkowo remisujemy na DW Stadium . W 14 kolejce przybywa do na Middlesbrough i remisujemy 1 – 1. Bramki strzelają Barry w 45 z karnego oraz Christie w 43. Następnie przegrywamy u siebie z Manchesterem City 1 – 3( gole McCann 66, Vassell 18, Barton 32, Distin 75). Wyjazd na Fratton Park kończy się remisem 2 – 2, strzelcy bramek to Taylor w 52 i 80 dla The Pompey oraz Barry z karnego w 37 oraz Angel 82. W 17 kolejce udajemy się do Sheffield by zremisować tam 2 – 2 z Unitek. Bramkami dzielą się Quinn 50, Webber 64 oraz Petrov w 2 i Baros w 65. Następnie przegrywamy u siebie z Boltonem 0 – 1 a strzelcem w 75 z karnego jest weteran angielskich boisk nieżyjący już Gary Speed. Następnie zaliczamy 2 z rzędu porażki u siebie z Manchesterm United 0 – 3. 2 trafienia zalicza Cristiano Ronaldo w 58 i 85 minucie oraz Giggs w 64 minucie. W następnej kolejce znów przegrywamy z „Kogutami” 1 – 2. 2 bramki strzela Defoe ( 67 i 77) oraz dla naszej ekipy Barry 81. Następnie ekipa Charltonu rewanżuje się za porażkę z pierwszego spotkania i wygrywa z nami 2 – 1( D. Bent 57, Hughes 90 oraz Barry 40). Następnie remisujemy z Chelsea 0 – 0. Rewanż z Czerwonymi Diabłami niestety nam nie wychodzi i przegrywamy 1 – 3. Strzelcy bramek to Park w 11, Carrick 13, C. Ronaldo 35 i Gabby 52. Następnie wreszcie odnosimy zwycięstwo z Watforedem 2 – 0. Bramki padają w końcówce spotkania po samobójczym strzale Mahona w 86 a w 90 minucie popularne Szerszenie dobija Agbonlahor. Niestety w następnym spotkaniu przegrywamy ze Srokami Na ST. Jamek Park 1 – 3 (Miner 5, Dyer 7, Sibierski 90, a dla nas w swoim pierwszym meczu w koszulce The Villans bramkę strzela Ashley Young. Następnie wygrywamy u siebie 1 – 0 z West Hamem a bramkę strzela J. Carew. Niestety w 27 kolejce ulegamy na Madejski Stadium ekipie Reading 0 – 2 a obydwie bramki strzela S. Sidwell (16 i 90 minuta). Następnie remisujemy z Fulham 1 – 1 ( Carew 21 i Bocanegra 23 minuta). Na Villa Park po golu Diaby już w 10 minucie przegrywamy z Arsenalem. Następnie bezbramkowo remisujemy z The Reds. W kolejnym spotkaniu remisujemy 1 – 1 z Evertonem, by na Ewood Park pokonać Blackburn 2 – 1 a strzelcami bramek są Berger 34 i Agbonlahor w 73 dla naszych oraz McCarthy w 24 z karnego dla Rovers. W kolejnym pojedynku remisujemy z Wigan 1 – 1 (Heskey 21 i Agbonlahor 50). Następnie jedziemy do Middlesbrough i wygrywamy 3 – 1. Na listę strzelców wpisują się Gardner w 45 minucie, Moore 70 oraz Petrov w 77, a dla gospodarzy strzela Fabio Rochemback w 13 minucie. Następnie na Villa Park przyjeżdża Portsmouth i bezbramkowo remisujemy. W 36 kolejce jedziemy do Manchesteru by po bramkach Carew w 24 oraz Agbonlahora w 75 pokonać City 2 – 0. W przedostatniej kolejce pokonujemy u siebie Sheffield United 3 – 0 i spuszczamy drużynę Szabli o klasę niżej, a strzelcami bramek są Agbonlahor w 25, Young w 42 oraz Berger 55. W ostatnim spotkaniu sezonu remisujemy na Reebok Stadium 2 – 2 z Boltonem. Strzelcy bramek to Gary Speed w 32 Kevin Davis w 58 a dla naszych Gardner w 37 oraz Moore w 81.
