Źródło: skarb kibica, własne
Miejsce 10, 47 punktów zdobytych, 12 zwycięstw, 11 remisów, 15 porażek tak prezentowała się drużyna The Villans na koniec sezonu 2004/2005. Mimo poczynionych zakupów spadek w porównaniu z poprzednim sezonem o 4 pozycje. A jak wyglądał ostatni sezon pracy Davida O’Learego oto krótka historia poczynań jego podopiecznych. Przede wszystkim zrobiono przemeblowanie w składzie. Z klubu odeszło kilku zawodników. Do Wolverhampton odszedł rezerwowy bramkarz Stefan Postma. W naszym zespole w ciągu 3 sezonów rozegrał 13 spotkań. Do Auxerre przeniósł się Mathieu Berson (11 spotkań w 2 sezony). Z wypożyczenia do Sparty Pragi wrócił Vaclav Drobny. Niestety w nowym sezonie nie ujrzeliśmy Thomasa Hitzlspergera( w 4 sezony rozegrał 99 spotkań strzelając 8 bramek). To on przez ostatnie 2 sezony dzielił i rządził w pomocy. Do Manchesteru City sprzedano naszego wychowanka a za razem zdobywcę 35 bramek dla Lwów Dariusa Vassella. Dla naszej drużyny rozegrał 162 spotkania w latach 1997 – 2005. Z wypożyczenia do Chealsea wrócił Carlton Cole. Do Newcastle powrócił mający znakomity sezon w naszej ekipie Nolberto Solano( był częścią transakcji wypożyczenia Jamesa Milnera). Doug Ellis i reszta działaczy sięgnęła jednak do sakiewki i dała fundusze na transfery. Przybył przede wszystkim król Mistrzostw Europy w 2004 roku rozgrywanych w Portugalii Milan Baros. Za napastnika Liverpoolu zapłaciliśmy 6,5 mln £. Z Newcastle zakupiono za 1 mln £ obrońcę Aarona Hughesa, z PSV Eisnhoven za 3,5 mln £ Wilfred Bouma. Z Portsmouth przybył za to Patrik Berger. Mający ponad 200 rozegranych spotkań na boiskach angielskich pomocnik miał zrobic większa konkurencje w drugiej linii. W roli zmiennika dla Sorensena sprowadzono Stuarta Taylora z Arsenalu. Z Southamptonu zakupiono za 1 mln £ Kevina Phillipsa. Z Leeds wypożyczono Eirika Bakke. Mierzący 188 cm wzrostu Norweg z powodzeniem mógł grać zarówno w pomocy jak i w obronie. Z Newcastle wypożyczono Jamesa Milnera. Z wypożyczeń do innych klubów wrócili Cahill, Grant. Patrząc na wzmocnienia David O’Leary dokonał kilku ciekawych transferów. Przybyło kilku doświadczonych ogranych zawodników (Berger, Baros, Phillips), oraz młodzież, która miała być przyszłością tej drużyny( Milner, Cahill).
