Źródło:
Najwięcej zamieszania jest wokół dwójki irlandzkich piłkarzy, którzy mają wysokie wynagrodzenie w Aston Villi. Shay Given i Stephen Ireland mają wiele wspólnego. Obok najwyższych tygodniówek na Villa Park to obaj piłkarze, którzy wylądowali jako "odpady" z Manchesteru City. Łączy ich również wspólna praca z Markiem Hughesem i dlatego łączono ich z przejściem do Queens Park. Londyńska ekipa szuka bramkarza i playmakera, który by zastąpił Joeya Bartona.
Kwestia bramkarza chyba się rozwiązał, bo Rangers pozyskali Roberta Greena. Jednak to nie zlikwidowało spekulacji o odejściu Shaya Givena. Gdy upadł trop QPR to media widzą Irlandczyka w West Ham. Paul Lambert za to chciałby ściągnąć z Carrow Road Johna Ruddy'ego. 25-letni golkiper nie tylko jest tańszy w "utrzymaniu" to na dodatek ma spory potencjał. Już został doceniony i obsadzony jako zastępca Johna Harta w reprezentacji Anglii. Niestety kontuzja wyeliminowała go z podróży do Polski i Ukrainy, a w jego miejsce wskoczył młodziutki Jack Butland. Gdyby Ruddy przeszedł do Aston Villi to właśnie ten ostatni miał zastąpić go w Norwich, bo Chris Hughton ma spore zaufanie do tego bramkarza.
Wszystko to wydawało się dość prostą dziennikarską układanką. Trener zabiera ze sobą pewniaka w bramce. Pozostałe otwarte czy Ruddy miałby być następcą czy zastępca Givena. Irlandczyk nie zaliczył do udanych występu na Euro 2012. Nawet stwierdził, że pożegna się z reprezentacją. Anglik miałby być mocnym konkurentem do obsadzenia bramki na Villa Park i sprawić, że rywalizacja o miejsce między słupkami byłaby bardziej realna.
Taki scenariusz burzy informacja, że z Aston Villa negocjuje Brad Guzan. Amerykanin rozwiązał kontrakt, bo chciał grać regularnie. Zainteresowanie zgłosiły Ipswich i Hull. Tygrysy były mu bliżej znane, bo rok temu grał tam kilka miesięcy na wypożyczeniu. Negocjacje z Amerykaninem mogą wzmacniać wersję, że z klubu odchodzi Shay Given, chyba, ze to taka zagrywka by więcej utargować od klubów Championship.
Jeśli chodzi o Irelanda to wśród kibiców The Villans trwa gorąca dyskusja czy piłkarz rozkwitnie pod nowym męnadżerem? Za takim scenariuszem opowiada się Darren Bent, który wsparł swojego kolegę i stwierdził, że liczy na to, że najlepszy piłkarz minionego sezonu w opinii kibiców wróci do swojej fantastycznej formy i jeśli będzie odpowiednio ustawiany na boisku (czytaj McLeish marnował talent Irelanda) to Bent jest przekonany, że Aston Villa będzie miała sporo radości z gry tego zawodnika.