Sezon nasi podopieczni skończyli na 11 miejscu, zdobywając 50 punktów. Na te 50 punktów złożyło się 11 zwycięstw aż 17 remisów oraz 10 porażek. Nasi zawodnicy strzelili 43 bramki a stracili 41 bramek.
Jak na pierwszy sezon pracy MON wynik nie był zły. Martin przejął drużynę, która sezon wcześniej broniła się przed spadkiem. Dużo było w niej młodych zbierających dopiero co doświadczenie zawodników. W połączeniu z doświadczonymi potrafili sprawić niejednokrotnie niespodziankę ( remis w obu spotkaniach z naszpikowaną gwiazdami drużyna Chelsea). Początek sezonu był nawet udany, porażkę zanotowaliśmy dopiero w 10 kolejce przegrywając z FC Liverpool, ale zwycięstwa z Newcastle czy Evertonem na wyjeździe robiły wrażenie. Niestety znowu byliśmy specjalistami w remisach( 17 w całym sezonie). W pierwszej części sezony nasz drużyna była w górnej połówce tabeli, jednak od 18 kolejki nastąpił lekki kryzys( w 6 kolejnych spotkaniach zdobyliśmy tylko 1 punkt). Jednak na szczęście końcówka sezonu była już o wiele lepsza i sezon zakończono na 11 pozycji.
Początkowo MON nie robił rewolucji w składzie, dokupił tylko Petrova z Celticu, a reszcie zespołu dał szanse się wykazać. W zimowym okienku transferowym zaszły zmiany w składzie, musiano wypożyczyć Gabora Kiralya bo Sorensen z Taylorem byli kontuzjowani. Wypożyczono na prawą obronę Philipa Bardsleya ( Mark Delaney był cały sezon kontuzjowany). Przybył też Saun Maloney oraz Didier Agatce, oraz mający za sobą najlepsze lata Chris Sutton. Z Olipic Lyon przybył rosły Norweg Jon Carew a w drugą stronę powędrował Milan Baros. A przede wszystkim zakupiono za prawie 9 mln z Watfordu Ashleya Younga. Z kadry odeszło kilku zawodników. Lee Hendrie na wypożyczenie do Stoke ( to on dzielił i rządził w 2 linii), Eric Djemba-Djema do Burnley, Petera Whittingham sprzedano do Cardiff, Kevina Phillipsa do W.B.A. a Mathieu Persona do Levante. Coraz lepiej radził sobie nasz „Struś Pędziwiatr” Gabriel Agbonlahor dobrze wkomponował się do drużyny.
KADRA
BRAMKARZE :
T. Sorensen 29 sp. S. Taylor 6 sp. G. Kiraly 5 sp. R. Olejnik
OBRONA : M. Delaney 0 sp. J.L. Samuel 4 sp. O. Mellberg 38 sp. 1 gol W. Bouma 25 sp. A. Hughes 19 sp. L. Ridgewell 21 sp. 1 gol G. Cahill 20 sp. 1 gol P. Bardsley 13 sp. S. O’Halloran D. Agathe 5 sp.
POMOCNICY : G. Barry 35 sp. 8 goli G. McCann 30 sp. 1 gol S. Petrov 30 sp 2 gole S. Davis 28 sp. A Young 13 sp. 2 gole P. Berger 13 sp. 2 gole G. Gardner 13 sp. 2 gole I. Osborne 11 sp. E. Djemba-Djemba 1 sp. P. Whittingham 3 sp.
NAPASTNICY : G. Agbonlahor 38 sp. 9 goli J.P. Angel 23 sp. 4 gole J. Carew 11 sp. 3 gole L> Moore 13 sp. 4 gole Ch. Sutton 8 sp 1 gol S. Malloney 8 sp. 1 gol