Na początek sezonu remisujemy z Boltonem 2 – 2( bramki padają w ciągu pierwszych 9 minut). Wizyta na Old Trafford po bramce Van Nisterlooya kończy się porażką. 2 remis w rozgrywkach notujemy u siebie z Portsmouth. 2 bramkę w sezonie strzela Kevin Phillips. Pierwsze zwycięstwo odnosimy w spotkaniu z Blackburn po strzale Barosa. Mecz z West Hamem kończy się sromotną porażką 0 – 4 a 3 bramki strzela Marlon Harewood( w następnym sezonie trafia do nas za sprawa MON). Pojedynek z Tottenhamem na Villa Park daje nam 3 remis w sezonie. Wyjazd do Londynu na mecz z Chealsea kończy się porażką 1 – 2. W 8 kolejce przyjeżdża do nas ekipa Steva McClarena i inkasuje nam 3 bramki my tylko 2 czyli znów porażka. Zbliżają się derby z sąsiadami na St.Andrews po zaciętym spotkaniu wygrywamy 1 – 0 a 3 bramkę w sezonie strzela doświadczony Phillips. Kibice udający się na Villa Park byli pewni, że poradzimy sobie beniaminkiem z Wigan. Samobójcza bramka Hughesa oraz bramka Mahona daje zawodnikom z JJB Stadium 3 punkty. 10 spotkań i tylko 2 zwycięstwa, chociaż przeciwnicy nie byli aż tacy trudni. W 11 kolejce jedziemy City of Manchester i dostajemy znowu bęcki. A sporo zawdzięczamy sprzedanemu przed sezonem do Obywateli Darius Vassell strzelając 2 bramki, trzecią dołożył Andy Cole, dla nas trafia Ridgewell. W następnej kolejce przyjeżdża do nas Liverpool. Przez większą część spotkania skutecznie się bronimy, by w ostatnich 5 minutach tracimy 2 bramki. Tą porażkę odbijamy sobie na stadionie światła. Po bramkach Phillipsa, Barrego oraz Barosa pokonujemy ekipę Micka McCarthego 3 – 1. Tydzień później zjawia się Charlton. Po bramce zbierającego coraz lepsze recenzje Steve Davisa wygrywamy 1 – 0. Wyjazd do Newcastle udaje się połowicznie. Przegrywamy po bramce niezastąpionego Alan Shearara ale dla naszych trafia Gavin McCann. W 16 kolejce jedziemy na rewanż do Boltonu i tam również remisujemy. Wreszcie trafia Angel( ratuje remis strzelając w 88 minucie). Niestety nie wychodzi rewanż z Manchesterem Utd, przegrywamy 0 – 2. Jednak w następnym spotkaniu rozbijamy Everton aplikując podopiecznym Davida Moysa 4 bramki nie tracąc ani jednej. Strzelają Baros (2 razy), Delaney oraz Barry. Następnie przychodzi pojedynek na Creven Cottage z Fulham. Po bardzo zaciętym i wyrównanym pojedynku remisujemy 3 – 3. Z doskonałej strony pokazuje się znowu Ridgewell strzelając 2 bramki, jedna dokłada More. Przyjazd na Villa Park Arsenalu zapowiadał ciekawe spotkanie. Mecz kończy się bezbramkowym remisem. Za to udaje się wyjazd do sąsiadów z West Bromwich. Wygrywamy a Tomek Kuszczak dwa razy wyciąga piłkę z siatki. Jednak nie potrafimy znowu poradzić sobie z beniaminkiem rozgrywek i przegrywamy u siebie z Młotami z Londynu 1 – 2 (znowu strzela Harewood). Następnym spotkaniu jedziemy do Londynu na pojedynek z Tottenhamem i tam bezbramkowo remisujemy. 24 seria spotkań i znów drużyna z Londynu, tym razem Chealsea i remis ale 1 – 1. Wyjazd do Middlesbrough i tam zawodnicy O’Learego sprawiają niezłe lanie pokonując Czerwono – białych 4 – 0. Hat-trickiem popisuje się nasz wychowanek Luka Moore. Czwartą dokłada stary wyjadacz angielskich stadionów Kevin Phillips. Po tak efektownym spotkaniu pojedynek ze Srokami z Newcastle powinien być łatwym spotkaniem. Niestety przegrywamy 1 – 2. Na otarcie łez warto dodać, że znów wpisał się na listę strzelców Moore. Wyjazd na The Valley do Londynu na pojedynek z Charltonem i 0 – 0. W 28 kolejce 3 punkty zapewnia nam Milan Baros i dzięki niemu odprawiamy z kwitkiem Portsmouth. Nie udaje się wyjazd do Blackburn. Tam przegrywamy 0 – 2. W 30 kolejce Everton rewanżuje się nam za wcześniejsze ich rozbicie. Przegrywamy 1 – 4. Honorowe trafienie zalicza Gabby Agbonlahor. Następnie remisujemy bezbramkowo u siebie z Fulham, by w 32 kolejce zostać rozbitym przez Arsenal w stosunku 0 – 5. W 33 kolejce remisujemy bezbramkowo z West Bromwich. Udaje się wreszcie wygrać(pierwszy raz od 5 kolejek). Pokonujemy Birmingham City 3- 1. Wspaniałą bramke strzela Gary Cahill, dwie dokłada Milan Baros. Wyjazd do Wigan i kolejna porażka tym razem 2 – 3. W 36 kolejce przyjeżdża do nas Manchester City i po bramce jak myślicie???................, oczywiście Vassella przegrywamy 0 – 1. Ostatni mecz wyjazdowy i wizyta na Anfield Road i oczywiście porażka 1 – 3. W ostatniej kolejce pokonujemy zdegradowane z ligi Sunderland 2 – 1.
Na koniec sezonu zajmujemy dopiero 16 miejsce. W 38 spotkaniach zdobywamy 42 punkty. The Villans zwyciężyli w 10 spotkaniach, 12 razy zremisowali i 16 razy schodzili pokonani. Nasi zawodnicy strzelili 42 bramki a stracili 55 bramek. Dla pocieszenia można wspomnieć że z ligi spadli nasi odwieczni rywale czyli Birmingham City oraz West Bromwich. 3 sezon pracy Davida O’Learego niestety zakończył się niepowodzeniem. Mimo poczynionych wzmocnień nie awansujemy wyżej w porównaniu z poprzednim sezonem. Dużo punktów straciliśmy z beniaminkami. Co prawda wygrywamy obydwa spotkania z Sunderlandem ( ale to najsłabsza drużyna zdobyła tylko 15 punktów). Ale za to wszystkie mecze z Wigan i West Ham zakończyły się porażkami. Do pozytywów tego sezonu warto zaliczyć pojawienie się w drużynie kilku młodych obiecujących zawodników. Przede wszystkim w środku pomocy coraz pewniej poczynał sobie Steve Davis. Reprezentant Irlandii Północnej strzelił 4 bramki w 35 spotkaniach. Mimo młodego wieku nie bał się rozgrywać akcji naszego zespołu. Luka Moore to kolejny wychowanek co sezon 2005/2006 mógł uznać za udany. W lidze strzelił 8 bramek. Szczególnie zapamiętali z tamtego sezonu kibice Middlesbrough w 2 spotkaniach łącznie zdobył 4 bramki. W pojedynku na Villa Park udało ustrzelić mu się hat-tricka. Liam Ridgewell mimo, że grał na pozycji obrońcy potrafił 5 razy pokonać bramkarza rywali. Zdobył również 6 żółtych kartek. Gary Cahill coraz śmielej radził sobie w pierwszym zespole. Udało mu się zdobyć przepiękną bramkę w derbowym spotkaniu z Birmingham City. Pierwszą bramkę w dorosłym zespole zdobył Gabby Agbonlahor. Craig Gardner również zaczął stawiać pierwsze kroki w dorosłej drużynie. Wypożyczony z Newcastle Milner coraz śmielej poczynał sobie w naszej drużynie, 3 razy znalazł drogę do bramki rywali. Ilościowo mieliśmy dużo zawodników. Przed sezonem poczyniono zakupy nie wszyscy się sprawdzili. Liczono, że geniusz O’Learego plus może nie najwybitniejsi zawodnicy stworzy ciekawa mieszanka skłonną powalczyć o puchary, niestety ledwo co cie utrzymaliśmy. Po tym sezonie w drużynie zaszły zmiany nie tylko wśród zawodników ale także we władzach klubu.
Skład:
Bramkarze: T. Sorensen, S. Taylor
Obrońcy: M. Delaney, J.L. Samuel, L. Ridgewell, G. Cahill, O. Mellberg, M. Laursen, A. Hughes, W. Bouma,
Pomocnicy: L. Hendrie, G. McCann, J. Milner, S. Davis, E. Djemba-Djemba, U. De La Cruz, P. Whittingham, P. Berger, E. Bakke,
Napastnicy: J. P. Angel, M. Baros, K. Phillips, L. Moore, G. Agbonlahor
Sezon okazał się niestety bardzo nie spelniony- 16 miejsce to baaardzo poniżej oczekiwań, i teraz jest podobnie, tylko czy podobnie skończy Szkot jak skończył Irlandczyk....?
Gabriel Agbonlahor strzelił bramke z Evertonem, dostaliśmy łomot, ale..... to był debiut Gabby'ego
szukam w necie tych trzech bramek z Boro, jakby ktos je gdzies odkrył bede wdzieczny